Taemin - 2014-03-02 00:11:48

Od debiutu minęły zaledwie dwa tygodnie, więc normalną rzeczą było, że ktoś taki jak Taemin nadal dość mocno to przeżywał. Teraz dopiero się zaczną te wszystkie gale, rankingi, wywiady, trasy koncertowe. Świadomość sytuacji ledwo mieściła się w głowie tancerza. A pomyśleć, że jako dziecko chciał zostać rybakiem!
Było już grubo po północy, a chłopak od kilku godzin wiercił się na swoim futonie*, nie mogąc zasnąć. Westchnął zrezygnowany i zerknął w prawo. Tuż obok niego na swojej macie spał Diva**. Teamin szturchnął go lekko ramieniem.

- Psst... Key-hyung***, obudź się!
Niestety jedyną reakcją śpiącego było odwrócenie się plecami i spokojne drzemanie dalej. Tancerz nie miał wyjścia, musiał poszukać kogoś innego. Szedł korytarzem dormu, oświetlając sobie drogę ekranem od komórki. Zastanawiał się jednocześnie kto jeszcze mógłby zrobić mu mleko o tej porze. Sam Taemin po ostatnim upadku ze schodów miał zakaz szperania po kuchni w środku nocy. Jedyną osobą, która mogłaby się nad nim zlitować w tej sytuacji, był lider. Taemin bez chwili zawahania zawrócił, pokierował się do jego pokoju i otworzył drzwi. Nie trudził się nawet pukaniem. Nikt z zespołu się tym nie zadręczał. Kucnął przy macie Onewa, jednak standardowo zobaczył tylko kołdrę. Trochę mu zajęło wygrzebanie lidera spod jego "kokonu", jednak kiedy już mu się udało, potrząsnął go delikatnie za ramię.
- Hyung, obudź się!
Miał tylko nadzieję, że mu się uda...



*japońska mata do spania
**przezwisko Key'a
***tak zwraca się chłopak do starszego od siebie chłopaka

Onew - 2014-03-02 00:30:40

Kurczakowy raj....tyle biegajacych wszędzie kurczaków w panierce....glos Taemina...chwila, chwila, Taemin? Co on robil w jego śnie? Onew przekrecil się na swojej macie, nie sluchając glosow ze snu. Zaczal ponownie naciagac koldre na glowe, gdy nagle pocz ul szarpniecie. Niezbyt zadowolony minimalnie uchylil powiekę jednego oka.
- Zaraz....Jesse piec minut....
Mruknal dosc niewyraźnie, chowajac glowe pod poduszke.
Nie chcial jeszcze wstawać, marzyl o spaniu jeszcze ze sto lat. Zwinal się w kulkę, nakrywają się koldra gdzie się da. Jednak nadal czul na sobie wiercace spojrzenie, które nie pozwalali mu odplynac z powrotem do krainy snow. Powiercil się chwile, próbując pozbyć się tego uczucia, ale to nic nie dalo. W końcu, po obiecanych pięciu minutach pretarl oczy i spojrzal na chlopaka.
- Która godzina?

Taemin - 2014-03-02 00:48:30

Taemin był w szoku, że udało mu się go obudzić. Może otworzenie oczu sprawia mu największą trudność tylko rano? Tak czy siak chwilowe zaskoczenie sprawiło, że maknae* zapomniał po co w ogóle budził Onewa. Każdy głupi wie, że budzenie lidera bez powodu jest porównywalne z proszeniem o śmierć. I to nie jest przesada. Bo niewyspany Onew, to markotny Onew. A taki jest w stanie zasnąć dosłownie wszędzie i w każdej sytuacji. Nawet podczas nakręcania teledysku.
- Em... tego... około drugiej w nocy.
Odpowiedział nieco zdezorientowany, kiedy padło pytanie. Pytanie, które dało się zrozumieć! A więc lider już tak szybko nie zaśnie. Chyba.
Nie wiedząc co zrobić, Taemin co chwila przeczesywał włosy palcami. Patrzył na niego osłupiały, jednak nie trwało to szczególnie długo. Chłopak w końcu odważył się zapytać.

- Hyung... chodzi o to, że..
Westchnął cicho.
- Aigoo...** nie mogę zasnąć, mógłbyś zagrzać mi mleka?
Zapytał prawie nie robiąc przerwy na wzięcie oddechu. W pewnym stopniu poczuł ulgę, jednak w dalszym ciągu miał obawy co do reakcji Onewa. Tak więc z wyczekiwaniem obserwował jego zachowanie.


*najmłodszy członek zespołu
**coś jak "o rety..."

Onew - 2014-03-02 01:09:30

Onew przeciągnal się, niezbyt zadowolony z tego, ze wstal. Jednak sen nadal czail się pod powiekami i chlopak co jakis czas zbyt dlugo trzymal powieki zamknięte. Na wzmiankę o czasie lider jeszcze bardziej poczul przyciąganie poduszki i koldry. Wiedzial jednak, ze chlopak nie obudzil go z byle powodu. Spojrzal na Taemina, starając się zrozumieć sens pobudki. Niestety, po paru sekundach jego oczy znów się skleily i opadl z westchnieniem na mlodszego chlopaka. Gdy tylko dotknal policzkiem jego ramienia, poderwal sie nieco zaklopotany i szybko w stal.
- Co..? Mleko...? Dobra, po czekaj tu, zaraz...zaraz wrócę.
Mruknal, wychodząc z pokoju
Szybko zszedl po schodach i trafil do kuchni. Poszperal chwile w lodowce, mrurzac mocy przed zbyt jasnym swiatlem jak na tak szatanska pore i wyciagnal mleko. Szybko za żal je gotowac

Taemin - 2014-03-02 01:25:05

Zaskoczony spróbował złapać lidera, jednak kiedy zaczął wyciągać ręce, ten sam oprzytomniał i się podniósł. Może jednak nie powinien go budzić? W końcu nie tylko u niego debiut spowodował stres. On... tylko sobie tańczył gdzieś na boku. A Onew? Onew był liderem i to na jego barki spada największa odpowiedzialność. On ma wszystko na głowie, on musi pilnować spraw zespołu i w końcu on się o nich wszystkich troszczy. Zdecydowanie bardziej zasługiwał na sen, niż cała pozostała czwórka jednocześnie. Ale co się stało, to się nie odstanie. Taemin nie przemyślał sytuacji i obudził chłopaka. Teraz nie ma najmniejszego sensu się wycofywać.
- Okej.
Uśmiechnął się lekko, po czym patrzył jak lider wychodzi z pokoju.
Zostało mu czekać. Taemin westchnął cicho, rozglądając się wokół. Tak szczerze nie miał jeszcze okazji dokładniej przyjrzeć się temu miejscu. Jednak teraz było zbyt ciemno, aby cokolwiek zobaczyć. Tancerz zerknął na rozkopaną kołdrę, która nagle wydała mu się tak zachęcająca, że nie potrafił w żaden sposób się powstrzymać i opadł na matę, wtulając twarz w poduszkę swojego hyunga. Po jakimś czasie... niespodziewanie zasnął.

Onew - 2014-03-02 01:39:18

Onewowi na szczescie udalo się nie spalić mleka. Szybko, by nie zrobić kożucha przelal zawartość rondelka do kubka. Wracając do swojego pokoju byli juz niemal wybudzony. Cicho, by nie zbudzić reszty zakradl się korytarzem i zniknąl za drzwiami.
- Taemin mam dla cie...
Przerwal sam sobie, po ujrzeniu dość niecodziennego obrazka.
Mankae spal w jego futonie jak male dziecko! A kto tu narzekal, ze nie może spac? Lider westchnal cicho i usiadl obok śpiącego. Opatulil go dobrze koldra, usmiechajac się. Jak uroczo wyglądal ten chlopaczek podczas snu! Delikatnie odgarnal mu z twarzy zblakany kosmyk wlosow.
- Kto by pomyslal, ze tak ci się spodoba moje lozko.
Szepnal w ciemność, popijając mleko.
Przyglądając się jego twarzy, zrozumial, czemu fanki nie odrywaly od niego oczu. Naprawdę mial niezwykla urodę. Pod wplywem impulsu zaczal wolno glasac mlodszego po glowie. Starali się odrzucić wszystkie zbędne w tej chwili myśli. O tym, ze byli sami, ze wszyscy inni spali, ze ten byli calkowicie bezbronny...jednak to nie byli takie latwe...One w westchnal cicho. Licząc na to, ze Taemin się nie obudzi, ostrożnie przekrecil jego glowe i zlozyl delikatny pocalunek na jego ustach

Taemin - 2014-03-02 01:53:25

Chociaż zasnął, nadal nie był do końca uspokojony. Prawdopodobnie dlatego, że dręczyło go poczucie winy. Dlatego co jakiś czas pomrukiwał lub wypowiadał imię lidera. Czuł się głupio przez to, że obudził go dla swojej własnej zachcianki. I chociaż lider nie wydawał się zły, nie skakał też z radości, że obudzono go w środku nocy.
Jeśli chodzi o sen Taemina... on nie spał. On czuwał. Za każdym razem potrafił obudzić się od byle smyrnięcia maty, na której leżał. Dlatego często budził się w nocy. Ale ma to i swoje plusy. Zajmował pokój z Key'em odkąd w sumie pamiętał. Nie raz zdarzało się, że współlokator próbował go pomalować lub wykręcić inny numer. Na całe szczęście Taemina, budził się za każdym razem w takim momencie, że ani razu nie zrobiono mu zdjęcia.
Ale wracając do tematu. Pocałunek Onewa też poczuł. Jednak w fazie snu był przekonany, że to Key nakłada mu błyszczyk na usta. Chłopak otworzył oczy, a kiedy ujrzał lidera, jego źrenice znacznie się poszerzyły.
- Hyung?
Zapytał, jeszcze lekko zaspanym głosem.

Onew - 2014-03-02 02:04:12

Onew z lekka panika się odsunal, cudem unikając rozlania mleka. Odwrocil się do niego plecami, nie wierząc, ze ciemność ukryje jego rumience. Chlopak czul się okropnie. Co, jesli Malý zbierze wszystko do kupy i odkryje, co zrobili mu lider? To sprawili, ze nieco sie przestraszyl.
- M-mam twoje mleko, nadal chcesz?
Rzucili w nieprzyjemna ciszę.
Odwrocil się po wzięciu dwóch glebokich oddechów i wyciągnal w jego stronę kubek.
- Zasnales, zanim zdazylem ci je przynieść, pamiętasz?
Spytal, starając się odwrócić uwage.
Co on w ogóle sobie wyobrazal ! Wypad po same uszy. Przecież ten pocalunek może przekresli wiele, jeśli nie wszystko....lider cicho wierzyli, ze może Taemin zapomni o tym wszystkim, szybko zasypiają. Eh..to byli skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie i sam ganil się w myślach za taki wybryk. Mogli wszystko zostawić w sennych marach, niż przenosić w realia....

Taemin - 2014-03-02 02:19:39

Patrzył na niego zdezorientowany. Mleko? Jakie mleko...? A gdzie błyszczyk? Gdzie Key? Czyżby to tylko mu się przyśniło? Ale... to uczucie było takie realistyczne.
Taemin westchnął cicho i stwierdził, że skoro nie ma pomalowanych ust, to nie warto zaprzątać sobie tym głowy. Wziął kubek z ciepłym mlekiem i upił łyk.
- Dziękuję.
Uśmiechnął się słodko, opróżniając połowę kubeczka. Po chwili jednak wyciągnął mleko w stronę lidera.
- Chcesz dokończyć?
Jego uśmiech stał się niewinny. Jakby sam Taemin był zupełnie nieświadomy tego, co przed chwilą się stało. No bo w sumie było to po części prawdą. W końcu spał. Tak jakby... Kiedy tak trzymał wyciągniętą rękę z kubkiem w stronę Onewa, zauważył niepokój w jego oczach. Może dowiedział się czegoś przykrego, kiedy był w kuchni? Ale czego... przecież cała reszta spała w najlepsze. Więc coś musiało się stać tutaj, w pokoju chłopaka.
- Hyung, coś się...
Przerwał nagle, kiedy przyszło mu do głowy pewne wyjaśnienie. Jednak sam nie wiedział czy to w ogóle możliwe. Mimo wszystko chciał wiedzieć i na pewno nie zawaha się zapytać. Taemin wolną ręką powędrował do swoich ust i przejechał palcem po swojej dolnej wardze.
- ...pocałowałeś mnie?
Znowu powrócił wzrokiem w kierunku zaniepokojonego Onewa, czekając na odpowiedź. Oczy miał jak pięć złotych.

Onew - 2014-03-02 12:23:43

Onew westchnal cicho. I co on teraz zrobi ? Przecież nie mogl tak po prostu wszystkiego mu powiedzieć, prawda ? Przeczesal w losy palcami i zabrali kubek od chlopaka. Przemilczal chwile zanim odpowiedzialny na jego pytanie. Musical sobie dobrze ulżyć to w glowie. W końcu nie chcial w takiej sytuacji palnac czegoś glupiego !
Spojrzal mu w oczy i starając się za brzmieć poważnie powiedzial cicho:
- Tak, pocalowalem cie.
Spuscil wzrok.
- Wybacz mi to, Taeminie. Ja...nie wiem, co mnie napadlo. Spales tak slodko....no i jeszcze w moim lózku, i....po prostu nie moglem się powstrzymać ! Naprawdę przepraszam....
Mruknal cicho.
Dopil resztę mleka, starając sie dobrać słowa. Bylo to nielatwe zadanie, ponieważ mina maknae rozpraszala go. Uh...czemu ten chlopaczek tak go ostatnio rozpraszal? Przez niego byli jeszcze bardziej niezdarny niż zawsze. Tylko czemu wlasnie przez niego....?
- Jeśli chcesz, zebym się nie zbliżal....z rozumiem.

Taemin - 2014-03-04 22:42:12

Spodziewał się jakiegoś wykrętu, wymówki albo wybuchnięcia śmiechem. Spodziewał się, że Onew mógł zażartować, że to był tylko sen. Spodziewał się również milczenia i wyjścia z pokoju. Ale nie przewidział, że lider najzwyczajniej w świecie się przyzna. Szczerze powiedziawszy Taemina bardziej zszokowała trudna prawda z ust Onewa niż sam fakt, że chłopak go pocałował. Widocznie musiał mu ufać albo żywić do niego takie uczucia, które nie pozwalały na kłamstwo. Maknae zrobiło się ciepło, kiedy tylko o tym pomyślał. Ale zaraz! Musiał się skupić, to przecież poważna sprawa, a nie żarty, które czasami sobie wykręcali! Chłopak słuchał uważnie każdego słowa, jakie Onew wypowiedział, a im więcej lider mówił, tym on bardziej robił się czerwony na twarzy. Ostatecznie zaprezentował bardzo okazały rumieniec, który szybko schował pod kołdrą, na czas aż trochę "ostygnie".
- Hyung, czy ty...
Spod kołdry dało się usłyszeć cichutki głos Taemina.
Sam nie wiedział co robi. Sam nie był świadomy na co się pisze. Ale po prostu musi. Musi wiedzieć czemu jego serce bije teraz tak szybko. Dlatego też chciał się przekonać czy jego podejrzenia są słuszne.

- ...czy mógłbyś zrobić to jeszcze raz?
Zapytał, po czym zniknął całkowicie pod kołdrą. Miał wrażenie, że zaraz spali się ze wstydu. A co jeśli przyjaciel zmieni nastawienie co do niego po takiej propozycji? Tamten pocałunek był praktycznie nieświadomy dla ich obojga. A teraz Taemin prosił o powtórzenie go "na trzeźwo". A jak lider zrazi się po takich słowach? Jednak tancerz nie zamierzał się wycofywać, dopóki się nie przekona. Co prawda czuł do Onewa podziw już od dawna. W końcu był liderem. Najstarszym, najbardziej doświadczonym, wybierającym zawsze najlepsze rozwiązania. Był dla Taemina idealnym wzorem do naśladowania. Jednak młodziutkie serce tancerza biło szybciej za każdym razem, kiedy tylko chłopak wchodził do tego samego pokoju. Dotychczas Taemin zrzucał tą reakcję na czysty podziw do przyjaciela, ale teraz był niemalże przekonany, że może to było coś więcej...

Onew - 2014-03-05 21:40:03

Onew obserwowal jego twarz, zastanawiając się nad czym tak myśli. Czy wlasnie próbuje znaleźć sposób, by uciec? Czy może zastanawia się, czy na pewno wstal? Lider myślal nad tym wszystkim dość intensywnie. Co się dzieje w glowie maknae? Czy teraz juz go nienawidzi? Zadrzal nieco. To byloby straszne! Nie znioslby tego.
Byl na tyle pograzany w czarnych myślach, ze sens pytania Taemina doszedl do niego po chwili.
- C-co ty powiedziales....? Nie brzydzisz się mną?
Spytal, będąc w lekkim szoku.
Spodziewal się wszystkiego, ale nie tego! Przecież to bylo calkowicie bez sensu! W końcu, wlasnie pocalowal go inny chlopak! W dodatku wtedy, gdy byli bezbronny! No i osoba dużo starsza. Takie cos bez problemu podchodzili pod pedofilię albo molestowanie. A tu nagle slyszy prośbę o jeszcze. Jednak....jak by on mogl mu odmówić...każdemu innemu tak, ale nie jemu. Dlatego odstawil kubek i sciagnal z galowy mlodszego koldre. Popatrzyl mu przez chwile w oczy, zastanawiając sie nad wlasciwoscia wybranej decyzji. Jednak szybko trzezwe wyślenie się wylaczylo i lider zlozyl na jego usta delikatny pocalunek

Taemin - 2014-03-05 22:30:33

Cała ta sytuacja była dla Taemina wyjątkowo wstydliwa. Sprawy sercowe... cóż, nie były jeszcze dla niego. Ale on musiał wiedzieć! Poza tym swoich słów już nie cofnie, ponieważ wtedy hyung mógłby to niewłaściwie odebrać.
- Brzydzę?
Kołdra uniosła się na moment, po czym jednak nieśmiała główka pozostała w bezpiecznym schronieniu anty-rumieńcom. Taemin był w szoku. W życiu nie przyszłoby mu do głowy, że Onew może tak pomyśleć. Czemu miał czuć obrzydzenie? To przecież tylko pocałunek. Rzeczywiście okoliczności może były nieco dziwne, ale dla tancerza nie stanowiło to większego problemu. Ale zaraz... skoro to naprawdę mu nie przeszkadzało, czy to oznacza, że skrycie tego pragnął? Całkiem możliwe. I właśnie dlatego chciał się przekonać.
- Nie potrafiłbym się tobą brzydzić, hyung.
Nadal mówił cichutko, a jego głos już nieco zachrypł od tych wszystkich emocji. I właśnie wtedy kołdra została zdjęta z jego głowy, a chłopak zobaczył wpatrującego się przyjaciela. Nie ma rady na rumieńce, gdy tarcza zniknęła, nie miał jak ich ukryć. Jednak nie przejmował się tym, całą swoją uwagę skupiając na spojrzeniu Onewa. Było takie głębokie... Chciał zawstydzony uciec, spuścić wzrok, spojrzeć gdzieś w podłogę, ale nie potrafił. Kiedy lider się zbliżył, serce Taemina gwałtownie przyspieszyło. I wtedy poczuł jego usta. Od razu zamknął oczy i rozchylił lekko wargi, nieświadomie wzdychając. Odwzajemnił pocałunek... może nieco niezdarnie (w końcu jego pierwszy, nie?) ale z taką samą czułością. I właśnie wtedy poczuł, że jego podejrzenia były słuszne.

