Kyosukei - 2013-01-22 23:32:35

...

Haruka Nanase - 2013-07-29 21:40:48

Jak się można było spodziewać, to miejsce Haruka objął jako cel nocnej wyprawy. Nie mógł spać. Nie po tej sprawie z Rinem. Wygrał wyścig, a mimo wszystko i tak nie był zadowolony. Czyżby zauważył, że się podłożył? Nie chciał powtórki z tego, co się stało wcześniej. Wszystko, tylko nie to. Haru miał dość myśli, że jego przyjaciel mógłby być znowu tak bezsilny.
Zakradł się od budynku i szybko dostał się do głównego basenu. Zdjął ubrania, poprawił kąpielówki i wskoczył do wody. Od razu poprawił mu się humor. Powoli dryfował na powierzchni, jakby był rozbitkiem. Zamknął oczy, by nie widzieć ścian. Chciał się czuć, jakby był na bezkresnym morzu, bez ani jednego kawałka lądu w pobliżu


Ostrzegam, to może być dziwne, bo to takie na "próbę". Błagam o wyrozumiałość ^ ^

Rin Matsuoka - 2013-07-30 00:45:23

oki ^-^

Siedział w szatni od jakiegoś czasu wpatrując się w stare zdjęcie z dzieciństwa. Wygrana sztafeta, wspólne pływanie... Wspomnienia, które powracały przy każdej możliwej okazji, niosąc za sobą to dziwne, puste uczucie. To głupie. Sam nie wiedział dlaczego jeszcze nosi ze sobą to zdjęcie. Puchar "wyrzucił", oddając go reszcie drużyny, więc czemu nie mógł zrobić tego samego z fotografią? A no właśnie... nie mógł. Coś go nadal z nią wiązało. Może fakt, że jest ona ostatnią pamiątką po wyburzonym basenie publicznym? Nie. Tu raczej nie chodzi o zlikwidowany basen, ale o drużynę. I o Haru.
A teraz? Teraz oni kontynuują wspólne pływanie, a Rin pnie się coraz wyżej, idąc w stronę występowania na Igrzyskach Olimpijskich. Jednak nadal czegoś mu brakowało. Coś go nadal ciągnęło w dół. I jeśli się nie przesłyszał, to coś właśnie wskoczyło do wody.

- Skąd wiedziałem, że tu przyjdziesz...
Zjawił się nad basenem, obserwując jak przyjaciel unosi się na wodzie. Właśnie... czy oni nadal byli przyjaciółmi?

Haruka Nanase - 2013-07-30 09:44:40

Otworzyl oczy i spojrzal na przyjaciela. Nadal mial wrazenie, ze kompletnie nic sie w nim nie zmienilo. Mimo tego, ze już w ogole sie nie smial tak jak dawniej. Mowiac szczerze, to wlasnie na ten usmiech liczyl po jego powrocie. Niestety, tamten wyscig wszystko pokrzyzowal.
Podplynal do drabinki i wyszedl z wody. Bylo to dziwne, bo w koncu przyszedł plywac i z wlasnej woli z tego zrezygnowal. Najwidoczniej szykowal sie do czegos powaznego.
Spojrzal z powrotem na Rina.

- Co tutaj robisz?

Spytal cicho.
Kazde spotkanie z nim budzilo w Haruce mieszane uczucie. Bylo w tym troche poczucia winy, troche tesknoty za czasami z podstawówki, sporo dawnego przywiazania i jeszcze jakieś uczucie, ktorego nie potrafil nazwac.

Rin Matsuoka - 2013-07-31 01:14:25

Kucnął przy brzegu basenu i wpatrzył się w swoje odbicie. Delikatny zapach świeżo wsypanego chloru uderzył go po twarzy. Co się dziwić, w końcu jest już wieczór, a chemikalia wsypują po zakończeniu zajęć i treningów. Dlatego też nauczyciele nie radzą wchodzić do wody po zamknięciu sali. Ale Rin dobrze znał Harukiego i wiedział, że tak wielka pokusa jak cały basen tylko dla siebie jest dla niego zbyt wielka.
Kiedy dokładniej przyjrzał się gładkiej tafli, dostrzegł zamazaną sylwetkę przyjaciela, która również odbijała się w wodzie. Ehh... czasami chętnie wróciłby do tych czasów, kiedy byli jeszcze dziećmi. Kiedy nic przykrego się nie wydarzyło. A teraz? Ich przyjaźń praktycznie wisiała na włosku, tak samo jak jego aspiracje i plany na przyszłość.

