- yaoi no ai http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/index.php - Centrum Handlowe http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewforum.php?id=28 - antique bakery http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewtopic.php?id=339 |
Min Seon Woo - 2014-12-23 21:40:46 |
Jak w każdy zwykły dzień roboczy, Koreańczyk krzątał się po sklepowej kuchni, przygotowując kolejne wypieki. Aktualnie był zajęty wyrabianiem ciasta na ptysie z kremem śmietankowym. Zgrabne palce z łatwością zatapiały się w masie, dokładnie ją ugniatając, a jedyny wysiłek, jaki było widać po Seon-Woo, podkreślał zbłąkany kosmyk, który przy zbyt energicznych ruchach mężczyzny wyślizgnął się spod gumki (bez skojarzeń, lel). Tak się składało, że na całą cukiernię tylko on był w tej chwili "na służbie". Reszta chłopaków pojechała dokupić potrzebne składniki, a przecież wiadomo, że tej dwójki nie można nigdzie puścić samej, dlatego też szef zabrał się razem z nimi. Demoniczna Charyzma był nieco zdenerwowany zaistniałą sytuacją, ponieważ nie był pewien czy poradzi sobie w odebraniu zamówienia od kobiety. Aż się wzdrygnął na samą myśl. Z jakichś powodów Koreańczyk się ich bał, ale nie należy go za to winić. Skończywszy ugniatać ciasto na ptysie, otarł czoło i odetchnął z satysfakcją (nie zauważając, że przez przypadek ubrudził sobie całą twarz mąką). Pomyślmy... krem się chłodzi, ciasto wyrobione, zostało już praktycznie wstawić je do pieca, a następnie zadbać o estetykę i szczegóły. Teoretycznie Seon-Woo już prawie skończył, praktycznie nie było to jednak takie łatwe. Jeszcze sporo roboty przed nim. I gdy już miał wstawić wyłożone na blaszce ciasto do piecyka, dzwonek przy ladzie sklepowej rozproszył jego uwagę. Czyżby klienci? Demoniczna Charyzma wyszedł z kuchni, nie zdając sobie sprawy z obecności mąki na jego czole. Jednak gdy podszedł do lady, nie zauważył nikogo. Dziwne... czyżby mu się coś przesłyszało? |
Oliver - 2015-01-09 22:05:24 |
Chłopaczek już od jakiegoś czasu uciekał, mijając ludzi jak najszybciej i ściskając w palcach swój plecak. Znowu mu się to przydarzyło. Tym razem został oskarżony o kradzież pieniędzy! Wszystko przez pewnego mężczyznę w sklepie. Chlopiec chciał tylko kupić coś do jedzenia, jednak nie rozumiał systemu cen. Dlatego ostrożnie wyciągnął starą, złotą monetę z plecaczka i dał ją sprzedawcy, który zaraz zaczął wymachiwać rękami i krzyczeć, że ukradł to komuś. A przecież to było wierutne kłamstwo! To były jego pieniądze! Ale nikt mu nie uwierzył i zły sprzedawca wysłał za nim ochroniarza, by go znalazł. Na szczęście, póki co, był jeszcze wolny. |
Min Seon Woo - 2015-04-25 23:21:00 |
Był już mentalnie pogodzony z faktem, że zaczyna się starzeć i nawiedzają go omamy słuchowe, jednak gdy zauważył sylwetkę chłopca, która nagle wyrosła przed ladą, trudno opisać niebywałą ulgę, jaką w tamtej chwili poczuł. Całe szczęście nie zaczął jeszcze świrować. Na miłość boską Woo, dopiero co przekroczyłeś dwudziestkę! Starcza demencja nie ma jeszcze prawa pojawić się nawet w twoich snach!! |
Oliver - 2015-08-17 11:53:02 |
- Dzień dobry, panie cukierniku. |