Onew - 2014-03-05 22:54:33

Onew poczul, ze teraz juz nie ma odwrotu. Tak dlugo się staral, by to uczucie utrzymywalo się w ryzach przyjazni. Uczyl sie opanowywac bicie serca, rumience i inne reakcje...teraz otwarcie przyznawal przed sobą, ze to jednak bylo cos więcej niż chwilowe zauroczenie, cos co przemija. To byla milosc. Tylko czemu musial ja ulokować w mężczyźnie?! I to jeszcze w takim, z którym mieszkalnych pod jednym dachem? Życie bywa jednak okrutne.
Poczul odpowiedz mlodszego. Bylo to takie slodkie, takie niezdarne! Dokladnie tak, jak myślal, ze będzie to wygladalo. Nawet bylo równie czule....zaraz, zaraz, czy wszystko bylo w porządku? Taemin naprawdę to zrobil?! Przez chwile myślal, ze to po prostu sen. Jednak szybko się upewnil, ze to jednak realny swiat. Chlopak nie mogąc się powstrzymać poglebil pocalunek. Nagle z cmokniecia stal się prawdziwym pocalunkiem, pelnym dawno skrywanych uczuć. Dalo się czuć potrzebę tego pocalunku, potrzebę bliskości, pragnienie...choc lider nie chcial przerazic maknae swoimi odczuciami, nie potrafili tego powstrzymać. Dlatego odsunal się od mlodszego. Odwrócil glowie, drzac nieco. Teraz wstydzil się spojrzeć mu w oczy.
- Zadowolony....?
Spytal cicho.
Czul lek przed odpowiedzią. Co nią będzie? Czy to byl ich ostatni raz razem? Chociaż tego nie chcial, nie zatrzyma go. W końcu, byl jeszcze bardzo mlody. A on...nie oszukując się, byl sporo starszy. Strach tez robi swoje. Wiec nawet jeśli teraz się nie zmieni jego zadanie o nim, to będzie mogl się bać o siebie

Taemin - 2014-03-05 23:15:36

Zawsze bał się swojego pierwszego pocałunku. Martwił się, że nie będzie wiedział jak się zachować, co robić, jak reagować. Ale teraz zwyczajnie o tym nie myślał. Wszystkie zmartwienia odpłynęły z chwilą, kiedy jego myśli skupiły się tylko na liderze. Taemin poczuł jak całe jego ciało przeszywa przyjemne ciepło. Nie spodziewał się, że Onew pogłębi pocałunek, jednak odpowiedział bez chwili wahania, tak jakby przewidział to od początku. Czuł, że chce się znaleźć bliżej. Wtulić w przyjaciela, poczuć jego zapach... W przeciwieństwie do Onewa nie widział w tym nic dziwnego. Tak jakby inna miłość nigdy dla niego nie istniała. I chociaż nie był pewien czy w tak młodym wieku jest w stanie stwierdzić prawdziwość swojej miłości, w tej chwili czuł, że to jest właśnie to. Że z nim chce spędzać każdą swoją wolną chwilę.
Tancerz otworzył oczy dopiero w chwili, kiedy Onew się od niego odsunął. Wtedy był zarumieniony? Wróć. Teraz dopiero aż czuł jak gorąco zalewa jego policzki. Chłopak szybko oddychał, potrzebując trochę czasu na odpowiedzenie.

- T-tak...
Szepnął cicho i nieco niezrozumiale, po czym spuścił głowę.
Z drugiej strony takie zachowanie było strasznie nieodpowiedzialne z ich strony. A co jeśli któryś z chłopaków wszedłby właśnie do pokoju? Na przykład Key by się obudził, zobaczył, że jest sam w pokoju i poszedł go szukać? Przecież już dawno ustalili, że nie muszą pukać, wchodząc do sypialni reszty chłopaków. On i Onew mieliby problem. Ale nie to się teraz dla niego liczyło. Młodziutki Taemin bowiem pierwszy raz się zakochał. Nie wiedział tylko jak to powiedzieć liderowi.

Onew - 2014-03-05 23:34:15

Chlopak wypuscil wstrzymywane powietrze. Teraz zrobilo mu się nieco lżej na sercu. Bal się, ze po tym pocalunku Taemin ucieknie. Widząc go nadal w tym samym miejscu, Poczul przyplyw nadziei. Może jednak to uczucie ma cień szansy...?
- Taemin...
Nadal nie patrzyl na niego.
- ...ja...lubię cie. Bardzo.
Szepnal zawstydzony.
Oh, zachowal się jak gowniarz! Jednak nie mogli mu przejść przez usta solowo kocham. Czemu? Może dlatego, ze jednak nie byli do końca sami. Może dlatego, ze nadal nie wierzyl w to uczucie. A może dlatego, ze wstydzil się. Wstydzil się kochania w dużo mlodszym mężczyźnie. Jednak nie ze wzgledu na plec, tylko dlatego, ze to uczucie bylo takie silne i zaborcze. Tak ciężko bylo mu mówić o milosci, czując pragnienie! Chcialby mieć go w swoich ramionach, tulic do swojego ciala, moc go calowac i szeptac mu na ucho wyznanie swojego uczucia... To wszystko bylo takie upokarzające!
Spojrzal na niego ukradkiem i poczul gorąco. Tak uroczo wyglądal...lider dość nieświadomie wyciągal rękę i poglaskal go po policzku.
- M-moge to zrobić jeszcze raz?
Spytal z wscieklym rumiencem.
Tak bardzo go pragnal. Od tego pocalunku poczul, jak wszystko, co dusil w sobie wyplynelo na powierzchnie. Dlatego teraz trudno mu bylo zapanować nad pożądaniem. Powtarzal sobie ciągle w glowie, ze coa takiego jest niewlasciwe, ze on jest za mlody, ze może czuje się zmuszony. Jednak...na jak dlugo rozum powstrzyma reakcje jego spragnionego ciala?

Taemin - 2014-03-05 23:58:50

Wcześniej nawet nie pomyślał o tym, że jego podziw do Onewa może być spowodowany głębszym uczuciem. Tylko czy on naprawdę kochał? Nie wiedział w końcu jakie to uczucie, a nie chciał pytać. Po pierwsze wszystko by się wydało i przyjaciel dowiedział by się o jego uczuciach, a po drugie. .. było mu zwyczajnie głupio. Dodatkowo bał się również odrzucenia i wyśmiania ze strony lidera.
Rozmyślania Taemina przerwał nagle Onew. Młody chłopak uważnie analizował każe jego słowo, starając się zrozumieć wszystko zgodnie z przekazem. Uśmiechnął się lekko speszony.

- Hyung, ja...
Przerwał na chwilę, by wziąć jeden z głębszych oddechów.
- ... ja też Cię bardzo lubię.
Wydusił z siebie i uśmiechnął się szerzej. Tak jakby dla odwagi.
Nagle poczuł dłoń przyjaciela na swoim policzku. Oczka instynktownie mu błysnęły. Jakiś bliższy kontakt... to było to, na co tak bardzo czekał. Pragnął wtulić się w jego silne ramiona, ale nieśmiałość wzięła górę nad marzeniami, przez co Taemin nie był w stanie tego zrobić.  Oczywiście chłopak miał też obawy. Do czego Onew zmierzał? Jak to wszystko się skończy? Co będzie,  jeśli ktoś ich zobaczy? Te trzy główne pytania przeszkadzały Taeminowi cieszyć się aktualną chwilą.
Źrenice mu się rozszerzyły, kiedy usłyszał pytanie. Jednak nie miał serca mu odmówić. Dlatego też tancerz pokiwał delikatnie głową na znak zgody. Raz się żyje, jeśli ktoś wejdzie to trudno. Skoro taki strach ma mu zabierać szczęście,  nie będzie brał go pod uwagę.

Onew - 2014-03-06 08:33:59

Jego źrenice powiekszyly się, slyszac, co Taemim mówi. Chyba jednak go nie zrozumial... ze tez akurat w takiej chwili nie mogl się wyslowic! Eh...gdyby mogl powiedzieć to jedno male slowko, byliby dużo szczęśliwy... i może zrozumiany. Jednak...upewnić się nie zaszkodzi, prawda?
- Ale...wiesz o czym, mówię, prawda? Spytał cicho, patrząc mu w oczy. Lider odgarnal mu wlosy z twarzy, jednocześnie uważnie się jej przypatrując. W końcu, ludzie mówią jedno, a myślą drugie, prawda? Chcial się dowiedzieć, czy on nie czuje presji. Chociaż nigdy by nie zrobil tego celowo, wiedzial, ze są czynniki, którymi mogl narzucić swoje zdanie innym. Bycie liderem, najstarszym, bycie tym, który decyduje o losach zespolu. Takie rzeczy sprawiają, ze nie zawsze się ufa rozmówcy, zwlaszcza, gdy te wszystkie czynniki mogą na niego wplynac.
Onew westchnąl cicho, widząc, ze chlopaczek się zgadza. Jak on bardzo chcial wziąć go w ramiona i nigdy nie wypuścić! Jednak zabraklo mu na to odwagi. Zwlaszcza przy tym, gdy obiekcje nadal tanczyly mu w myślach. Ale...mu bylo tak ciężko się powstrzymywać! Tak bardzo go pragnal, tak dlugo, tak mocno! Czemu teraz mial sobie odmawiać? Przecież zasluzyl sobie na odrobinke nieba, prawda?
- Chcialbym....chcialbym cie przytulic....zrobisz to dla mnie?
Szepnal nieco zawstydzony

Taemin - 2014-03-06 22:40:39

Taemin również spoglądał mu w oczy. Wstydził się, bał się, czuł nieco nieswojo, to fakt, ale zwyczajnie nie potrafił odwrócić wzroku od chłopaka. A skoro przypatrywał mu się tak uważnie, doskonale odnalazł wahanie w jego oczach. Czyżby coś się stało? Być może Onew pragnie tego samego co on, ale równie tak samo się wstydzi? A może wręcz odwrotnie - żałuje tego co zrobił i teraz chce się wycofać, ale nie wie jak? Taemin nie miał pojęcia co o tym myśleć, jednak szybko odrzucił drugą opcję. Było to wręcz niemożliwe. Nie po tym wszystkim co się stało.
Na zegarku wybiła trzecia nad ranem, a tancerz w ogóle tego nie odczuł. W normalnych okolicznościach zasypiałby na siedząco, jednak teraz sen był ostatnią rzeczą, jaka błąkała się po jego głowie. Maknae był zbyt skupiony na Onewie. Uważnie lustrował każdy jego ruch, każde drgnięcie mięśni, wyłapywał każdy jego oddech, wysłuchiwał każdego słowa. W pewnym momencie pomyślał, że to jakaś paranoja, jednak ta myśl szybko odpłynęła z chwilą, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że po prostu pragnie go całego.

- Nie wiem co dokładniej masz na myśli, hyung...
Zaczął cichutko, odważając się powiedzieć to, nie spuszczając jednocześnie wzroku na podłogę.
- ...ale jesteś dla mnie bardzo ważny.
Kolejny nieśmiały uśmiech wykwitł na buźce tancerza, a kiedy Onew zapytał czy może się do niego przytulić, uśmiech się powiększył, a sam jego posiadacz wręcz "rzucił się" na przyjaciela, wtulając mocno w jego ramiona. Ach, był taki szczęśliwy!

Onew - 2014-03-07 17:06:00

Onewa zaskoczyły nieco słowa maknae, jednak nie narzekał na to. Skoro był ważny, nie zostanie porzucony prawda? To chyba logiczny tok myślenia. Uśmiechnął się nieco, głaszcząc młodszego po głowie. On tak słodko się do niego tulił! Nie mógł się wręcz napatrzeć na to, co się teraz działo. To było cudowne - mieć go tak blisko siebie, przytulać do swojej piersi, czuć każdy ruch. Jednak, wiązało się z tym coś jeszcze, coś o czym nie chciał mówić głośno. Przez to rumieniec z jego policzków nie chciał zniknąć. Eh...! Czy miłość nie może być po prostu romantyczna, nie pożądliwa?! Wtedy byłoby mu dużo lżej, a tak musiał się męczyć! Ciężkie życie mężczyzny.
- Ty też jesteś dla mnie ważny. Bardzo ważny.
Szepnął, cmokając go w czubek głowy.
- Zawsze chciałem mieć cię tak blisko, wiesz? Nawet...nawet bliżej...
Dodał, nie patrząc na niego.
Pewnie musiało to być dla niego dziwne. Nie dość, ze stres związany z debiutem, to jeszcze miłość drugiego mężczyzny. Nie ma co, ciężki orzech do zgryzienia. Lider martwił się o Taemina. Czy to nie jest dla niego zbyt duże obciążenie fizyczne i psychiczne? Ah, ze też musiało to wypłynąć akurat teraz! W innych okolicznościach może byłoby to łatwiejsze dla nich obojga...

Taemin - 2014-03-07 20:41:38

Maknae usadowił się wygodnie na kolanach przyjaciela, wtulając się jeszcze bardziej. Czy widział w tym coś dziwnego? Raczej nie. Miał na coś ochotę i to właśnie robił. Przecież potrafi o siebie zadbać, nawet jeśli miliony ludzi na świecie twierdziło inaczej. Tulił się do niego z czułością, porównywalną do dziecka, przytulającego matkę. Zamknął oczy, "przyklejając" policzek do piersi Onewa. Zaskoczony szybko stwierdził, że serce lidera bije równie szybko, co jego! Czy... czy to coś oznaczało? Taemin sam nie wiedział, jednak skrycie pragnął, żeby okazało się, że jego przyjaciel czuje w tej chwili to samo co on. Miał wrażenie, że jest bezpieczny w czułych ramionach Onewa. Było mu tak przyjemnie. Najchętniej nie puszczałby go już nigdy. Marzył, by ta chwila trwała wiecznie. Z tego wszystkiego nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że leciutko się uśmiechał.
- Bliżej?
Z błogiego stanu wyrwał go nagle głos hyunga. Nie zdawał sobie do końca sprawy z tego, co Onew miał na myśli. Jednak nie przejmował się tym, ponieważ był pewien, że i tak wszystkiego się dowie.
- Jak blisko...?
Powiedział cichutko, chowając twarz w jego ramię. Objął Onewa rączkami, wtulając go w siebie jeszcze bardziej. Chciał mieć go w tej chwili całego tylko dla siebie. Och, jak on cudownie pachniał!

Taemin zboczeniec XD
http://replayteam.hpu.pl/news.php?readmore=3143

Onew - 2014-03-07 21:13:29

O.o


Onew z czuloscia traktowal drugiego chlopaka. Czując, jak urnie się tuli, nie mogl go odrzucić, choć po glowie wciąż chodzily mu sprzeczne myśli. Ale co on poradzi na tak silne uczucie, które teraz nim kierowalo? Odrzucenie go byloby niewiarygodną zbrodnia! Zwlaszcza, kiedy wie, co się dzieje w jego sercu. Dlatego, czując silniejszy uścisk, sam mocniej go przytulil. Druga ręką za to delikatnie glaskal jego policzek. Od czasu do czasu calowal go w czubek galowy, jakby chcąc się upewnić, ze nadal tu jest. Za każdym razem uśmiechal się ze szczęścia
- Bardzo blisko.
Mruknal cicho do jego ucha.
Choc nie bylo to zamierzane, zabrzmialo dość znacząco. Sam lider nie byl świadomy, ze podniecenie odznaczylo się w jego glowie. Dlatego zabrzmialo to jak bardzo seksowna propozycja.

- Na ile mi pozwolisz się zbliżyć, oczywiście. Nie będę na ciebie naciskać, jeśli czegoś nie będziesz chcial. W końcu...jesteś jeszcze bardzo mlody. Cos takiego....nie chce, żebyś potem zalowal czegokolwiek
Powiedzial patrząc mu w oczy.

Taemin - 2014-03-07 22:29:24

Dopiero pieszczoty ze strony Onewa pozwoliły mu zrozumieć jak bardzo potrzebował takiej czułości. Dzięki niemu cały ten stres spowodowany debiutem nagle przestał dla niego istnieć. Chłopak zamykał oczy i przestawał być Taeminem z SHINee, ale Lee Taeminem - zwyczajnym nastolatkiem, tulącym się do ukochanego. To było takie cudowne, że aż nie mogło być prawdziwe! Maknae otworzył oczy i spojrzał na przyjaciela, tak jakby chcąc się upewnić czy on tutaj naprawdę jest i czy zaraz nie obudzi się w swoim pokoju obok pogrążonego w śnie Key'a. Jednak to była prawda. Taemin rozradowany wyciągnął dłoń do lidera i dotknął delikatnie jego policzka. Przejechał palcami po gładkiej skórze Onewa. Wyraźnie czuł jego ciepło, jego dotyk, jego zapach. Nawet jego sny nie były takie piękne!
- Bardzo... blisko?
Powtórzył na głos słowa przyjaciela. Nadal był taki niewinny, taki nieświadomy. Nie zrozumiał o co chodziło nawet po tym, jak wypowiedział sobie te słowa na głos. Co było nawet trochę dziwne, ponieważ takie, a nie inne skojarzenia są wręcz wskazane w wieku Taemina. Jednak widocznie tak się złożyło, że przez zespół, castingi oraz obecną sytuację z Onewem była to ostatnia rzecz jaka mogła wpaść mu do głowy. Chłopak miał bardzo skupioną minę, co mogło nawet wyglądać nieco zabawnie.
W końcu jednak dał sobie z tym spokój. Widocznie myślenie o trzeciej w nocy nie było jego dobrą stroną. Zamiast tego spojrzał pytającym wzrokiem na swojego hyunga w nadziei, że ten sam wyjaśni co miał na myśli.