- Zasiedziałem się w szatni po treningu. Kiedy usłyszałem, że ktoś wskoczył do wody, przyszedłem zobaczyć.
Odpowiedział, patrząc się na niego.
Z jakiegoś powodu wiedział, że to właśnie Haru przyszedł na basen. Ale z jakiego... Cóż, to widocznie pozostanie tajemnicą, której nawet on nie odgadnie.
Ostatnio nie mógł się skupić. Coraz częściej tu przychodził, przesiadywał całe noce w szatni, nie mógł spać w aademiku. Czyżby czekał właśnie na niego? Nie... to przecież absurd!

Haruka Nanase - 2013-07-31 01:37:41

- Hm.
Tylko tyle miał do powiedzenia.
Patrzał na niego w tafli wody. Czemu nie mogło być z powrotem jak dawniej? Czemu to, co obaj kochali najbardziej - pływanie - musiało ich tak poróżnić? Ale, kto wie...może to właśnie połączy ich obu na nowo?
Haruka stanął na krawędzi basenu i cicho westchnął. Co miał powiedzieć? Co miał zrobić? I czy cokolwiek to zmieni? Czy cokolwiek naprawi? Miał nadzieje, że tak. Bo nie wiedział, co innego by mogło połączyć ich obu, jeśli nie woda.

- Popływajmy.
Spojrzał na niego.
Na jego twarzy, oprócz drżenia gałek ocznych  w końcu już sie tyle powstrzymywał! - widniała niemal niezauważalnie, ale jednak. Niema prośba, by się zgodził. Może to była ostatnia szansa...a on nie chciał jej zaprzepaścić.

- Bez ścigania. Bez stresu. Po prostu...poczujmy się wolni. Jak kiedyś.
Dodał cicho.

Rin Matsuoka - 2013-07-31 01:57:20

Propozycja Harukiego mocno go zaskoczyła. Mieli znowu pływać? Tak... razem? Ile razy on próbował go do tego nakłaniać! Za każdym razem spotykał się z odmową, a teraz jak gdyby nigdy nic chłopak proponował mu pływanie. Tyle, że była mała różnica. On zawsze wyzywał go na wyścigi, teraz dostał propozycje dosłownego "wymoczenia tyłka". Rin miał dziwne przeczucie, że przyjaciel bezcelowo tej propozycji nie rzucił. Pytanie tylko - co takiego chciał osiągnąć?
Chłopak wstał z kucek i podszedł do niego tak, że był teraz naprzeciwko niego. Bez chwili zawahania patrzył mu prosto w oczy.

- A czy ty przypadkiem nie pływasz sam?
Rzucił nieco chłodniej niż zamierzał.
Wyglądało na to, że Haru próbował w jakiś sposób odbudować ich przyjaźń. A Rina ten pomysł z pewnej perspektywy cieszył. Jednak nie okazywał tego zbytnio.
Chciał być większy, silniejszy. Nigdy nie potrafił zaakceptować siebie takim, jakim był. Ciągle pragnie więcej i więcej. Nie chce zaglądać w przeszłość, oznaczałoby to tylko upadek. Jednak z jakiegoś powodu nie mógł zapomnieć o Harukim.

Haruka Nanase - 2013-07-31 02:15:23

Spojrzał mu w oczy, starając się powstrzymać drżenie gałek.
- Zawsze pływam sam. Ale dobrze wiesz, że freestyle to nie jest pływanie.
Odparł z powagą.
To była prawda. Freestyle to było coś milion razy lepszego od pływania Oczywiście, jeśli znało się pojęcie Haruki na ten temat. Wiadome też było, że nie każdy mógł być wolny. A skoro Haru bez chwili zastanowienia zaproponował to Rinowi, to już coś znaczyło.