Onew - 2014-03-07 22:50:59

Onew westchnal. Jak mial to wytlumaczyc, by nie wyjść na ostatniego zboczenca? I czemu Taemin się jeszcze nie domyslil! Czy w takim wieku, zwlaszcza teraz, myśli nie krazyly wokol jednego?! A może to tylko on tak mial....ale wracając do konkretow. Od samego dobierania slow, lider soalil buraka, o czym mlodszy mogl się przekonać przez dotykanie jego policzka. Spuscil wzrok, wbijając go w podloge. Przygryzl lekko wargę, myśląc, czy sposób, jaki wybrali, będzie dobry. Cóż, raz się żyje!
Chlopak zlapal maknae za podbródek i gleboko go pocalowal. Polozyl dlonie na jego biodrach i przyciagnal bliżej siebie. Jednak to bylo za malo dla spragnionego ciala hyunga. W pewnym momencie polozyl Taemina na plecy i pochylil się nad nim.
- Bardzo blisko...tak blisko jak potrafia być dwie kochające sie osoby.
Szepnal z ustami na jego uchu.
Wolna ręką odnalazl kraniec koszulki, która mial na sobie. Ostrożnie wsunal pod nią swoja rękę i zaczal kręcić kolka wokol pępka.
- Tak blisko....na ile pozwala seks z mężczyzna...

Taemin - 2014-03-07 23:38:25

Onew... zaraz... czy on się przypadkiem nie zarumienił? Czyżby to było aż tak wstydliwe i upokarzające? Tak czy siak Taemin miał idealną okazję, żeby podziwiać ten piękny rumieniec tak długo, dopóki lider mu na to pozwalał, nie ukrywając go ze wstydu. Hyung wydał mu się w tym momencie takk uroczy. Wyraźnie było widać, że rozważa jakąś opcję. Nad czymś się zastanawia. Czyżby planował mu wszystko powiedzieć? Taemin bardzo na to liczył, ale jednocześnie odrobinę obawiał się, co może się kryć za tym "wszystko".
Zupełnie z zaskoczenia poczuł usta Onewa. Co to w ogóle miało być?! Jeszcze przed chwilą całował go z takim zawstydzeniem, a teraz? Czy właśnie w tym momencie młody chłopak miał zacząć się bać? Jednak maknae nie wyglądał, jakby mu to przeszkadzało. A nawet wręcz przeciwnie. Otworzył ochoczo usta, a kiedy oddawał pocałunek, westchnął cichutko. Jednak widocznie na tym pocałunku miało się nie skończyć. Zdezorientowany Taemin nawet nie zauważył, kiedy został popchnięty na futon. Pisnął instynktownie, ale szybko się uspokoił, po spojrzeniu przyjacielowi w oczy. Nie wiedział już kompletnie co o tym wszystkim myśleć. I właśnie wtedy poczuł jego dłoń na swoim brzuchu. W oczach maknae od razu zagościło zdumienie. Co on mógł planować? Czuł wyraźnie oddech Onewa na policzku. Był tak blisko, a przecież... przecież chciał się znaleźć jeszcze bliżej! Tak... właśnie w tej chwili młodziutki Taemin wszystko zrozumiał. W jego oczach malowało się zdumienie, a może nawet i cień strachu? Sam nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. Przecież jego przypuszczenia mogły być błędne, prawda? I właśnie kiedy miał odrzucić te wszystkie myśli, Onew się odezwał, niezaprzeczalnie je potwierdzając.
- J-jak to, hyung...?
Wybąkał cicho, a na jego buźce malował się szok.

Onew - 2014-03-07 23:58:29

Onew szybko się odsunal widząc szok na twarzy Taemina. Jednak nie go go zmusilo do ucieczki. Zrobil to sttach. T:-) o wszystko nigdy nie powinno się wydarzyć! Westchnal smutno, zabierając ręce z jego ciala, choć tak pragną dotykać każdy możliwy skrawek! Jednak zdrowy rozsądek wzial gore nad pragnieniami. Powinien teraz wyjść i go zostawić, ale bal się, ze ten pobiegnie za nim i się przewroci. Dlatego po prostu odsunal się na wyciągnięcie reki, opierając glowie o ścianę
- Nie ważne, zapomnij juz, ze cokolwiek mowilem. Nie powinno to się nigdy wydarzyć.
Spuscil wzrok.
- Przepraszam, ze cie do tego wszystkiego zmusilem. Nie chcialem, żeby to tak wyszlo. Ja....po prostu zglupialem. Zakochani tak maja...naprawdę mi przykro, ze musiales przejść przez to wbrew sobie.
Mruknal.
Przeczesal w losy palcami. On tak się ufnie tulil...czy zrobi to jeszcze kiedyś? Czy jeszcze kiedyś dotknie tak czule jego policzka? Czemu tak się spieszyl...może gdyby to zrobili powoli,  maknae nie przestraszylby się. W calej jego posturze malowal się smutek. A juz Poczul, ze jednak jego milosc będzie odwzajemniona....

Taemin - 2014-03-09 22:39:08

Taemin oddychał szybciej, skupiając wzrok gdzieś na ścianie przed sobą. Był w szoku, ponieważ nie takiej propozycji się spodziewał. Musiał się poważnie zastanowić. Czy... czy jeśli się nie zgodzi, straci te czułe ramiona już na zawsze? Jeszcze wcześniej tak bardzo chciał wiedzieć co zadręcza Onewa, jednak teraz wolałby żyć bez tej świadomości. Sam nie był pewien czy jest gotowy na swój pierwszy pocałunek, co dopiero posunięcie się dużo dalej. Chociaż... zrobił to. Pocałował go i nie żałował. A nawet wręcz przeciwnie - chciał więcej. Może teraz też tak będzie? Tancerz wziął głęboki oddech i odważył się spojrzeć na swojego hyunga. Był tak przeraźliwie smutny, że aż zabolało go serce. Czy Taemin był w stanie to dla niego zrobić? Zacisnął dłonie w pięści. Czas podjąć męską decyzję. Teraz albo nigdy. W końcu niedługo będzie pełnoletni, musi nauczyć się radzić sobie w takich sytuacjach.
- Hyung, czekaj...
Wymamrotał cicho pod nosem. Cóż... w jego wyobraźni brzmiało to znacznie odważniej i pewniej. Chwycił brzeg koca, którym był przykryty i nerwowo miętosił go w palcach.
- ja...
Taemin westchnął i odkrył się, ukazując niewielkie wybrzuszenie w swoich spodniach. Tymczasem na twarzy chłopaka dominowała czerwień. Sam nie wiedział kiedy dokładnie to się stało, ale... stało się. Tancerz nic więcej nie powiedział, będąc po prostu zbyt zawstydzonym, żeby się odezwać. Wyczekiwał reakcji Onewa z szybko bijącym sercem.

Onew - 2014-03-09 23:20:52

Onew slyszac prośbę chlopaka, spojrzal na niego, pewien, ze uslyszy jakieś oskarżenia. To, co się stalio, wprawilo lidera w glebokie oslupienie. Szybko odwrocil wzrok, gleboko się rumieniac. Czy on wlasnie....i to przez niego...przez to, co mu zrobil... Umyśl chlopaka pracowal na pelnych obrotach. Skoro maly tak zareagowal...to znaczy, ze wcale się nim nie o brzydzi, prawda? Skoro się nim nie brzydzi, nadal będzie mogl go dotykać, nie? Czy on nadal myśli logicznie, czy myśleniem zajęli się cos innego niż mózg? Lider przelknal dość glosno ślinę i zerknal na Taemina, który tak wyczekujaco na niego patrzyl.
- Cz-czego dokladnie ode mnie oczekujesz...? Nie chce zrobić czegoś, czego nie chcesz...
Powiedzial nieco drzacym glosem.
Uhg, to bylo takie ciężkie! Oglądać go w tym stanie i czekać na odpowiedz! Jak lata o się domyślić, niewielu facetów by to wytrzymali. Jednym z nich byl wlasnie on. W końcu przysunal się bliżej niego i delikatnie posadzil ponownie na kolanach. Spojrzal mu w oczy. W jego wlasnych dali się zauważyć obawy.
- Jeżeli czegoś nie będziesz chcial...powiesz mi?

Taemin - 2014-03-09 23:33:59

Onew tak szybko odwrócił wzrok... Czyżby ta sytuacja go obrzydziła? Taeminowi wydawało się to jakieś... dziwne? No bo w końcu jeszcze przed chwilą lider chciał to z nim zrobić, więc raczej nie zbrzydziłby się czymś takim. "Może po prostu się zawstydził?" - przemknęło przez głowę maknae. Tak... to musiało być to! Innego wyjścia Taemin nie widział. Albo po prostu nie chciał widzieć...
- Cz-czego oczekuję...?
Odważył się spojrzeć przyjacielowi w twarz. Rety... tego nie przemyślał. Czy naprawdę czekał na to, aż Onew to zrobi? Nie był do końca pewien i tak szczerze... trochę się bał. Jednak nie chciał się wycofywać w takiej chwili. Już chciał odpowiedzieć, kiedy nagle hyung zaczął mówić dalej.
- D-dobrze...
Wyjąkał cicho, siadając wygodniej na jego kolanach. Ach, cudownie było znowu czuć to ciepło... ten zapach. Jednak czy równie cudownie będzie poczuć również coś... więcej?

Onew - 2014-03-09 23:50:13

Jego ręce drzaly, kiedy wolno podwijal jego bluzkę do gory. Z walacym sercem sciagnal ja z niego, odslaniajac drobna klatkę piersiowa tancerza. Z podziwem dotykal gladkiej skory i zarysu mięśni. Mimo mlodego wieku wygląd al jak wieloletni zawodowiec. Onew uśmiechnal się nieco nerwowo, glaszczac jego brzuch. W pewnym momencie pochylil się nad nim i wolno calowal jego szyję. Wolal się z niczym nie spieszyć - nie chcial popelnuc tego samego bledu drugi raz. Po za tym, pośpiech w takiej sytuacji nie jest wskazany, prawda?
Co on sam czul w środku? Glownie zdenerwowanie, ale tez i szczęście. Wlasnie byl sam na sam z obiektem swoich westchnień i zamierzali sie z nim kochać. Powstaje pytanie czemu się denerwuje? Z prostego wzgledu - jeszcze nigdy nie robil tego z innym mężczyzna! Czy da sobie rade? Czy nie zrobi Taeminiwi krzywdy? Czy sprawi mu przyjemnosc? Obawy chodzily mu po glowie, jednak starali się ich nie ukazywać przed maknae. Po co mu dodatkowy stres?

Taemin - 2014-03-10 20:41:57

W dalszym ciągu się wahał co do słuszności swojego wyboru. Dlaczego? Cóż... bał się, to chyba normalne w takiej sytuacji. Bał się, że będzie go bolało, bał się, że może pójść coś nie tak i bał się również tego, że liderowi się po prostu nie spodoba. Chociaż ostatnim przejmował się najmniej. Sposób w jaki Onew na niego patrzył, zwyczajnie wykluczał tą obawę. Jednak to nie był koniec jego zmartwień. Taemin cały czas zadręczał się, że kogoś obudzą, że któryś z chłopaków może ich usłyszeć. Chyba nie zniósłby takiego upokorzenia... Po takim wypadku nie potrafiłby spojrzeć im normalnie w oczy.
Tancerz czuł się jednocześnie podekscytowany jak i zawstydzony. Hyung tylko zdjął z niego koszulkę, a on już czuł się, jakby siedział mu na kolanach całkiem nago! Co dopiero będzie potem... Czuł wyraźnie jak smukłe palce Onewa suną po wszystkich jego mięśniach. To było takie przyjemne... Taemin zamknął oczy i delikatnie otworzył usta. Ukradkiem wymknęło mu się pojedyncze westchnienie. Dotyk lidera tak przyjemnie łaskotał!
Chłopak po chwili odzyskał świadomość i otworzył oczy. Spojrzał na Onewa, co po chwili okazało się błędem. Tancerz strasznie się zawstydził i skierował swój wzrok gdzieś na ścianę na przeciwko.

Onew - 2014-03-10 21:46:11

Delikatnie skladal pocalunki na skórze jego piersi, jednocześnie kladac go ponownie na futon. Wolno schodzil z ustami coraz niżej, znajdując się wkrotce na brzuchu maknae. Drażni palcami jego skore, co jakiś czas zaczepnie ja drapiac. Rozpoczynając wędrówkę z powrotem do gory skupil dużo uwagi na jego twarzy. Czy na pewno nie robil nic wbrew jemu? Czasem w to watpil, jednak nie mogl się powstrzymać.
Zatrzymał się, patrząc mu w oczy. Zlozyl na jego ustach delikatny pocalunek, nie zaprzestając wędrówki dloni. W pewnym momencie znalazly sobie one miejsce na jego piersi, gdzie muskaly delikatniejsze partie ciala. Choć bylo w tym nieco nieporadnosci, i tak bylo to slodkie i pelne ukrytego pod tekstu.
- Taemin....
Szepnal z ustami przy jego szyi.
W tym jednym slowie wyraźnie zarysowalo się jego podniecenie, pragnienie. Zwykle imię, ale wypowiedziane takim tonem zjawisko miedzy nimi jak groźbą czegoś...dużo glebszego.

Taemin - 2014-03-10 22:25:24

Wszystko było dla niego takie nowe, takie... dziwne. Każde odczucie, jakiego doświadczał było czymś, czego wcześniej nie znał. Z każdym pocałunkiem Onewa podniecenie chłopaka było coraz bardziej widoczne, przez co on coraz bardziej spalał się ze wstydu. Kiedy przyjaciel na niego nie patrzył, skupiał na nim całą swoją możliwą uwagę. Ciekawe czy jemu jest równie ciężko... Czy wstydzi się tak samo? Czy to wszystko jest również dla niego nowe... Czy... czy robił to już wcześniej... Z jakiegoś powodu Taemin bardzo pragnął być "tym pierwszym". Chciał, żeby okazało się, że Onew nie całował w ten sposób nikogo innego. Czyżby to była ta zazdrość, jaką odczuwają zakochane dziewczyny w stosunku do swoich chłopaków? Rety... to wszystko było takie zawstydzające! Jednak nawet gdyby chciał, tancerz nie byłby w stanie teraz zrezygnować. Z każdą upłyniętą sekundą Taeminowi robiło się coraz bardziej przyjemnie. Jego skóra nagrzewała się coraz mocniej, przyozdabiając klatkę piersiową gęsią skórką. Jednak nie było mu zimno. Wręcz przeciwnie - coraz większe fale gorąca zalewały drobne ciałko chłopaka.
Kiedy usłyszał słowa Onewa, zadrżał. Od kiedy tak reagował na własne imię? Chociaż nie... prędzej zareagował na ton, w jakim lider je wypowiedział. Taemin sam do końca nie wiedział czy ma się z tego powodu bać czy cieszyć. Jednak cała ta sytuacja była coraz bardziej widoczna w jego spodniach...

Onew - 2014-03-10 22:43:07

http://shinee-yaoi.blogspot.com/2012/05 … onkey.html - umarlam na końcówce xDDD



Lider wolna ręką zjechal w dol jego ciala, muskajac palcami jego talie. Zlapal go za brzeg spodenek, caly czas patrząc mu w oczy, jakby rzucal nieme wyzwanie. Dość niesmialo wsunal palce za pasek, czując pod palcami naga skore. Od tego uczucia sam zadrzal, pokrywając się czerwienia.on juz ledwo wytrzymywal! Jego podniecenie dość boleśnie dawalo o sobie znac przy każdym najdrobniejszy ruchu. Jednak ciągle się napominal w myślach mimo palacej potrzeby. "Nie spiesz sie, nie spiesz się, nie spiesz się....", to chodzili mu jak niechcianą melodia po glowie.
Pocalowal gleboko mlodszego, jednocześnie zdejmując z niego spodnie i pozostawiając w samej bieliźnie.Odsunal się by wziąć oddech, jednocześnie oceniając sytuacje. Doznał lekkiego szoku, widzac, w jakim stanie jest maknae. Czy on naprawdę doprowadzili do czegoś takiego? A może to jest jeden z tych snow, kiedy jestes więcej niż pewien, ze wszystko jest prawda, a potem się budzisz? Jeśli tak, Onew chcial snic ten sen jak najdluzej.
- Minnie....mogę kontynuować?

Taemin - 2014-03-10 22:56:27

Czytałam to. XD

Planował już do końca dyskretnie zerkać na Onewa, kiedy ten nie patrzy, jednak przez to wszystko rozkojarzył się i w efekcie napotkał na jego wzrok. Oczekiwał kolejnej fali wstydu i czerwonych policzków, ale... nic takiego się nie wydarzyło. Czyżby już się przyzwyczaił? A może po prostu utonął w jego oczach? Druga opcja była chyba bardziej prawdopodobna, ponieważ kiedy tylko sam lider się zaczerwienił, Taemin również zmienił kolor swojej skóry na bardziej buraczkowy. Z drugiej strony chciał patrzeć na zawstydzonego Onewa tak długo, jak się tylko da. Ciekawe czy przyjaciel również ma podobne myśli, kiedy patrzy na jego rumieńce. I w sumie gdyby nie te chwile zawstydzenia ze strony lidera, Taemin nigdy by nie przypuszczał, że robi to pierwszy raz. Przynajmniej z mężczyzną... Jego ruchy były tak sprecyzowane, jakby chłopak robił to już któryś raz z kolei. Albo to Taemin był przejęty do tego stopnia, że nie wychwytywał niezdarności w zachowaniu partnera.
Kiedy tancerz został pozbawiony spodni, miał wrażenie, że zaraz spali się ze wstydu. Uczucie to śmiało można porównać do stania nago na scenie przed kilkutysięczną publicznością. "Nie patrz... tylko nie patrz..." - krążyło po główce maknae. Ale już na początku wiedział, że nie ma na co liczyć.
Nie był do końca pewien czy zrozumiał pytanie Onewa. Był trochę zawstydzony, trochę przestraszony i... nieco więcej niż trochę podniecony. Nie odpowiedział, ponieważ przewidział, że jego głos znowu zabrzmiałby niezdecydowanie. A tego nie chciał. Pokiwał więc tylko głową na znak zgody, nie wiedząc do końca na co się tak właściwie zgadza.

Onew - 2014-03-10 23:11:01

Ludzie maja fantazje (°o°)


Onew wahał się przez dluzsza chwile, po prostu wisząc nad partnerem. Co on mial zrobić...być czulym i delikatnym partnerem czy tak po prostu pozbyć się jego bielizny i wziąć to co chcial? Dylematy sledzily jego glowie, gdy patrzyl w zarumieniona twarz Taemina. Uhh! To bylo takie skomplikowane!
Zlapal jego ręce i wsunal je pod swoja koszulkę, nie wpuszczając wzroku z chlopaka.
- Nie chce, żeby to wygladalo tak, jak byś po prostu oddawal mi swoje cialo...
Szepnal zawstydzony.
- ...wiec ty tez mnie dotykaj...
Dokonczyl sciszonym tonem.
Tymczasem sam hyung zajal się dość odznaczający sie w bieliznie kochanka problemem. Jednak nie zamierzal, by to wszystko poszlo zbyt latwo. Najpierw zaczal wolno glaskac maknae po udach, sunac, ciraz bliżej w stronę krocza mlodszego. Zauwazanue drzala mu przy tym reka

Taemin - 2014-03-11 22:58:59

On patrzył... Ciągle patrzył prosto na jego twarz... To było takie zawstydzające! Czemu musiał tak intensywnie się przyglądać? Taemin miał teraz wielką ochotę wtopić się w podłogę, jednak doskonale wiedział, że to raczej niemożliwe dla człowieka. Kiedy poczuł mięśnie Onewa pod palcami, nawet nie zauważył, w którym momencie z jego ust wyrwało się ciche westchnięcie.
- D-dobrze, hyung.
Odpowiedział cicho i zajął się głaskaniem klatki piersiowej lidera.
Jego skóra była taka ciepła... taka gładka. Taemin z jakiegoś powodu miał ochotę już nigdy nie przestawać badać jej palcami. Zaciekawiony sunął samymi opuszkami po każdym mięśniu, jaki napotkał. Nawet nie zauważył, że zjechał aż na brzuch hyunga, a kiedy napotkał na swojej drodze gumkę ze spodni od piżamy, spalił buraka i przeniósł ręce na jego plecy. Jak mógł się aż tak zagapić? Z drugiej strony walczył z pokusą powrotu do poprzedniej sytuacji. Czy byłby w stanie zjechać jeszcze niżej? Może później... Sam nie wiedział dlaczego, ale chciał to zrobić. Jednak na chwilę obecną był zbyt onieśmielony.
Taemin reagował z przyjemnością na dotyk Onewa. Z czasem jego westchnięcia zamieniły się w nieśmiałe jęki, a sam maknae delikatnie przymknął oczka, drapiąc pazurkami plecy lidera. Doskonale zdawał sobie sprawę do czego chłopak dążył i jakoś niespecjalnie mu to przeszkadzało. Teraz, kiedy dowiedział się jakie to może być przyjemne, był gotowy niemalże na wszystko.

Onew - 2014-03-11 23:26:57

Onew odczuwał wielką przyjemnosc z dotyku mlodszego. Przymykał delikatnie oczy, a mięśniem pod jego skora tanczyly przez Taemina. Jego poalce nadawaly rytm i jego ruchom po nagich nogach chlopaczka. Czując zawahanie przy bieliźnie, spojrzal mu w oczy z nerwowym uśmiechem.
- Nie krępuj się....w końcu zamierzam zrobić to samo.
Powiedział cicho, zawstydzony.
Jakby na dowód swoich slow, hyung przejechał ostrożnie palcami po materiale jego bokserem. Byl to dość odważny ruch, jednak nie przypadkowy. Z pelna premedytacją lider dotykal partnera coraz śmielej, jakby te początki były tylko "zwiadami w terenie". I choć nie mial kompletnej wprawy z mezczyznami, mogliby się wydawać, ze robil to wczesniej.
Wolno wsunal palce w bieliznę chlopaka. Przez chwilę trwale w bezruchu, potem jednak za żal opuszkami palców muskac wrażliwa w tym miejscu skore. Wyczekujac reakcji, staram się trzymać pragnienia na wodzy i nie pozwalał sobie zjechać niżej do miejsca, w którym obaj chętnie by poczuli się wzajemnie. Druga rękę za to przesunal na jego pierś, kręcąc kolka wokol lewego sutka. Okręgi za każdym razem były coraz mniejsze, zbliżając się coraz bliżej. Tyle malutkich rzeczy sprawilo, ze nacisk jego podniecenia na spodnie dość znacznie się powiekszyl

Taemin - 2014-03-12 21:05:52

Słowa Onewa krążyły w jego głowie. Tancerz sam nie wiedział czy to wszystko jest dobrym pomysłem. A najbardziej się bał... że nagle stchórzy. Że mięśnie odmówią mu posłuszeństwa, że nie będzie w stanie się poruszyć, no i że zawiedzie oczekiwania partnera. Taemin ciągle powtarzał sobie w myślach, że da radę. Niedługo osiągnie pełnoletność, stanie się mężczyzną. Nie może tchórzyć za każdym razem, nie ważne w jakiej jest sytuacji. Wmawiał sobie, że już nie jest tamtym młodziutkim chłopaczkiem, który przyszedł na casting trzęsąc portkami i nie wierząc, że mu się uda. Skoro przerażony był w stanie dostać się do takiego zespołu, to uspokojony tym bardziej poradzi sobie teraz. Problem polegał na tym, że nie potrafił się uspokoić. Ciągle myślał o tym, że coś się nie uda, że będzie go bolało albo, że ten stosunek zniszczy ich przyjaźń i przy okazji zespół.
"Uspokój się, jesteś w stanie to zrobić!" - maknae skarcił sam siebie w myślach. Może gdyby zamknął oczy, byłoby mu łatwiej? Jak pomyślał, tak zrobił. To nieco mu pomogło, dzięki czemu mógł kontynuować wędrówkę po ciele Onewa. Jednak nie wytrzymał długo nie widząc jego twarzy. Nie zaglądając ukradkiem w oczy, nie zauważając jak intensywnie mu się przygląda. Dlatego też szybko zrezygnował i postanowił zaryzykować otworzenie oczu. Okazało się, że nie było aż tak źle. Nawet uśmiechnął się lekko do hyunga, tak jakby chciał zasygnalizować, że wszystko w porządku
(albo zachęcić do działania, kekeke .o.). Z każdą upłyniętą minutą czuł palce Onewa coraz bliżej. Z tego powodu jego ciało pokryła dosyć widoczna "gęsia skórka". Sam Taemin za to zaczął pojękiwać coraz głośniej.

Onew - 2014-03-19 12:37:53

Obserwował jego twarz, starając się odkryć, o czym myśli, co wywołuje takie dreszcze na jego ciele. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że to jego "wina". Chłopak pokrył się lekkim rumieńcem, ale nie przestał, wręcz przeciwnie - dało mu to jakąś odwagę. Przyjemnie było słyszeć drżące jęki Taemina, tak niepewne, nieśmiałe. Te bodźce oddzialywaly na Onew, jednak ukrywał to. Nie chciał się spieszyć, by go nie przestraszyć. Nie o to chodzilo, prawda?
Wolno zdjal z niego bieliznę, nie wpuszczając wzroku z jego piersi. Wstydzil się patrzeć mu w oczy. Co w nich zobaczy? Pragnienie? Strach? Obrzydzenie? Choć to ostatnie wykluczal, nie zapominal o sytuacji, w jakiej się oboje znajdowali. Dwóch mężczyzn. Podnieconych. Jeden, mlodszy, nagi. Drugi, starszy, wisi nad nim jak kat. Co by po myśleli inni, widząc taki obrazek? Na pewno nie byliby to przyjemne. "Przestano dramatyzowac!", nakazal sobie w myśli. Wzial gleboki oddech i po chwili przykleil usta do jego szyi, zsuwajac ręce na biodra partnera. Powolutku, male kroczki. Przesunal palcami po wewnętrznej stronie jego ud. Bez pośpiechu, ręce coraz bliżej. W końcu lider bardzo delikatnie za żal glaskac krocze maknae. Jego serce gwaltownie Bill, gdy starali się odszyfrować emocje na jego twarzy.

Taemin - 2014-03-19 14:27:59

Chociaż wstydził się swoich reakcji, nie próbował ich już powstrzymywać. Dość dużo się wydarzyło, aby Taemin zdał sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie zaprzeczyć własnemu ciału. Dlatego wzdychał i pojękiwał z coraz to większym zaangażowaniem. Jego dłonie błądziły po plecach lidera, z każdą chwilą przyciągając go bliżej i bliżej. Tancerz w końcu zrozumiał, że pragnął Onewa od dawna. Chciał by go tulił, całował, dotykał. Chciał czuć, że jest przy nim.
Nadal miał wrażenie, że dostrzega wahanie w jego oczach. Czyżby Onew miał podobne obawy? Taemina ciągle prześladowała jedna myśl - że któryś z chłopaków się obudzi, usłyszy i zauważy. Te zmartwienia nie pozwalały mu zatracić się całkowicie w przyjemności, jaką dawał mu ukochany. Jednak starał się na każdy możliwy sposób o tym nie myśleć. Skupić się na jego przyciągającym spojrzeniu. Tylko... tylko dlaczego Onew nie chciał spojrzeć mu w oczy? Czyżby... czyżby się wstydził? Taemin uśmiechnął się delikatnie na samą myśl - to było takie urocze!
Kiedy tancerz został pozbawiony bielizny, w jego głowie od razu pojawiły się nowe lęki. Czy da radę wytrzymać swój wstyd? A co jeśli jego ciało nie spodoba się liderowi? Jeśli wyda się mu nudne, przeciętne...?
Taemin wyraźnie czuł jak pieką go policzki. Musiał teraz wyglądać jak pomidor na straganie! Czemu akurat jego twarz miała skłonności do częstego rumieńca?! Zamknął na chwilę oczy, skupiając się na rosnącym coraz bardziej podnieceniu. Czuł palce przyjaciela dosłownie wszędzie. W końcu poczuł je również w upragnionym od dawna miejscu. Automatycznie wydał z siebie głośniejszy jęk, otwierając lekko buzię. Nie spodziewał się, że to całe wyczekiwanie doprowadzi do takiej przyjemności. Wszystkie obawy odpłynęły, a sam Taemin rozłożył ochoczo nóżki, prosząc o więcej. Prawdopodobnie nawet nie był tego gestu świadomy.

Onew - 2014-03-19 21:29:55

Czuł przyciąganie ramion, które oplatały jego pierś. Taemin przyciągał go coraz bliżej siebie. W jego sercu rozlalo się cieplo. Cudowne uczucie bycia pożądanym sprawilo, ze hyung zapomnial o wszystkich obawach. Przyciagnal chlopaka na tyle blisko, by nie mieć ograniczonych ruchów i z dużą doza pewności siebie wzial w palce męskość maknae  i zaczal wolno poruszac ręką w gore i dol. Przesuwal językiem po jego skórze, pozostawiając mokry ślad. Tak bardzo go w tej chwili pragnal, ze niemal go to bolalo. Pamięta jednak by się nie spieszyć. W końcu ukochany mu się oddal! Nie mogl pozwolić by ta cudowna po prostu przeminela przez jego pośpiech.
Calowal linie jego szczęki, sunac w stronę ucha i przyspieszając ruchy ręki. Delikatnie przygryzl platek jego ucha, po czym uśmiechnal się delikatnie.

- Pozbądź sie moich ubrań....

Szepnal cicho.
Chociaż na zewnątrz nie bylo widać jego stanu, glos go zdradzil. Dziwnie drzal, stracil swoją moc, ale zyskal dziwna glebie, której wczesniej na pewno nie bylo. Co podniecenie robilo z mężczyzna! Jednak myśli Onewa byly skupione za bardzo na partnerze, by teraz przejmować się zmiana glosu! Przecież wlasnie stymuluje siedemnastolatka, w którym jest zakochany wręcz do szaleństwa!

Taemin - 2014-03-19 23:05:37

Chociaż jęków nie potrafił kontrolować, musiał pamiętać by przypadkiem nie zacząć krzyczeć. I tak podobieństwo, że ktoś ich usłyszy wynosiło około pięćdziesięciu procent. Gdyby Taemin wyrażał swoje zadowolenie jeszcze głośniej, owe podobieństwo prawdopodobnie dobiło by do setki. A jemu się taka opcja nie podobała. Dlatego też od czasu do czasu wstrzymywał oddech, licząc, że chociażby w niedużym stopniu pohamuje to jego reakcje.
W swoim życiu nigdy nie doświadczył takich odczuć. Można śmiało powiedzieć, że to był jego "pierwszy raz". Patrząc na jego wiek, nie jest to w sumie nic dziwnego. Jednak Taeminowi nie przeszkadzało to, że prawdopodobnie powinien poczekać jeszcze przynajmniej rok. Albo to, że różnica wieku między nim a Onewem nie zostałaby zaakceptowana przez media. Po prostu kochał i chciał być kochany. Chciał czuć partnera coraz bardziej i bardziej z każdą chwilą. Pieszczoty ze strony lidera dodatkowo popychały go ku temu przekonaniu.
Kiedy Onew zaczął działać bardziej zdecydowanie, ciało tancerza praktycznie samo wygięło się w łuk, pragnąc poczuć tą przyjemność jak najdosadniej. Mruczał cicho jak rasowy kot, jęcząc od czasu do czasu w pościel. Tymczasem przyjaciel się odezwał, a on z wrażenia aż otworzył oczy, kiedy uświadomił sobie do jakiego stanu go doprowadził. Ale... ale czym? Przecież on tylko leżał i nic nie robił. Czyżby to wystarczyło?
Maknae lekko skinął głową i drżącymi łapkami zdjął z Onewa koszulkę. Przyglądał się chwile jego klatce piersiowej, po czym pozbył się również i spodni. Przy bieliźnie na chwilę się zatrzymał, zaatakowany przez nieśmiałość. Nie trwało to jednak długo, ponieważ chwilę później obaj panowie byli już kompletnie bez niczego.

Onew - 2014-03-22 21:29:48

.....
Palce maknae  sunęły po jego skórze, wywołując gęsią skórkę. Oh, od kiedy dotyk potrafił być tak podniecający? Onew ledwo dawał sobie radę z panowaniem nad sobą. "W takim tempie nie zdąże go nawet przygotować", pomyślał z lekkim oszołomieniem. Z tą myślą zjechał z dłońmi niżej, szukając jego wejścia. Nie przestawał całować jego piersi, pozostawiając na niej od czasu do czasu czerwone plamki. Chciał, żeby był jego, żeby każdy wiedział, że należy do niego. Nigdy jeszcze nie czuł takiego uczucia, jednak nie myślał teraz, skąd one się wzięło. Na pytania przyjdzie czas rano, gdy oboje do końca zrozumieją, co się między nimi wydarzyło.
Delikatnie wsunął w niego palce, zatykając mu przy tym usta pocałunkiem. Ostrożnie pobudzał jego wnętrze. Skąd wiedział, że tak trzeba, skoro to był również jego pierwszy raz z mężczyzną? Intuicja. W końcu, zdawał sobie sprawę, że.....i tak będzie ciężko.
(kekekeke XD )Chciał zaoszczędzić mu jak najwięcej bólu, którego i tak mu sprawi dość dużo. Dokładając następne palce, rozciągnał go możliwie jak najlepiej, wynagradzając mu wszystkie nieprzyjemności pocałunkami i ruchem ręki na jego męskości.Wycofał się, nie mogąc dłużej czekać.
- Tae.....ja już dłużej nie wytrzymam....każ mi wyjść, albo pozwól mi....
Szepnął drżącym głosem

Taemin - 2014-03-22 22:23:12

Jego zmysły się wyostrzyły, dzięki czemu odczuwał każdą pieszczotę coraz dosadniej. Jeśli tak dalej pójdzie, nie będzie w stanie się powstrzymać! Niedobrze... Taemin nie chciał skończyć zbyt wcześnie. To byłby taki wstyd... Mimo wszystko się nie odzywał. Wiedział, że Onew jest w podobnym stanie, więc gra wstępna nie będzie trwała długo. Poza tym maknae nie był pewien czy byłby w stanie w ogóle coś powiedzieć. Dlatego jedynym dźwiękiem, jaki wydawał, był pełen pasji jęk.
Taemin poczuł jak palec partnera napiera na niego. Skrzywił się, kiedy skóra zaczęła ustępować, jednak nie dane mu było okazywać dyskomfortu zbyt długo, ponieważ przeszkodził mu w tym pocałunek. Tancerz nie narzekał, odpowiadając z żarem i jednocześnie licząc na to, że uda mu się odwrócić uwagę od nieprzyjemności, jaką odczuwał. Nie był do końca świadomy sytuacji. Nie wiedział po co Onew to robił, jednak stwierdził, że widocznie tak trzeba.
Maknae zaczął powoli się przyzwyczajać. Kiedy usłyszał głos lidera, otworzył oczy i spojrzał na niego. Co? Już?! Tak szybko? Taemina nagle zaczął ogarniać strach. Nie chciał jeszcze zaczynać, ale sam był świadom w jakim stanie obaj się znajdują. Przygryzł dolną wargę, nie spuszczając wzroku z kochanka ani na moment.

- Z-zrób to...
Wyszeptał cichutko, pokrywając się purpurą na całej twarzy. Mimo strachu, chciał to wreszcie poczuć. I w końcu stać się mężczyzną.

Onew - 2014-03-23 00:35:43

Westchnął z ulgą, słysząc odpowiedź Taemina. Przez chwilę naprawdę się bał, że młodszy każe mu odejść, zwłaszcza, gdy zauważył strach w jego oczach. Właśnie....czy mimo wszystko nie powinien odejść? Gdyby miał dość szarych komórek, na pewno by to zrobił. Gdyby to mózg kontrolował w tej chwili jego odruchy, na bank wyszedł by z pokoju. Jednak cały zdrowy rozsądek przysłoniło mu pożądanie. Nie był już w stanie nad sobą panować na tyle, by wyjść i zrobić to, co należy. Nagle przestał myśleć o innych, a zaczął o sobie.
Onew odsunął się tylko po to, by ostrożnie wejść w maknae. Wiele uwagi poświęcał temu, by robić wszystko, by załagodzić ból. Liczył się jednak z pewnymi...elementami, na które nic nie poradzi. "To jego pierwszy raz", wciąż kołatało się po głowie lidera. Co chwila napominał się, że musi być delikatny dla tak wrażliwej osoby, jaką jest ten uroczy siedemnastolatek. Będąc już w całości w jego wnętrzu odetchnał cicho i złożył na jego czole pocałunek.

- Juz dobrze....już wszystko dobrze..

Szeptał mu uspokajająco do ucha.
Czekał, aż się przyzwyczai, głaszcząc z czułością skórę jego brzucha i bioder. Muskał ją palcami. Nie udało mu się ukryć drżenia rąk.

Taemin - 2014-03-23 01:15:01

Taemin swój pierwszy raz zawsze wyobrażał sobie nieco inaczej. Nie robił tego szczególnie często, ale wiadomo... taki wiek. A więc po pierwsze - widział siebie z kobietą. Prawdopodobnie aż do tego dnia ani razu nie przyszło mu do głowy, że może zakochać się w osobie tej samej płci. A co dopiero zdecydować na seks z tą osobą. Nie oszukujmy się - chłopak w jego wieku powinien ograniczyć się jedynie do oglądania zdjęć kobiet w kusych kostiumach. Jednak Taemin nie był zwyczajnym siedemnastolatkiem. Był siedemnastolatkiem, któremu cholernie na kimś zależało. I który jest w stanie zrobić dla tego kogoś wszystko.
Patrzył na Onewa, ledwo się powstrzymując, aby nie rozdziawić buzi. Pożądanie w jego oczach było takie podniecające. Jego głos, spojrzenie, sposób, w jaki go dotykał... To wszystko sprawiało, że tancerz powoli tracił zmysły, tonąc w przyjemności. Jednak wiadomo, że tam gdzie przyjemność, po drugiej stronie czyha też ból. Taemin nie zdołał powstrzymać krzyku, kiedy Onew w niego wchodził. Bolało bardziej, niż się tego spodziewał. Chociaż był dobrze przygotowany, pierwszy raz nie należał do najprzyjemniejszych. Czuł się, jakby był rozrywany od środka. Chłopak wstrzymał powietrze, nie chcąc się teraz poddawać. Skupił wszystkie swoje myśli na ukochanym. Słowa, które wypowiadał lider w pewnym stopniu go uspokajały. Ale czy tancerzowi uda się na tyle rozluźnić, żeby również poczuć przyjemność z tego zbliżenia?

Onew - 2014-03-23 01:49:08

Starał się jak mógł, ale wiedział, że i tak Taemin czuł wielki ból. Wystarczył jego krzyk na dowód. Onew przygryzł wargę i użył dość dużo silnej woli, by w tej chwili nie wybiec z pokoju. Skoro już się stało i obaj tego chcą, nie mógł się wycofać. Było na to za późno. Teraz nadszedł czas, by zmierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów.
Z czułością wplótł palce w jego włosy i całował go twarz i szyje, nie ruszając się choćby o milimetr. Lider dzielnie wytrzymywał tą torturę, jaką było czekanie. Nakazał sobie jednak spokój i opanowanie. Bez tych dwóch elementów pewnie by się nie powstrzymał przed wzięciem maknae  wbrew jego woli. Ludzie dziwnie zachowują się przy skrajnych emocjach, prawda? Na szczęście młodszego, hyung potrafił nad sobą panować. A przynajmniej przez większość czasu.

- Minnie...wszystko w porządku?

Spytał cicho, patrząc w jego załzawione oczy.
Delikatnie zlizał słone krople z jego policzków. Była w tym doza erotyzmu, jednak gest powstał raczej z troski i czułości.

Taemin - 2014-03-23 02:09:08

Maknae nie był głupi. Doskonale wiedział, że Onew powstrzymuje się ostatkami sił przed zrobieniem tego, na co miał ochotę. Ehh... musi w końcu wziąć się w garść i jakoś zwalczyć ten ból! Dla niego... Taemin zamknął na chwile oczy, próbując oddychać w miarę spokojnie. Jednak jego klatka piersiowa poruszała się w szybkim tempie już od dłuższego czasu i raczej nic nie wskazywało na to, że zwolni. Chłopaczek był najzwyczajniej w świecie zbyt mocno przejęty, by się uspokoić.... i podniecony. Ale to jeszcze nie oznaczało, że nie uda mu się rozluźnić, prawda?
Wypuścił głośno powietrze i otworzył oczy, patrząc na swojego hyunga. Wysilił się na lekki uśmiech.

- Tak... tak, jest dobrze... ponieważ ja tu jestem i... i ty tu jesteś i my... Jest dobrze.
Mówił z uśmieszkiem na ustach. Zwracając uwagę na jego głos, osoba patrząca z boku mogłaby śmiało stwierdzić, że Taemin wcześniej coś brał. Mówił jakby przez mgłę. Albo jakby ktoś go obudził z kilkuletniego snu.
Co się później okazało? To przez narastającą przyjemność słowa, wypowiadane z ust tancerza były takie niewyraźne! Czułość, jaką
(pomimo trudności) Onew przelał na jego drobne ciałko, zaczęła powolutku rozgrzewać go od środka. Dzięki czemu Taemin był zdolny odchylić się lekko do tyłu i wydać z siebie cichutki jęk, pełen ulgi i zbyt długo więzionej przyjemności.

Onew - 2014-03-23 21:11:35

Lider odetchnął głęboko, słuchając wylewających się z tancerza słow. Było w nich tyle podniecenia i przyjemności, że jego skrupuły opadły. Już się nie przejmował ich wiekiem, tym, co pomyśleli by sobie inni. Teraz liczył się dla niego tylko Taemin i to, żeby było mu jak najlepiej. Dlatego przyciągnął go bliżej siebie, słysząc jęk, który był dla niego w pewnym sensie znakiem. Powoli, wręcz leniwie zaczął poruszać się w jego wnętrzu, wzdychając z przyjemności. Uczucia...były wręcz nie do opisania! Nie był święty, miał już...parę koleżanek, jednak nigdy nie czuł się tak dobrze, jak z maknae. "Z kobietami się tak nie da", przebiegło przez myśl Onewa, wywołując na jego twarzy uśmiech i lekki rumieniec.
Starał się, by mimo wszystko nie stracić kontroli. Nie było to łatwe zadanie - mgła pożądania zasnuwała jego umysł. Nie poddawał się jednak. Dla ukochanego był gotów na wszystko. Przez to dopiero powstrzymywał każdy gwałtowniejszy ruch, czekając, aż partner przywyknie do tego, co miał teraz.

Taemin - 2014-03-23 22:13:57

Gwałty, prostytucja, pornografia, pedofilia i wiele innych... - Taemin nigdy nie rozumiał dlaczego na świecie było tyle zła, krążącego wokół jednej błahej rzeczy. Jednak nie podejrzewał, że to może być takie przyjemne. Dla takiego uczucia ludzie tracą jasność umysłu.
Maknae chciał jeszcze coś powiedzieć, ale czuł, że zwyczajnie nie da rady wydobyć z siebie słów. W tej chwili skupiał się na przyjemności, jaką dawał mu ukochany. Jednocześnie próbował być najciszej jak się da. W końcu nie byli sami w dormie. Obudzenie jakiegokolwiek członka zespołu byłoby teraz najgorszą z możliwych sytuacji.
Bywały czasy, kiedy tancerz martwił się o to, że nic nie czuje do kobiet. Widział już wiele mężczyzn, którzy oglądali się za każdą panną, miniętą na ulicy. Tymczasem Taemin zwyczajnie przechodził obok. Piosenki zespołu również opowiadały o płci pięknej, dlatego chłopak zazwyczaj nie do końca je rozumiał. Zawsze zrzucał to na zbyt młody wiek, ale przecież brak zainteresowania u siedemnastolatka nie jest już normalny! Nareszcie zrozumiał dlaczego tak się działo. To na widok Onewa jego serce zawsze przyspieszało. Jeśli by się teraz zastanowić, tylko przy nim śmiał się całkowicie szczerze. Chłopak przysłonił mu cały świat, sprowadzając go tylko do swojej osoby. Taeminowi absolutnie to nie przeszkadzało.
Kiedy lider zaczął się poruszać, na powrót odczuł ból. Był on jednak znośny - coś jak stłuczenie kolana. Czujesz to, ale nie przeszkadza ci w codziennych czynnościach. Kiedy maknae dodatkowo skupił się na twarzy Onewa, całkowicie przestał czuć jakikolwiek dyskomfort. Fala przyjemności, jedna za drugą, zaczęła atakować jego ciało.

Onew - 2014-03-23 23:32:07

Jego oddech gwałtownie przyspieszał wraz z jego ruchami. Serce waliło mu tak szybko, jakby chciało wybić mu dziurę w piersi. Pomyśleć, że do takiego stanu doprowadził go ten mały chłopaczek! To dla niego kompletnie stracił głowę, to przez niego tracił swoją cenną kontrolę. Czy żałował? Nigdy. Ta noc, to najszczęśliwszy moment jego życia. Zdał sobie sprawę z miłości, która żyła w jego sercu. Nagle te wszystkie reakcje, kiedy on był blisko nabrały sensu. Czuł się, jakby dostał najlepszy gwiazdkowy prezent.
Składał pospieszne pocałunki na jego szyi, uśmiechając się. Dawał sobie radę z emocjami, które zagościły w jego ciele, jednak ciężar podniecenia nadal mu ciążył i zaginął jego kontrole. Po niedługim czasie w końcu zaczęła pękać. Objawiło się to gwałtowniejszymi, mocniejszymi ruchami.  Wiedział, że jutro pożaluje tego, co zrobił, jednak teraz, w tej chwili, umysł calkowicie przeslonila mu przyjemnosc odczuwalna coraz bardziej z każdym pchnięciem.
Jak to się stało, że oszalał na punkcie mężczyzny? Zawsze był względnie normalny - nigdy go nie interesowały osoby tej samej płci. Miał kilka dziewczyn za czasów szkolnych, umawiał się potajemnie  kobietami będąc juz SHINee. Nie nazekal na te kontakty jednak z czasem....staly się jalowe. Dopiero Taemin mu uświadomił, jak bardzo budziła go płeć przeciwna. I był mu za to wdzięczny

Taemin - 2014-03-24 20:11:03

Taemin już wcześniej zastanawiał się jak to będzie, kiedy się zakocha. Jak wtedy będą wyglądały jego relacje z przyjaciółmi oraz kiedy znajdzie czas dla wszystkich. Nie spodziewał się jednak, że osobą, która zamieszka w jego sercu okaże się członek zespołu. Co teraz z nimi będzie? Czy ich codzienność się zmieni? Trudno będzie ukrywać miłość przed resztą. Przecież wszyscy znają się tak dobrze! Na pewno coś zauważą, na pewno! Kolejne problemy narastały i narastały, ale Taemin starał się nimi nie przejmować. Teraz ważna była tylko ta chwila i Onew. Później będą się martwić co dalej.
Czuł jak lider przyspiesza. Wraz z jego ruchami, temperatura w ciele maknae rosła. Teraz nie było nawet mowy o bólu, ponieważ nawet gdyby go odczuwał, prawdopodobnie by o tym nie pamiętał. O konsekwencjach o poranku nawet nie pomyślał. Niedoświadczony pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy o istniejących "skutkach ubocznych" współżycia. No niestety... nie ma nic za darmo.
Maluch wygiął się w idealny łuk, pragnąc zaznać jak najwięcej przyjemności. Rozkosz rozlewała się wewnątrz jego ciała, wypełniając pokój drżącymi jękami.

- H-hyung...
Wyszeptał w przerwie między oddechami.

Onew - 2014-03-24 21:30:28

Jego głos dotarł do niego z dziwnego daleka, jakby nie był do końca prawdziwy. Chwilę mu zajęło to, że makne zwraca się do niego. Jednak....on nie był w stanie odpowiedzieć w jakikolwiek sposób. Jedyne, co mógł zrobić, to uśmiechnąc się do niego uspokajająco i spojrzeć mu w oczy. Delikatnie poglaskal go drżąca ręką po policzku.
Coraz więcej kompletnie sprzecznych emocji odczuwał. Chciał, by ta chwila trwała jak najdłużej ni jednocześnie, by skończyć torturę w tej chwili. Tak bardzo chciał dać mu przyjemność, że przestawał nad sobą panować! Jego ciało płonęło pożądaniem i coraz bliższym spełnieniem. Jak to możliwe, że ten maluch rozbudził w nim taki szał?  Oh....czuł się wręcz omamiony jego ciałem.
Spełnienie przyszło szybko, niosąc ulgę wykończonemu czekaniem liderowi. Na drżących rękach opierał się, dysząc ciężko. Na jego twarzy widniał błogi uśmiech mimo zmęczenia. Ostatni raz czuł się tak dobrze....no kiedy? Chyba wtedy, kiedy Taemin trafił do zespołu. Historia kołem się toczy, co nie? Delikatnie ucałował młodszego w czoło i odsunął się. Położył się na plecach i starał się unormować oddech. Kiedy to się udało, wziął Minnie za rękę i, całując jego palce, szepnął cicho.

- Kocham Cię.

Taemin - 2014-03-25 22:56:13

Pozadanie lidera dodatkowo na niego dzialalo. Taemin sam rowniez nie mogl uwierzyc, ze doprowadzil go do takiego stanu. Nigdy nie widzial Onewa od tej strony. Byl jednoczesnie zaborczy i troskliwy. Tak jakby chcial powiedziec: "Od dzisiaj jestes tylko moj i nawet nie probuj zaprzeczac". Powoli tracil kontrole, co tancerz doskonale widzial, jednak ani troche mu to nie przeszkadzalo. Chcial zagwarantowac ukochanemu jak najwiecej przyjemnosci, nawet kosztem wlasnego ciala.
Goraco, jakie maknae odczuwal powoli zaczynalo sie robic nie do wytrzymania. Wiedzial, ze oboje sa blisko konca, ale jednoczesnie chcial, zeby ta chwila trwala i trwala w nieskonczonosc. Ale wiadomo, ze przeciez nigdy nic nie trwa wiecznie. Taemin doszedl niemalze rowno z partnerem, brudzac ich brzuchy. Uczucie bylo nie do opisania. Maknae odetchnal z ulga, po czym wyczerpany opadl na poduszki. Nadal czul jak plona mu policzki. Oddychal szybko, ciagle przezywajac to, co sie przed chwila stalo.
- C-co powiedziales...?
Zapytal zaskoczony, spogladajac liderowi w oczy z nadzieja. Czyzby mu sie przeslyszalo? A moze Onew naprawde wyznal mu swoje uczucia? Oh, jak on pragnal, zeby okazalo sie to prawda!

Onew - 2014-03-26 18:39:04

- Kocham cię
Powtórzył z uroczym rumieńcem.
Nadal trzymał jego rękę, uśmiechając się lekko. Splot jego palce ze swoimi i wolno zgładził kciukiem wierzch jego dłoni. Było w tym coś uspokajającego, co pozwoliło Onew'owi mówić dalej.

- Od kiedy cię poznałem, czułem coś dziwnego....jednak dopiero teraz odkryłem, że to miłość. Chciałbym, żebyśmy byli razem,....jednak do niczego cię nie zmuszę.

Mówił cicho, patrząc na ich złączone ręce.

- Ja....nie powiem, że mi przykro z powodu tego, co się przed chwilą stało, ale....myślę, że nie powinno się to w najbliższym czasie powtórzyć, jeśli będziesz chciał ze mną być. Jeśli od mówisz, sprawa zamknięta, nikomu nigdy o tym nie powiem i będzie tak, jak gdyby nigdy nic.

Dokończył z lekkim smutkiem
Nie chciał, by bylo tak, jak gdyby nic między nimi nie zaszło, jednak dla Taemina zrobiłby wszystko. Zmusiłby się, żeby przestać go kochać? Raczej nie. Od kiedy nazwał uczucie, jakim darzył maknae , nie byl w stanie przestać o tym myśleć. Po prostu.... wycofał by się z przebywania razem po za sceną. To by bylo chyba najmniej bolące wyjście. Ale lider niczego bardziej nie pragnął niż usłyszeć w tej chwili, że tancerz też go kocha....




Taemin - 2014-03-26 19:06:45

Każdy z nich był nieśmiały. No... może poza Key'em. Jednak Taemin wiedział, że prawdopodobnie to Diva miałby największy problem z wyznaniem swoich prawdziwych uczuć, nie niszcząc przy tym wypracowanej przez lata reputacji. Ale nie o nim teraz mowa. Onew... po nim również nie spodziewał się takiego przypływu odwagi. Zwykle siedział cicho, drzemał w kącie albo ograniczał się do śmiechu. Nawet na wywiadach, pomimo stanowiska lidera, nie odzywał się zbyt wiele. W tym fachu to Jonghyun grał pierwsze skrzypce, gadając czasem nawet więcej niż powinien. Podsumowując: tancerz spodziewał się, że prędzej to on nie wytrzyma i powie co mu podpowiada serce. Nie przypuszczał, że hyung tak po prostu wyzna mu miłość. I to na dodatek dwa razy.
- Ja...
Zaczął cichutko, ale słowa ugrzęzły w jego gardle. Taemin nadal silnie przeżywał minione wydarzenia, dlatego musiał najpierw uspokoić oddech, jeśli chciał powiedzieć coś bardziej sensownego.
- Ja też cię kocham, hyung.
Wyszeptał cichutko, przenosząc wzrok z ich splecionych dłoni na lidera. Naprawdę to powiedział!
- Kiedy byliśmy w jednym pokoju, zawsze towarzyszyło mi niezidentyfikowane uczucie i... i ja...
Och, jak trudno mu było skleić teraz jakiekolwiek zdanie!
- ...ja chyba nareszcie wiem co to było.
Dokończył, dumny z siebie. Jednak obawy nadal nie opuszczały Taemina. Skoro już wiedzą, że oboje się kochają, jak będzie wyglądało teraz ich wspólne życie?

Taemin - 2014-03-26 19:07:33

Każdy z nich był nieśmiały. No... może poza Key'em. Jednak Taemin wiedział, że prawdopodobnie to Diva miałby największy problem z wyznaniem swoich prawdziwych uczuć, nie niszcząc przy tym wypracowanej przez lata reputacji. Ale nie o nim teraz mowa. Onew... po nim również nie spodziewał się takiego przypływu odwagi. Zwykle siedział cicho, drzemał w kącie albo ograniczał się do śmiechu. Nawet na wywiadach, pomimo stanowiska lidera, nie odzywał się zbyt wiele. W tym fachu to Jonghyun grał pierwsze skrzypce, gadając czasem nawet więcej niż powinien. Podsumowując: tancerz spodziewał się, że prędzej to on nie wytrzyma i powie co mu podpowiada serce. Nie przypuszczał, że hyung tak po prostu wyzna mu miłość. I to na dodatek dwa razy.
- Ja...
Zaczął cichutko, ale słowa ugrzęzły w jego gardle. Taemin nadal silnie przeżywał minione wydarzenia, dlatego musiał najpierw uspokoić oddech, jeśli chciał powiedzieć coś bardziej sensownego.
- Ja też cię kocham, hyung.
Wyszeptał cichutko, przenosząc wzrok z ich splecionych dłoni na lidera. Naprawdę to powiedział!
- Kiedy byliśmy w jednym pokoju, zawsze towarzyszyło mi niezidentyfikowane uczucie i... i ja...
Och, jak trudno mu było skleić teraz jakiekolwiek zdanie!
- ...ja chyba nareszcie wiem co to było.
Dokończył, dumny z siebie. Jednak obawy nadal nie opuszczały Taemina. Skoro już wiedzą, że oboje się kochają, jak będzie wyglądało teraz ich wspólne życie?

Onew - 2014-03-26 19:39:03

Starszy mocno go przyciągnął, nie patrząc na ni i na nikogo. Po prostu poczuł, że musi. Jego drobne ciałko zamknął w swoich ramionach i tulił do siebie, uśmiechając się przy tym jak głupi. Tyle szczęścia dzisiaj dostał....to było wręcz nienormalne. Jednak w głowie O Ewa było zbyt dużo Taemina, by myśleć teraz o zbierznościach losu.
- Nie wyobrażasz sobie, jak jestem szczęśliwy, Tae...

Szepnął mu do ucha.
Złapał młodszego za podbródek i delikatnie uniósł, by po chwili złożyć na ustach maknae czuły pocałunek. Nie było w nim nic z dawnego pożądania, jednak było dużo miłości. Lider delikatnie głaskał go po głowie, czując, jak w jego sercu rozlewa się ciepło. Czy to nie było czasem nienormalne? Kochać drugiego mężczyznę, w dodatku ze wzajemnością. "Chrzanić normalność", przeszło mu przez myśl, gdy odsunął się od Taeimna

- Proszę, powiedz to jeszcze raz
Uśmiechnął się do niego słodko




Taemin - 2014-03-26 20:41:55

Również się w niego wtulił, czując jak z płuc powoli ucieka mu powietrze. To uczucie było tak zaskakująco przyjemne, że był gotowy nawet zemdleć w jego ramionach. Wiedział jednak, że Onew raczej by tego nie chciał, dlatego utrzymywał swój oddech w normie. Tancerz przytulił się policzkiem do piersi ukochanego, pozwalając rumieńcom na policzkach stopniowo znikać. Uff... może wreszcie przestanie wyglądać jak buraczek!
- Właśnie, że wyobrażam. Przecież czuję to samo, pamiętasz?
Uśmiechnął się uroczo, podnosząc główkę i spoglądając mu w oczy. Odwzajemnił pocałunek z równą czułością. Taemin czuł, że był nieco inny. Pozbawiony tej zaborczości, jaką oboje odczuwali kilka minut wcześniej. Oh, był taki szczęśliwy!
- Jeszcze raz? Ale co?
Zapytał, chichocząc cicho. Chyba przy okazji tancerz odnalazł w sobie ukrytą pasję, jaką było droczenie się z ukochanym.
- Ja też Cię kocham, hyung.
Maknae stwierdził, że nie powinien męczyć biedaka tak długo, dlatego powtórzył wyznanie jeszcze raz. Tym razem nieco głośniej niż poprzednio.

Onew - 2014-03-26 21:07:22

Czuję mój pomysł doręczenia w poście XD

Onew zachichotał cicho, wplatając palce we włosy chłopaka. Czuł, że nawet leżąc tak do końca życia z Taeminem, byłby zadowolony. Jednak....zmartwienia zaczynały wracać i psuć ten stan. Znowu wróciły pytania. Czy ktoś słyszał? Czy ten związek ma szanse? Co, jeśli ktoś się dowie? Uh...! Czemu życie jest takie skomplikowane?! Może gdyby nie byli tak znani....
- Musimy to zachować w tajemnicy.

Szepnął poważnym tonem.

- Jeśli ktoś się dowie, zniszczymy szczątkową już prywatność zespołu...rozumiesz, prawda? To byłaby afera godna zamachu stanu....

Mówił ze smutkiem.
Taka prawda. Zwłaszcza w Korei, gdzie związki jednopłciowe były źle przyjmowane. Co dopiero, gdy jest to ktoś publiczny....malo afer? Z reszta, gdyby taka informacja wyplynelaby na jaw, zaczelyby się te wszystkie nieprzyjemne wywiady i pytania.. Nie chciał tego dla tak młodej osoby. Często, w miejscowych i zagranicznych mediach pojawialy się informacje, jak to reporterzy psuli życie innych, rozbijali związki, czasem prowadzili nawet do ostatecznosci.

- Zajmie się wszystkim, a ty juz śpij, dobrze? Chyba tutaj po to tak w sumie przyszedles, prawda?

Uśmiechnal się z czuloscia




Taemin - 2014-03-26 22:06:26

Nieeeeeeeeeeeee


Taemin był równie szczęśliwy, co przyjaciel. Zaraz... czy po tym wszystkim może go jeszcze nazwać przyjacielem? Czy ma o nim myśleć jako o swoim chłopaku? Chyba raczej tak, skoro obaj wyznali sobie miłość. Uśmiech Onewa działał na niego uspokajająco - był taki śliczny! Jednak niestety każda sytuacja ma dwie strony medalu. Tam gdzie radość, musiały się pojawić również problemy. Ktoś w końcu musiał to powiedzieć. Maknae cieszył się, że to nie był on.
- Tak... rozumiem. Zespół przede wszystkim.
Przecież nie mogli tego zrobić chłopakom. W końcu jeśli ich związek wyszedłby na jaw, cały zespół zostałby zasypany pytaniami. Dodatkowo fani mogą zacząć podejrzewać więcej związków pomiędzy nimi. Najgorszym możliwym wyjściem byłoby rozpadnięcie się SHINee (każdy wie jaki jest Lee Soo Man). A tego raczej nie chciał żaden z nich.
- A właśnie, hyung... która godzina?
Na wspomnienie o spaniu, Taemin automatycznie zaczął ziewać. W sumie tej nocy nie zmrużył nawet oka. Z racji tego, że niedługo zacznie wstawać słońce, powinien przespać się chociaż godzinę czy dwie. Z resztą Onew tak samo. Został przecież brutalnie obudzony.

Onew - 2014-03-26 23:20:09

- Mądry chłopiec.
Uśmiechnął się, całując go w czubek głowy
Lider wstal i wziął z biurka telefon. Swiatlo mocno dalo mu po oczach, jednak szybko się przyzwyczail. Godzina nieco go zdziwila. "Zajęlo nam to...tyle czasu?", przeszlo przez jego glowe. Hm...nawet nie odczul uplywu czasu. Najwidoczniej byly rzeczy ważniejsze od czasu.

- Za 10 minut 5 nad ranem.

Mruknął.
Odłożył telefon i wyciągnął z dna szafy drugi futon. Rozłożył go na podłodze na miejsce pierwszego, który elegancko zwinal w walec. Potem sie zajmie praniem po cichu. Nie mial miejsca w glowie na myslenie o czyms tak prozaiczym. Teraz nie tylko zespol mial na glowie, ale i powazny sekret. Eh...trzeba robic dobra mine do zlej gry.
Uśmiechnal się do mlodszego i wskazal mu lozko.

- Możesz spac w moim pokoju. Powiem chlopakom, ze niewiele spales w nocy ze stresu, żeby cie nie budzili.

Ogarnął młodszemu włosy z czoła i uśmiechnął się słodko.

- Kiedy zaczniesz mnie nienawidzić za ból, przyniose ci sniadanko, dobrze? Musisz dzisiaj duzo odpoczywać, skarbie.


Taemin - 2014-03-29 00:37:04

Od jakiegoś czasu Taemin chciał, żeby inni zaczęli dostrzegać w nim mężczyznę. Marzył o tym, żeby przestali traktować go jak dziecko. Jednak słowa wypowiedziane z ust Onewa sprawiły, że na twarzy Taemina niemal natychmiast rozkwitł uroczy uśmiech. To było zupełnie co innego. Dla ukochanego mógł być nawet i mądrym chłopcem. Ale tylko dla niego.
- S-słucham...?
Maknae był w szoku, kiedy dowiedział się która godzina. A więc przyszedł do pokoju lidera prawie dwie godziny temu! Rety... jutro oboje będą wyglądać jak trupy. Na szczęście nie mieli w planach jakiejś poważniejszej pracy jak wywiad, koncert czy sesja zdjęciowa. Jakoś uda im się przeżyć. Chyba...
Tancerz patrzył na poczynania lidera, uśmiechając się lekko pod nosem. Z przyjemnością skorzystał z propozycji i ułożył się wygodnie w świeżo posłanym futonie. Jednak była pewna rzecz, która nie dawała tancerzowi spokoju.

- Ty też powinieneś się chwile przespać, hyung.
Powiedział, patrząc na niego z powagą. Taemin był święcie przekonany, że Onew potrzebuje snu dwa razy bardziej od niego. I zapewne miał rację.

Onew - 2014-03-29 11:05:58

-Ja też jestem zaskoczony.
Mruknął, wyciągając ubrania z szafki.
Czy potrzebował snu? Na pewno. Zawsze byl kapryśny, gdy ktoś go budził. Musiał wstać sam, żeby przez resztę dnia nie być żywym trupem. Jednak, gdy pobudka wygląda następująco...kto zasnął by po czymś takim? Cóż, naprawdę musiałby nie spać wcześniej, tak jak Taemin.

- Juz się przespałem. Z tobą.

Uśmiechnął się lekko

- Z resztą, i tak musiał bym wstać za godzinę, więc się o to nie martw i pośpij sobie. Ty więcej przeszedłeś, przyda ci się sen.

Rzucił, podchodząc do niego.
Delikatnie ogarnął mu włosy z czoła i cmoknął go w czubek głowy.

- Do śniadania, Taeminie. Śpij dobrze.

Uśmiechnął się słodko i wyszedł z pokoju.
Onew szybko znalazł się w łazience. Miał zmartwienia i to nie był teraz czas na sen. Był liderem, musiał się zająć zespołem. A teraz do tego wszystkiego miał....chłopaka?...którym musiał się zaopiekować. Nie żałował jednak ani jednej decyzji, której dokonał. Był szczęśliwy, nawet mimo ciągle zajętej głowy.
Wziął szybki prysznic, ubrał się i zszedł na dół. Wstawił ekspres, usiadł z kubkiem kawy przy stole i zastanawiał się, jak od tej chwili będzie wyglądało jego życie.

Taemin - 2014-03-31 23:07:15

Obserwował jego poczynania, kręcąc jednocześnie głową z niezadowolenia. Cóż, widocznie Onew rzeczywiście nie zamierzał więcej spać tej nocy. Taeminowi niekoniecznie się to podobało, ponieważ twierdził, że już bez niespodziewanych pobudek lider wysypiał się za mało. Przynajmniej w porównaniu z ilością pracy oraz trosk na głowie. Maknae miał wyrzuty sumienia, jednak nie chciał go siłą kłaść do łóżka.
Kiedy tylko usłyszał słowa chłopaka, poczuł jak jego policzki na powrót robią się czerwone. Zawstydzony zakrył się kołdrą w taki sposób, że tylko tylko jego oczka miały widok na świat zewnętrzny.

- No dobrze, niech ci będzie...
Odpowiedział cicho, nie do końca przekonany.
Taemin miał jeszcze wiele wątpliwości. Główną z nich było to, że reszta zespołu może coś sobie pomyśleć, kiedy po obudzeniu zastanie go w łóżku lidera. Jednak w tej chwili był chyba zbyt zmęczony na takie problemy. Nie minęło dużo czasu, a tancerz już spał w najlepsze. A jak zasnął? Pod kołdrą - jak swój ukochany. Jedynie czubek głowy świadczył o tym, że Taemin nadal jest w pokoju. No... i jeszcze ciche posapywanie, towarzyszące zwykle śpiącej osobie.

Onew - 2014-04-01 00:17:50

Onew naprawdę się starał zachowywać normalnie, próbiwał się nie szczeryć, nie podśpiewywać, po prostu zachowywać sie naturalnie. Jednak na staraniach się kończy. W ten sposób nie dawał rady ukryć szczęścia, które rozpierało jego pierś, nie mógł przestać sobie przypominać. Eh...licząc, że jakakolwiek praca pozwoli mu przestać myśleć o Taeminie, wziął się za śniadanie. Cóż, najwyżej za dziwi wszystkich, a co. Raz na jakiś czas można być dobrym liderem, no nie?
Zajęło mu to zadziwiająco dużo czasu. Kto wie, może specjalnie wszystko przeciągał? Tak czy siak,  zrobił całkiem z nośna jajecznicę i kanapki. Poukładał to wszystko na stole, czekając, aż reszta zespołu przyjdzie. Sam zdążył już zjeść, a dla ukochanego już odłożył,
Dopijając swoją kawę zastanawiał się nad tym, jak będą wyglądać teraz ich relacje z resztą? Będzie...zazdrosny? Zaborczy? A może apodyktyczny? Nie chciał takich zmian, jednak wiedział, że jakieś na pewno znajdą. Liczył tylko, że będą to takie zmiany, które łatwo da się ukryć. Na jego policzki wstąpił lekki rumieniec, gdy wyobraził sobie wszystkie skradzione pocałunki i zbyt długie przerwy między występami. Choć wiedział, że wypływa na zbyt szerokie wody, miło było popatrzeć na ten związek jak na jakąś zakazaną miłość prosto z powieści[/i]

Taemin - 2014-04-02 21:56:53

Po tym wszystkim co się stało Taemin był święcie przekonany, że nie uda mu się zasnąć. Że będzie cały czas przeżywał, przypominał sobie sytuację krok po kroku. I chociaż pierwsze dziesięć minut rzeczywiście spędził obserwując kołdrę od wewnętrznej strony, w końcu padł zmęczony wrażeniami.
W przeciwieństwie do Onewa, maknae nie miał aż tak dużych wątpliwości. Chwilę podumał, ale szybko odłożył to na później. Po co ma przejmować się na zapas? Biorąc pod uwagę ich zawód oraz rolę, jaką ukochany tancerza pełnił w zespole, jeszcze obydwaj zdążą się pomartwić. Taemin z natury był dosyć beztroską osobą, która wszelkie problemy łatwo odrzucała w niepamięć. Dlatego jego sen był taki spokojny.
Kilka godzin później dało się wyczuć wiszące w powietrzu poranne zamieszanie. Po dormie roznosiły się odgłosy, sygnalizujące, że reszta chłopaków zdążyła się obudzić. W korytarzu słychać było kroki, rozmowę, śmiechy, jakieś przepychanki... potem coś się stłukło - dzień jak co dzień. Jednak mimo tego tancerz nadal spał w najlepsze, tuląc się do poduszki Onewa jak do pluszowego misia. Spał głęboko, a uśmiech widniejący na ustach chłopaka pozwalał od razu się domyśleć jaka osoba śmiała się wedrzeć do jego głowy w fazie snu.

Onew - 2014-04-02 22:57:13

Oglądał z uśmiechem przepychanki przy śniadaniu, słuchał rozmów, śmiał się. Z tego wywnioskował, że albo nikt nie słyszał, co się działo w jego pokoju, albo po prostu nikt nie zamierza o tym wspomnieć. O połowę zmartwień mniej. Teraz ma tylko najbliższy wywiad, nowy układ, piosenkę...codzienność od kilku lat. Jednak i tak kochał to, co robił i nie zamienił na nic innego.
Ogólnikowo wytłumaczył nieobecność Taemina, na co chłopaki przystali ze zrozumieniem. Nawet sami pogonili bo ze śniadaniem na górę. "Kocham tych idiotów", przebiegło mu przez myśl, gdy ze śmiechem właził na górę. Zapukał do własnego pokoju, co było dziwnym uczuciem. W sumie pozwolił mu spać prawie pięć godzin. Liczył, że się wyspa.
Położył talerz i kubek na biurku. Uśmiechnął się uroczo widząc, jak ukochany zawinął się w kołdrę. To było takie słooodkie! Kucnął przy tym "kokonie", wylatał z niej chłopaka i delikatnie go pocałował.

- Wstawaj, wstawaj, mam jedzenie.

Mruknął z ustami przy jego ustach.


Taemin - 2014-04-10 22:41:52

Ciekawe jak teraz będzie wyglądało ich życie. Czy będą tak samo pozować do zdjęć, udzielać wywiadów i występować? Czy będą śpiewać piosenki o, nie oszukujmy się, o dziewczynach tak swobodnie? Czy ich drobne gesty będą dostrzegalne przez fanów? A co z zazdrością? Trzeba w końcu przyznać, że cały zespół jest ze sobą związany i wszyscy darzą się szczególną bliskością. Stąd tyle fanficków, ale nie o tym mowa. XD Pewnie nie raz jeden z nich poczuje się zazdrosny. Czy dadzą sobie z tym radę i wytrwają w związku? Kochać potajemnie to niezwykle trudna sztuka. Trzeba wszystko dokładnie dopracować i dodatkowo uważać, tak aby nikt się niczego nie domyślał.
Jednak w tej chwili Taemin nie przejmował się takimi sprawami. Dlaczego? Z oczywistego powodu - przecież spał. Nie dane mu było pospać za długo, a przynajmniej nie tyle ile by chciał. Hałasy w dormie w końcu zrobiły swoje i chłopak się obudził. Jednak postanowił poleniuchować jeszcze troszeczkę. Kiedy usłyszał otwieranie drzwi, starał się zachować jak najspokojniejszy oddech. Prościej mówiąc, udawał, że śpi. Poczuł jak jest wyplątywany z koca, a potem... Od razu poznał czyje usta powitały go tak czule. Natychmiast otworzył oczy i obdarzył Onewa uroczym uśmiechem.
- Dzień dobry, hyung.
Zawsze marzył o takiej pobudce, była to jedna z najbardziej uroczych rzeczy, jakie tancerz mógł sobie wyobrazić. Maknae chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zapach śniadanka tak jakby odebrał mu mowę.

Onew - 2014-04-12 20:54:46

- Hej, mały
Uśmiechnal się uroczo.
Widząc jego głodne spojrzenie, zaśmiał się głęboko. Poglaskal go po policzku, odsuwając się. Wziął kubek i talerz z biurka i podał je Taeminowi. Usiadł przy szafie, opierając o nią plecy i obserwował ukochanego. Patrzac tak, jego myśli znów wskoczyly na tor zazdrości. Nie ukrywając, wiele osób się lepilo do mlodszego, czy to zdjęcie, czy to rozmowa. Po za tym, zespól jest tak zżyty...no i jeszcze zawsze spal z którymś z chlopakow w jednym pokoju! Jak tu człowiek nie miał być zazdrosny czy apodyktyczny?!
Szybko porzucił temat, skupiając się na ukochanym.

- Smacznego, kochanie

Zaśmiał się.
Widząc młodszego, który tak pochłania kanapki, dziwił się, że sam nie zszedł na śniadanie. Kto wie, może był to efekt bólu, albo zwykłego lenistwa. Nie mógł tego stwierdzić, jednak powód go zbytnio nie interesował. Cieszył się tylko, że mu smakuje

- Nikt nic nie usłyszał.

Rzucil lekko.


Taemin - 2014-04-14 22:29:46

Taemin przeciągnął się, zachowując przy tym swoją wrodzoną słodkość. Chociaż część informacji jeszcze do niego nie dolatywała, był świadomy, że już nie śpi. Chłopak nie był jednak zmęczony. Musiał jedynie do końca się obudzić.
- Która godzina?
Zapytał, ziewając.
Tancerz nie był jeszcze do końca świadomy tego, co się pomiędzy nimi stało. Teraz Onew nie był tylko jego przyjacielem, ale i... kochankiem. Chłopakiem, ukochanym, drugą połówką serca - nie ważne jak to sobie nazwie, i tak będzie oznaczać tylko jedno. To, że Taemin był cholernie zakochany. I chociaż Onew stanowił jego drugą połówkę dużo dużo wcześniej, teraz musiał sobie to tylko uświadomić. Kochał lidera. Jego uśmiech, jego czułe dłonie, jego pyzate polisie. To, jak dba o resztę zespołu, to, jak uroczo się potyka i przewraca. Sposób w jaki się śmieje, mówi, porusza. Jego anielski głos, kiedy śpiewa. Jego zamiłowanie do kurczaków oraz wszystkiego innego, co da się zjeść. Kochał go całego. Dlatego na samą myśl o ukochanym czuł motylki w brzuchu.
Taemin uśmiechnął się słodko, kiedy brał od Onewa talerz z kanapkami. Taki drobny gest sprawił, że tancerz o mało się nie popłakał. Podziękował, po czym zaczął jeść ze smakiem, a że był naprawdę głodny - całkiem nieźle mu szło. Kiedy tylko chłopak usłyszał to, co powiedział lider, automatycznie się zarumienił.

- To dobrze...
Powiedział cichutko, udając, że jest zbyt zajęty śniadaniem. Pragnął tylko zatuszować swój wstyd. Ach, czemu wszystko było po nim od razu widać?!

Onew - 2014-04-16 22:13:01

-Po dziesiątej.
Rzucił lider.
Patrzył na niego maślanym wzrokiem, uśmiechając się. Teraz, kiedy otwarcie przyznał się do swoich uczuć, poczuł w sercu za równo lekkość jak i ciężar. To racja, co ludzie mówią - miłość uskrzydla. Chociaż Onew spał raptem cztery godziny czuł, jakby stać go było na wszystko. Czuł, że może tańczyć, śpiewać, udzielać wywiadów, organizować koncerty i pisać piosenki, wszystko jednocześnie. Więc skąd ten ciężar? To była odpowiedzialność - za utrzymanie sekretu, za pilnowanie Taemina. Już wcześniej był nieco nad opiekuńczy - wiadomo, najmłodszy w zespole, nieświadomy i takie tam. Jednak teraz czuł, jakby od jego bezpieczeństwa zależało więcej, niż wcześniej. Choć te uczucia napawały go lekkim niepokojem, nie dawał tego po sobie poznać.

- Jak się czujesz? Boli cię coś?

Spytał z wyraźną troską.
Delikatnie pogłaskał go po policzku, obserwując jego oczy. Szukał jakiegokolwiek zdenerwowania, strachu...czegokolwiek, co mogłoby mu powiedzieć, jak się ma maknae. W jego kurczakowym serduszku roiły się sprzeczne emocje. W końcu, kto wie....może tak naprawdę to jednak go zmusił? Ta obawa długo o sobie przypominała. I był pewien, że jeszcze o sobie przypomni


Taemin - 2014-04-23 22:52:57

- Już tak późno?!
Zaskoczony Taemin omal nie zgubił pomidora, który niebezpiecznie balansował na jego kanapce. Zazwyczaj wstają po szóstej, nawet w dni wolne. Czemu więc mógł dzisiaj spać tak długo? Czyżby to była zasługa Onewa. Skoro tak, to jaką wymówkę wymyślił, żeby udobruchać menadżera i wyjaśnić wszystko chłopakom? Och, maknae zaczął powoli żałować, że go przy tym nie było.
Na krótką chwilę zapanowała między nimi cisza, w której to Taemin spokojnie kończył swoje śniadanko. Obserwował przy tym lidera. Widział, że ten się zamartwia - znał go w końcu tak dobrze, że potrafił wyczuć to już z daleka. I w sumie nie dziwił mu się. Tyle nowych problemów teraz powstało. I tyle jeszcze powstanie. Nie zmienia to jednak faktu, że Minnie chciałby wiedzieć o czym to teraz konkretnie myśli jego hyung.
- Dziękuję za posiłek.
Powiedział uśmiechnięty i odstawił pusty talerz na stojące nieopodal biurko.
- Umm... na razie tak średnio. Nie wiem jak będzie, kiedy wstanę.
Odpowiedział zgodnie z prawdą.

Onew - 2014-04-24 18:51:57

- Późno? O tej godzinie normalnie ludzie powinni wstawać, kiedy mają wolne!
Zaśmiał się.

- Nie martw się, w sumie za dużo nie skłamałem i szybko odpuścili, co swoją drogą jest nieco zadziwiające, nie uważasz?

Spytał, przyglądajac mu się.
Wstał z podłogi, jednocześnie się przeciągając. Dało się słyszeć charakterystyczne chrupnięcie stawów i zauważyć napięte mięśnie. Onew klapnął na krzesło koło biurka, jednocześnie ściągając brwi. Eh, no tak. Mógł się spodziewać, że dopóki go nie ruszy, wszystko będzie dobrze. Westchnął ciężko, patrząc znad oparcia na ukochanego.

- Może zostaniesz w pokoju? Nie chce ryzykować twoim zdrowiem....

Mruknął w za myśleniu.

- Chociaż lepiej nie, wtedy będzie zbyt dużo pytań. Cholera....mogłem pomyśleć o tym wcześniej

Skarcił się na głos.
To prawda. Gdyby pozwolił sobie wcześniej na chwilę zdrowego rozsądku, nigdy by do tego nie doszło. I teraz nie miałby problemu w postaci chłopaka we własnym łóżku, którego stan fizyczny jest bliżej nieokreślony. I co on teraz, biedny miś, miał zrobić?


Taemin - 2014-04-27 23:15:38

- W sumie racja, ale my i tak zawsze wstajemy wcześnie. Nawet w wolne dni.
Westchnął i zrobił minę w stylu: nasze życie jest tak bardzo niesprawiedliwe.
- Naprawdę zwyczajnie dali spokój? Bez żadnego powodu? Rety... to rzeczywiście nieco dziw...
Taemin nagle dziwnie zamilkł, podczas gdy źrenice jego oczu maksymalnie się powiększyły.
- ...zaraz, za dużo nie skłamałeś?! Hyung, co ty im właściwie powiedziałeś?!
Młodszy nieco spanikował, a jego twarz automatycznie przybrała odcień dojrzałego pomidorka. Chociaż był święcie przekonany, że Onew nie powiedziałby reszcie co tak naprawdę robili w nocy, ta myśl zawitała w jego głowie tak nagle, że świadomość takiej sytuacji po prostu go przeniosła, przez co młodszy uniósł się bardziej niż powinien.
Kiedy Taemin obserwował jak lider napręża swoje mięśnie, jakoś cały strach w jednej chwili z niego uleciał, dzięki czemu maknae udało się uspokoić. Ciekawe dlaczego... Źrenice wróciły do naturalnych rozmiarów, za to w jego oczkach pojawił się zachwyt. Tancerz w ostatniej chwili się powstrzymał, żeby nie westchnąć. To by dopiero był powód do spalenia buraka... albo pomidora. Co kto woli.

- Ale hyung, nic mi nie jest! Ja dam radę.
Zapewnił go z uśmiechem, nie zdając sobie sprawy z tego jaki ból go dopadnie, kiedy tylko będzie chciał spróbować wstać. Czasem jednak ta nieświadomość rzeczywiście jest urocza. A w przypadki Taemina "czasem" oznacza "często".

Onew - 2014-04-28 22:24:16

- Jestem za tym, by zmienić tą zasadę. Zwłaszcza teraz, kiedy w nocy dojdą,...inne zajęcia.
Uśmiechnął się znacząco.

- Czemu panikujesz?
- tu zaśmiał się uroczo- Podejrzewasz, że powiedziałbym im coś takiego? To słodkie z twojej strony. Oznajmiłem chłopakom, że przez cały stres związany z debiutem nie mógłeś spać i przyszedłeś do mnie, jako do lidera, pogadać o tym. Jakoś po czwartej zasnąłeś, więc poprosiłem, by dzisiaj dali ci spokój i pozwolili odespać. Oprócz jednego szczegółu wszystko się zgadza, prawda?
Spytał, zadowolony z siebie.
Wybrnął z wszelkich pytań w pięknym stylu, prawda? Pozostali członkowie zespołu zrozumieli cała sytuację. W końcu, oni wszyscy się stresowali, każdy w innym stopniu. A Taemin, jako najmłodszy, logiczne, że odczuł go najbardziej. Dlatego obyło się bez odwiedzin w pokoju i wykłócaniu. A i tak mogła się skończyć zaistniała sytuacja, prawda?
Zauważył minę maknae  i uśmiechnął się lekko. Ten chłopak był naprawdę słodki! Zwłaszcza,'kiedy rumieniec pokrywał jego śliczną buźkę. Onew nieco zbyt długo na to patrzył. Gdy uświadomił sobie sytuację, szybko odwrócił wzrok.

- Wątpię, żebyś dał radę....skoro kobiety odczuwają silny ból, a, biorąc rzecz logicznie, jest to w ich naturze, to jakoś nie mogę uwierzyć w twoje zapewnienia...

Westchnął zmartwiony

- Ale trzeba spróbować. Po mogę ci wstać

Stanął przed nim i wyciągnął ręce.
W duchu głośno się modlił, by Taemin miał względną sprawność fizyczną. Nie chciał przecież sprawiać bólu swojemu ukochanemu. A jeśli okaże się przeciwnie....cóż, i tak postanowił, że szybko tego nie powtórzą. Najwyżej się to "szybko" przedłuży jeszcze bardziej...


Taemin - 2014-05-02 00:06:02

Burak Taemina z każdą chwilą robił się coraz bardziej dojrzały. Cóż poradzić, że słowa lidera dodatkowo go zawstydzały?
- Więc... więc o której chciałbyś wstawać w wolne dni, hyung?
Zapytał, chociaż szczerze to był niemalże przekonany, że gdyby tylko mógł, jego ukochany w ogóle nie wstawałby z łóżka w wolne dni. I w sumie większość z nich rzeczywiście przysypiał. Nikt jednak nie miał mu tego za złe. W końcu od czasu debiutu to właśnie na Onew spadły najcięższe obowiązki. On z całego zespołu pracował najwięcej. Dlatego też kiedy lider spał, reszta chłopaków go nie budziła. Tylko czasami robili mu zdjęcia i potem się z nich śmiali, ale zdarzało się to naprawdę rzadko (taa, już w to uwierzę).
- Nie myślałem, że powiedziałeś im to w prost, ale...
W tym miejscu Taemin odetchnął z wyraźną ulgą.
- Prawda, prawie wszystko powiedziałeś, omijając najważniejsze.
Zachichotał cicho, odgarniając złośliwą grzywkę z czoła.
Tak naprawdę Taemin nie podejrzewał, że Onew mógłby powiedzieć chłopakom co robili w nocy. Mimo, że znali się już dość długo, nadal nie był w stanie przewidzieć ich reakcji na takie oświadczenie. Dodatkowo tancerz był przekonany, że później czułby się skrępowany, siedząc z resztą zespołu. Patrząc na nich i myśląc: "oni wiedzą".
Jednak strach pozostawał. Maknae doskonale wiedział, że Onew czasami zdarza się coś nieumyślnie palnąć. Martwił się jedynie o to, że lider mógł zupełnie przez przypadek naprowadzić chłopaków na właściwy tok myślenia. Ale teraz był już spokojny.

- Zaraz, hyung... skąd wiesz, że to jest bolesne dla kobiet?
Zapytał cichutko, a jego buzia odrobinę zbladła.
Taemin w jednej chwili poczuł się jakoś dziwnie. Sam nie wiedział dlaczego, ale nagle zaczął wyobrażać sobie ukochanego z kobietą i to go chyba przerosło, co tłumaczy jak szybko z buraczka stał się duchem.
Starając się już o tym nie myśleć, wyciągnął ręce do lidera i podciągnął się do pozycji stojącej. W chwili, gdy stanął pewnie na nogach, jego dolne partie ciała przeszedł kujący ból. Maknae skrzywił się lekko, opierając się o Onew. Starał się jednak nie wydawać żadnych dźwięków, wskazujących na ból.

Onew - 2014-05-02 01:47:07

- Dwunasta byłaby idealną godziną. Zjesz śniadanie albo czekasz na obiad...
Zaśmiał się wesoło.
Oh tak, coś takiego Onew by wystarczyło. Jeść, spać, odwiedzać kochanka, spać, jeść. Idealny plan dnia, prawda? Lider był po prostu leniuchem, który kochał nic nie robić. Niestety, większość jego wolnego czasu pożerały sprawy zespołu. Teraz pewnie wcale go nie będzie miał przez ur o czego maknae, który zdobył jego serce.

- Widzisz jaki ze mnie dobry chłopak?

Rzucił z uśmiechem.
Czekając, aż reszta się obudzi, miał czas, by przemyśleć, co im powiedzieć i jak uniknąć dużej liczby kłamstw. I na dobrą sprawę, nie okłamał chłopaków. Po prostu zataił przed nimi najważniejszy element tej historii. Jak to mówią, jeden raz się nie liczy, więc po co wspominać? Choć oczywiście dzięki temu uświadomili sobie oboje pewne sprawy, nie było potrzeby uświadamiania pozostałych.
Słysząc pytanie, Onew zamarł na chwilę, nie wiedząc co powiedzieć. Choć od czasu, kiedy powstało SHINee z nikim nie był, wcześniej mu się zdarzało....w końcu, on też kiedyś był nastolatkiem z burzą hormonalną, tak?! Świętym raczej nie był. Nie chciał opowiadać Taeminowi o błędach z przeszłości.

- Na studiach dziewczyny mówią czasem za głośno o pewnych sprawach.
Skłamał z poczuciem winy.
Kiedy młodszy się o niego oparł, opiekuńczo przyciągnął go bliżej siebie, zamykając w ramionach

- Powiedz mi szczerze...boli?

Taemin - 2014-05-07 23:21:09

Taemin westchnął z lekkim uśmiechem na ustach. Jego hyung czasami był tak bardzo przewidywalny. Zwłaszcza jeśli chodziło o spanie lub jedzenie.
- Ty to najchętniej w ogóle nie wychodziłbyś z łóżka, prawda hyung?
Uśmiech Taemina poszerzył się, ukazując śnieżnobiałe zęby.
Marzenia Onew były bardzo łatwe do przejrzenia. Jedzenie, spanie i trochę czułości zupełnie wystarczyły, aby wypełnić jego kurczakowe serduszko radością. Niestety przy ich karierze trudno było zrealizować ten plan bez dodatkowego stresu i obowiązków. Mimo wszystko praca w zespole i wspólne koncerty również uszczęśliwiały jego hyunga. A to co uszczęśliwiało lidera, uszczęśliwiało też Taemina.

- Widzę widzę. I tak nie podejrzewałem, że powiedziałbyś im dokładnie całą prawdę.
Maknae zachichotał uroczo.
Nagła zmiana wyrazu twarzy Onew zaintrygowała tancerza. Czemu to pytanie wywołało u niego taką reakcję? Czyżby... (w tym momencie z Taesia zrobił się buraczek... znowu) Czyżby jego ukochany miał już jakieś doświadczenie z kobietami?! Z jakiegoś powodu maknae modlił się w duchu, żeby okazało się to nieprawdą. I szczerze mu ulżyło, kiedy usłyszał odpowiedź.

- Ach ta dyskrecja...
Westchnął cicho, uważnie obserwując twarz Onew. Mimo iż Taemin czuł ulgę, początkowa reakcja lidera wprowadziła go w wątpliwości. Czyżby hyung mógł mu nakłamać, używając jakiejś głupiej wymówki?
Taemin wtulił się w ukochanego, nie zdołając powstrzymać cichego syknięcia. Rzeczywiście bolało. Jednak nie chciał się do tego przyznawać.

- Nie jest aż tak źle, hyung.
Powiedział, zamykając oczy. Taemin potrzebował teraz kilku minut, żeby uspokoić oddech. Może jakoś uda mu się zignorować narastający ból?

Onew - 2014-05-08 19:31:11

- A po co? Miał bym tam ciebie, a ty mógł byś mi przynieść jedzenie i mógłbyś być moją podusią. Widzisz, ile dobrego może być w nie wychodzeniu z łóżka?
Uśmiechnął się szeroko.
Od czasu do czasu przydałby się im dzień totalnego lenistwa, bez kamer, dziennikarzy, treningu, papierowej roboty...po prostu dzień na kanapie z filmami, popcornem i tym podobne. Taki totalnie zwykły, nudny dzień, w którym wszyscy mogliby po prostu poczuć się jak człowiek, a nie członek znanego zespołu. Cóż, marzenie ściętej głosy, niestety. Taki los, nic na niego nie poradzą. Jednak naprawdę rzadko kto się skarżył. W końcu, idąc na przesłuchania, szykowali się na taki tryb życia.

- Jestem taki przewidywalny? Eh, będę musiał się postarać o bycie oryginalniejszym.

Zachichotał cicho.
Kiedy Taemin tak łatwo łyknął jego słowa, liderowi ulżyło. Mimo wszystko, mały nie musiał znać wszystkich szczegółów, prawda? Z resztą...nie wyobrażał sobie, że maknae  wytrzyma taki natłok...ostrzejszych słów.

- Nie mają jej za grosz. Aż strach pomyśleć.

Mruknął.
Z troską podtrzymywał go w pasie. Nie chciał przecież, by młodszy się przewrócił. Delikatnie pogłaskał go po policzku ze smutną minką. Było mu naprawdę przykro. W końcu, to z jego powodu czuł tak silny ból. Słysząc syknięcie, przysiągł sobie, że więcej nie pozwoli sobie na coś takiego. Koniec kropka. Najpierw się nauczy, potem będzie praktykował.

- Przepraszam za to, Tae...naprawdę. Już więcej tego nie zrobię.

Taemin - 2014-05-14 22:17:08

- A potem stałbyś się powolny, nic by ci się nie chciało i powoli zacząłbyś obrastać tłuszczykiem.
Zachichotał, dźgając Onew palcem w brzuch.
Kochał tego chłopaka! Tyle się między nimi wydarzyło, a mimo tego on nadal rozmawiał z nim tak swobodnie. Jak gdyby nigdy nic. Cudownie jest odnaleźć miłość w jednym z najbliższych przyjaciół. Takie więzi naprawdę rzadko kiedy się rozpadają.

- Ale pewnie gdybyś poprosił i tak bym się na to zgodził.
Zadecydował z lekkim uśmiechem na ustach. Taka była prawda - nie ważne jak bardzo Taemin byłby przeciwny pomysłowi lidera i tak nie byłby w stanie mu odmówić. Tak po prostu. Odkąd w sumie pamiętał był gotowy przyjąć każdą zachciankę Onew i kiedy ten o coś prosił, maknae przylatywał jako pierwszy, wyprzedzając trójkę pozostałych.
- Postarać? Ale hyung, po co miałbyś się zmieniać? Kocham cię takim, jakim jesteś teraz.
Taemin obdarzył ukochanego jednym z tych swoich uśmiechów, przez które to nawet Key jest w stanie ruszyć tyłek do sklepu po mleko bananowe.
Tancerz wdzięczny oparł się delikatnie o swojego hyunga. Chociaż ból był niezbyt ciekawy, mógł go jednak znieść. Coś jak po wyrwaniu zęba. Czujesz dyskomfort, ale możesz z nim normalnie funkcjonować.

- Więcej nie zrobisz... czego, hyung?
Lekko rozkojarzony Taemin nie do końca zrozumiał o co chodziło liderowi. Spojrzał na niego tymi swoimi oczkami, oczekując odpowiedzi.
- Aż tak nie boli.
Mruknął cicho, tak jakby do siebie.

Onew - 2014-05-14 23:22:20

Onew z miną winowajcy wypiął brzuch
- Już na to za późno. Miłość do kurczaków mi zimową oponką wychodzi.

Mruknął, dźgając raz po raz napompowany mięsień.
Co prawda, ćwiczyli naprawdę dużo, po za tym lider nie chciał się "zapuszczać". Usilnie kreowany w Korei model osób szczupłych działał na wszystkich, a w szczególności na celebrytów. W końcu, nikt nie chciał usłyszeć od kogokolwiek, że powinien zrzucić parę kilogramów. Nie zmieniało to jednak faktu, że chłopak czasem zbyt dużo jadł. Taka słabość.
Słysząc jego słowa, wypogodził się.

- Naprawdę...? Więc to jednak jest prawdziwa miłość!

Zaśmiał się,
Poglaskał młodszego po głowie, z uśmiechem. Chciał, by ich rozmowy nie szczególnie się zmieniły. Oczywiście, teraz niektóre rzeczy będą zawierały podteksty, niektóre będą wywoływać rumieńce, ale przecież nie mógł pozwolić, by nagle ich stosunki, w oczach innych członków zespołu, pogorszyły się! Mogliby zacząć coś podejrzewać....a nikt nie chciał skandalu.
A jeśli już o tym mowa, kiedy maknae  tak bez oporu powiedział mu, że go kocha, poczuł na twarzy rumieńce. Oh, to było takie słodkie! I jak tu nie kochać tego dzieciaka?!
Przypatrywał się jego minie uważnie. Oczekiwał łez, skomlenia....jednak ukochany trzymał się zaułkiem dobrze. Dla niego. Onew przyciągnął Taemina bliżej, całując delikatnie jego skroń.

- Więcej cię nie skrzywdzę, Tae...

Taemin - 2014-06-01 23:08:10

Taemin patrzył na poczynania lidera, chichocząc cicho pod nosem.
- Za późno? Nigdy nie jest za późno na ponowną wizytę na siłowni.
Uśmiechnął się beztrosko. Tak szczerze to młodemu również przydałyby się ćwiczenia. Oczywiście nie w takim stopniu jak niektórzy idole! Ale takie pół godzinki dziennie naprawdę by nie zaszkodziło. Jednak Taemin ma jeszcze na to czas. Przez rok czy dwa może być chuchrem, który nie tyje nie ważne co i ile zje.
- Oczywiście, że jest! Takich słów nie wypowiada się od tak, hyung.
Taemin przytulił się do ukochanego, zamknął oczka i uśmiechnął się delikatnie. Onew był tak przyjemnie ciepły.
Nagle w dormie dało się usłyszeć dźwięk tłuczonego szkła. Maknae podskoczył przestraszony, a kiedy usłyszał jak Key krzyczy coś o rozlanej kawie i zagania chłopaków do sprzątania, instynktownie się zaśmiał.

- Rety... tutaj nigdy nie ma spokoju.
Westchnął cicho, patrząc na zarumienioną buzię lidera.
W sumie to dobrze, że w dormie zawsze się coś dzieje. Przynajmniej Taemin się nie nudził - z tymi idiotami się niestety nie da.
Kiedy tancerz usłyszał słowa Onew, nagle spoważniał. Zaraz... o czym on mówił? Jaka krzywda? Czyżby miał na myśli..
.
- Nigdy mnie nie skrzywdziłeś, hyung.
Powiedział cicho, spuszczając wzrok. Czuł się głupi. Głupi i zawstydzony. Bardziej go bolało jak skręcił kostkę, kiedy wywrócił się na schodach! Czemu nie potrafił dokładniej zatuszować tego co czuje?

Onew - 2014-06-04 21:53:05

- Niby nie...ale trzeba mieć na to jeszcze siłę....i czas...a grawitacja lóżka jest silniejsza.
Podsumował.
Nigdy nie lubił nadmiernego wysiłku fizycznego. Nie miał jakiś większych kompleksów względem swojego wyglądu - nie był zbyt gruby, do brzydkich się nie zaliczał. Z resztą, i tak miał zakaz pokazywania klatki piersiowej, więc nikt nie zauważy paru kilo więcej niż powinno, prawda? Jednak....teraz sytuacja się zmieniła. Onew teraz komuś się pokazywał (i to więcej niż bez koszulki), tak więc zastanowił się przez chwilę nad słowami maknae. Jednak po chwili odrzucił to na dalszy tor - będzie jeszcze na to czas.

- Obiecuje, że wybiore się zrzucić zbędny tłuszczy

Mruknął, całując go w czoło.
Sam się nie przestraszył, a reakcja Taemina go rozśmieszyła. Z czułością pogłaskał bruneta po policzku, uśmiechając się szeroko. Tak, to co mówił było prawda. W formie był wieczny hałas i ruch. A co dopiero było, gdy ściągali tu jakaś ekipę filmową, albo przyprowadzali zwierzaki! Koniec świata!

- Gdyby było cicho, to już nie byłby nasz dorm, prawda?

Zaśmiał się.
Szybko jednak jego wesołość przeminęła. Nigdy....on tu widział coś zupełnie innego. Odwrócił wzrok gdzieś w kąt, ale i tak dało się zauważyć poczucie winy na jego twarzy.

- Powinienem był poczekać. Albo lepiej cię przygotować. I nie spieszyć się. Wszystko zrobiłem źle....przepraszam, Tae...



Taemin - 2014-06-21 03:10:00

No tak... Wspominając o siłowni, Taemin nie wziął pod uwagę jednej istotnej rzeczy - lenistwa swojego hyunga. Chociaż chłopak i tak nie uważał, że Onew powinien schudnąć - był nawet temu wręcz przeciwny. Lider miał idealne ciało, więc Tae nie chciał w nim żadnych zmian. Kiedy uświadomił sobie o czym przed chwilą pomyślał, zawstydzony odwrócił wzrok. Zupełnie jakby Dubu mógł czytać mu w myślach i wiedzieć, że ukochany, niewinny maknae rozmyśla o jego ciele.
- Nie musisz, jeśli nie chcesz, hyung. Jesteś idealny.
Powiedział, starając się nie okazać swojego zawstydzenia.
A więc skoro Taemin nie miał na myśli tłuszczyku, proponując siłownię, to o co mu chodziło? O zdrowie. W końcu takie ćwiczenia są jedną z najlepszych form aktywności fizycznej. Poza tym Taemin też mógłby chodzić na siłownię jako osoba towarzysząca i tylko "przez przypadek" poćwiczyć tu i tam. Chciał nabrać trochę masy mięśniowej - to prawda. Ale jakoś głupio mu było iść razem z Jjongiem lub Minho. Przy nich czuł się niezręcznie w takich miejscach. Key nienawidzi siłowni, więc od razu odpada. A przy ukochanym ani się nie krępuje, ani nie musi go zbytnio błagać, ponieważ wie, że lider zrobi dla niego wszystko (czyżby małe gówno? xd).
Tymczasem głosy z drugiej części domu zostały skutecznie uciszone. Jak umma się wydrze, to nie ma bata...

- W sumie racja. Im głośniej, tym weselej.
Taemin uśmiechnął się na samą myśl.
Kiedy Onew zaczął się obwiniać, wtulił się w niego z czułością.

- Nie gadaj bzdur, hyung. To była jedna z najlepszych nocy w moim życiu.
Wyszeptał cicho wyraźnie czując jak pieką go policzki.

Onew - 2014-07-05 01:04:52

- Taa, idealny. Zobaczymy, jak mi ktoś na wizji wypomni moją kurczakową obsesję!
Zaśmiał się lekko.
Pogłaskał młodszego po głowie, uśmiechając się do niego. Oczywiście, cieszyły go słowa maknae, ale wiedział również dobrze, ze nie są one obiektywne. Już żaden komplement od Taemina skierowany w jego stronę nie będzie kompletnie samoistny i lider o tym wiedział. Ale i tak miło było to usłyszeć.

- Oczywiście, że tak i oboje to wiemy! Gdybym obudził się rano, a tutaj panowałaby cisza, uznałbym, ze albo wszyscy poszli rano, albo odwiedziły nas psycho-fanki i tyle z SHINee zostało.
Na koniec zachichotał złowieszczo, co w połączeniu z pultunami z policzków wyszło komicznie.
Słowa ukochanego wcale mu nie pomogły. Może to przez to, ze był po prostu przewrażliwiony na punkcie zdrowia chłopaków już dużo wcześniej. Oczywiście, miał też świadomość tego że to była naprawdę jego wina - był zbyt pochopny, nie zachował zimnej krwi. A powinien potrafić ją zachować w każdej chwili! Po za tym, kochał tego małego tancerzyka niezwykle mocno, co sobie uświadamiał coraz bardziej. To dodatkowo powiększały jego poczucie winy.

- Może i najlepsza noc, ale najgorszy poranek.
Mruknął posępnie.
Z czułością dotknął jego policzka i westchnął cicho.

- Ale niech ci będzie, przestańmy o tym mówić. Skoro tak mnie zapewniasz, nie mam powodów uznawać, ze kłamiesz, prawda?

Taemin - 2014-10-05 01:16:48

- To wtedy stanę w twojej obronie, hyung.
Mały Taemin posłał chłopakowi jeden z najsłodszych uśmiechów, na jaki go było stać. Szczerze to chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby któryś z prowadzących czy nawet i ze stuff'u wytknął Onew jego miłość do kurczaków. Jednak patrząc na to z drugiej strony, byli przecież dopiero dwa tygodnie po debiucie. Nigdy nic nie wiadomo. I chociaż Taemin nie widział jeszcze jak to zrobi, zdecydował, że ochroni swojego chłopaka przed zaczepkami i żartami, skierowanymi w jego stronę. Jednak szczerze powiedziawszy, maknae nie sądził, by takie sytuacje mogły mieć miejsce naprawdę. W świecie showbiznesu wszyscy są w końcu tacy mili!
- Że poszli rano? Hyung, tutaj nikt z własnej woli nie wstaje tak wcześnie. Bardziej stawiałbym na psychofanki.
Minnie zachichotał cicho, wsłuchując się w krzątaninę, jaka miała miejsce w kuchni. Może powinni już wyjść z pokoju? Jeszcze chłopaki zaczną się o nich martwić albo, co gorsze, coś podejrzewać! Taemina aż wzdrygnęło na samą myśl. Mimo wszystko nie chciał, by chłopaki znali prawdę. Nie dlatego, że tancerz się tego wstydził. Prędzej chodziło tu o ich ewentualne późniejsze relacje, gdy będą całą piątką.
- O czym ty mówisz hyung? Zobaczyłem twoją twarz po przebudzeniu i w dodatku przyniosłeś mi śniadanko! I to ma być najgorszy poranek?
Maluch ponownie wtulił się w ciepłą pierś ukochanego. Nie chciał, by ten się obwiniał. Zwłaszcza, że tak naprawdę nic złego mu się nie dzieje. Trochę boli, ale to chyba raczej normalne.
- Dokładnie! Nigdy bym cię nie okłamał.
Wygląda na to, że nasz Taeś zrobił się ostatnio bardzo uczuciowy. Kiedy zdał sobie z tego sprawę, dobrze znany wszystkim buraczek powrócił na zawstydzoną twarzyczkę maknae.

Onew - 2014-12-04 22:06:28

Onew poglaskal mlodszego po plecach, kiedy ten się przytulil. To bylo takie urocze...jak z reszta caly Taemin. Chlopak mial w sobie to cos, co sprawialo, ze nawet kiedy udawal męskiego i seksownego, i tak wychodzi na malego i slodkiego dzieciaka. Jednak liderowi to nie przeszkadzalo. Kochal chlopaka wlasnie takiego, jakim byl.
- Chcesz zostać w pokoju czy zejść na dol?

Spytal, glaszczac go po glowie.
Tak szczerze, to mimo calej sympatii i "milosci" do pozostalych, najchętniej zostalby z ukochanym w pokoju. I nie tylko dlatego, ze chce być jak najbliżej niego. Martwil się po prostu, ze Taemin może się zdradzić jakimś niepotrzebnym rumiencem. A znając Key czy Jonghyuna, na pewno by mu nie odpuscili. Po za tym, uważal, ze tancerz powinien jeszcze więcej odpocząć po dzisiejszej nocy. Zwlaszcza, ze to byli jego pierwszy raz! Onew bardzo się bal, ze skutki uboczne wyjdą po jakimś czasie....wtedy byliby naprawdę kiepsko. Zwlaszcza, ze od razu musieliby odpowiadać przed managerem co sie stalo. A jeśli cos by przez przypadek wyglądali...? Przecież to by byka katastrofa!    Co by wtedy zrobili? Lider mial z tym spory problem.


Taemin - 2015-06-30 00:25:12

Przy Onew zawsze czuł się szczególnie bezpieczny. I jeszcze do wczoraj był przekonany, że jest to sprawka tylko i wyłącznie faktu, że hyung był jego liderem. Teraz już wiedział, że tego uczucia nie wywoływała pozycja chłopaka, ale on sam. I miłość Taemina do jego skromnej osoby. Tancerz był zaskoczony, że w przeciągu jednej nocy potrafił nazwać uczucie, którego nie mógł określić przez cały okres, kiedy byli jeszcze trainee. Taemin był zakochany i nawet jeśli była to tylko młodzieńcza miłostka, czuł ją na tyle mocno, że przy upływie czasu miała szansę przekształcić się w prawdziwą, silną miłość, której nie straszna żadna przeszkoda. Można więc powiedzieć, że chłopak kochał szczerze i równie mocno, jak był kochany. Ta świadomość była dla niego trudna do uwierzenia. Jak wielkie trzeba mieć szczęście, aby odnaleźć miłość we własnym przyjacielu? I to ze wzajemnością! Maknae był szczęśliwy i przerażony jednocześnie. Nad ich związkiem wisiała bowiem groźba, że jeśli coś by im nie wyszło, ich przyjaźń zostałaby naderwana, a i kto wie czy nie zakończyłaby się wraz z zerwaniem. Taemin był przerażony na samą myśl o tym, ale postanowił, że nie ma sensu zamartwiać się tym tak szybko. Na miłość boską, dopiero co zostali parą, a on już bał się rozstania!
- Bardzo bym chciał zostać z tobą sam jak najdłużej.
Powiedział szczerze to, co miał na sercu.
- Ale boję się, że jeśli zbyt długo nie będziemy wychodzić, chłopaki coś sobie pomyślą...
Tancerz zwiesił głowę w geście smutku. Naprawdę nie wiedział co zrobić ani jaką decyzję podjąć. Chciał zaryzykować i spędzić z liderem chwilę czasu sam na sam, ale jednocześnie drżał na samą myśl o ryzyku, jakie ta zachcianka za sobą niesie.

www.realface.pun.pl www.psychoug.pun.pl www.eti-ukw.pun.pl www.fir.pun.pl www.demonicangels.pun.pl