- Tutaj nie ma wygranych i przegranych, Rin. Tu jesteśmy tylko my i woda.
Dodał i spojrzał na taflę basenu.
Odwrócił się i przygotował do skoku. Zanim to jeszcze zrobił, spojrzał na przyjaciela.

- Wolni. Po prostu wolni.
Szepnął i wskoczył do basenu z cichym "plusk"

Rin Matsuoka - 2013-08-01 23:51:12

Co prawda zawsze dążył do tego, aby rywalizować w basenie z przyjacielem na każdym kroku, jednak jeśli wszystko miałoby zostać potraktowane zupełnie szczerze, to okazałoby się, że Rin tak naprawdę chciał tylko znaleźć się z nim w wodzie. I popływać. A teraz nadarzyła się do tego wprost idealna okazja. Na dodatek chłopak nie musiał ponownie się poniżać i pytać, ponieważ tym razem Haruki zaproponował to sam. A skoro już o tym mowa, to Rina nieco zaskoczyła ta propozycja.
Nie zastanawiał się dłużej, zwyczajnie zdjął ubranie i odwiesił je na oparcie krzesła na trybunach. Jak się okazało, on też miał na sobie kąpielówki. Nie chciało mu się ich przebierać po treningu, dlatego były jeszcze nieco wilgotne. Ale to przecież i tak nie miało różnicy - i tak zaraz będzie w wodzie!
Kiedy ściągał bluzę, z kieszeni wysunął mu się breloczek z wystruganym z drewna Iwatobisiem - maskotką drużyny pływackiej Haru. Pozwolił sobie jednego wziąć i od tamtej pory wszędzie go ze sobą nosił. Nie wiadomo co nim kierowało, kiedy to robił. Prawdopodobnie nawet on tego nie wiedział. Ukradkiem schował figurkę głębiej w kieszeń bluzy z cichą nadzieją, że Haru niczego nie zauważy, po czym wskoczył do wody.

Haruka Nanase - 2013-08-05 02:00:46

Uslyszal, jak przyjaciel wskakuje do wody, wiec przestal na chwile dryfowac i do niego podplynal. Usiadl. na ostrzegające tory linke i czekal, az pojawila sie fioletowowlosa glowa na.   powierzchni. Spojrzal mu prosto w oczy. Czul sie nieco dziwnie, patrzac znow na niego. W końcu, nie widzieli sie kilka lat. Haru stesknil sie za Rinem. I za jego uśmiechnięta buzka. Patrzac na przyjaciela teraz, zastanawiał sie, czy ten cyniczny wyraz twarzy na zawsze zastapi stary usmiech..
- Powiedz, czego nauczyles sie w Australii. Co tam robiles?
Spytal
Myslal nad tym juz od dluzszego czasu. Od tamtego wyscigu. Ciagle też czul uraze po tym, jak ich zostawil. Chcial wiedziec, czy chociaz bylo warto. Czy warto bylo zrezygnowac ze swietej zasady, plywac z kims. I w momencie, w ktorym spodobało sie wspolne plywanie, wszystko przepadlo.
Spuscil wzrok, nie chcac, by niektóre uczucia nie ujrzaly swiatla dziennego.
- Jesli oczywiscie chcesz to mowic.

Rin Matsuoka - 2013-08-07 03:06:47

Wynurzył się, biorąc oddech.
- Robiłem to, po co tam pojechałem. Pływałem.
Odpowiedział wzruszając lekko ramionami. Jednak tak naprawdę w środku był mocno zaskoczony. Po co Haru go o to pyta? Dlaczego teraz? Skąd ten nagły pomysł na wspólne "pływanie"? O co mu może chodzić, do cholery jasnej?! Rina te wszystkie pytania strasznie irytowały i z pewnością nie będą dawały mu spać przez kilka kolejnych nocy. No bo, znając jego upór, łatwo się było domyśleć, że chłopak sam się go o to wszystko nie zapyta za żadne skarby! Taki był z niego osioł i tyle.
Nie tracąc czasu na nic, zanurzył się pod wodę i przepłynął basen wzdłuż. Drugą długość pokonał już na powierzchni. Jednak szybko stwierdził, że samemu to wszystko nie ma sensu, dlatego podpłynął do Harukiego i...  no pewnie, że nie zapytał! Liczył na to, że chłopak sam wpadnie na to o co mu może chodzić.
Rin chciał, żeby było tak jak dawniej. Szczerze marzył, aby stare czasy wróciły. Jednak nie wiadomo ile dobrych chęci w to włoży, nigdy nie udaje mu się przemóc. Gdy widzi Haru włącza się w nim jakaś blokada. Tak szczerze to było nawet nieco dziwne. W końcu Haruki to też człowiek, a nie jakieś bóstwo. W takim razie dlaczego gdy jest blisko, nigdy nie wie co powiedzieć, dopóki ktoś go o coś nie zapyta? Nic z tego nie rozumiał.
Chłopak nie był jednak głupi i wiedział doskonale, że udzielona odpowiedź nie usatysfakcjonuje przyjaciela. Dlatego też westchnął przeciągle i zapytał:

- Co dokładniej chcesz wiedzieć?

Haruka Nanase - 2013-08-08 01:24:44

Chłopak spuścił głowę. No tak...mógł się spodziewać innej odpowiedzi? W końcu to nie był już tamten Rin, którego pamiętał. To był nowy Rin, którego nie poznawał i nie chciał poznawać. Chciał swojego przyjaciela.
- Czemu nie mogłeś uczyć się w Japonii?
Wyrwało mu się.
W jego głosie brzmiał żal. Żal, który chłopak trzymał już długo w swoim sercu. Przecież im się udało. Co z tego, że nie zajęli pierwszego miejsca. Ale pływali razem. I tak miało pozostać na zawsze. A potem on wyjechał do znienawidzonej od tamtej chwili Australii. Chciał patrzeć, jak jego przyjaciel osiąga zwycięstwo. Chciał widzieć te postępy. Ale wszystko to zostało mu zabrane.

- Pływalibyśmy razem. Kiedy tylko byś chciał. Byliśmy dla ciebie aż tak beznadziejni...? Czemu nie mogłeś zostać tu z nami... Ze mną..
Ostatnie dokończył szeptem.
Zawstydzony swoją szczerością, zanurzył się pod wodę i błyskawicznie wynurzył przy przeciwległej ścianie basenu. nie patrzył przy tym na niego. Było mu głupio. Nie chciał mówić każdej rzeczy, którą czuł przez te kilka lat. Jednak, gdy go zobaczył...coś w nim pękło.



mózgu, czemu widzisz ich bez kąpielówek... xD

Rin Matsuoka - 2013-08-09 04:31:04

XD

Cóż powiedzieć... Rin był bardzo zaskoczony słowami Haru. Co się z nim dzieje? Przecież nigdy się tak nie zachowywał! Jeszcze bardziej zaskakująca okazała się jednak jego ucieczka na drugi koniec basenu. Wstydził się tego co powiedział?  Nie chciał tego mówić, to było pewne. Ale...dlaczego? Ech, Rin czemu musisz być taki głupi?!
Westchnął ciężko i szybko dołączył do przyjaciela. Właśnie... czy oni nadal byli przyjaciółmi? W końcu teraz zależy mu tylko i wyłącznie na pokonaniu Harukiego. Więc co ma do tego przyjaźń? Na szczęście przynajmniej jemu udawało się ukryć część swoich emocji.
Chwycił się barierki i stanął w taki sposób, że mógł patrzeć bezpośrednio na niego.

- Dlaczego Australia? Bo prestiż. Nie kraj, nie ludzie, tylko prestiż, jasne?
Westchnął jeszcze raz, zawieszając wzrok gdzieś ponad głową Haru. Czemu ta rozmowa była taka krępująca? No i czemu ma miejsce akurat w basenie?!
Kiedy dotarły do niego ostatnie słowa chłopaka, był w szoku. I gdyby nie jego charakterek, prawdopodobnie by zaniemówił. A więc Haru za nim tęsknił? Też coś...! Nie.. nawet o tym nie myśl!
Nieco podirytowany Rin podpłynął tak blisko przyjaciela, jak tylko się dało.

- Powiedzi mi... o co ci chodzi, co?
Zapytał, licząc na sensowną odpowiedź, która wreszcie wyjaśni dziwne zachowanie przyjaciela.

Haruka Nanase - 2013-08-09 18:51:32

- Prestiż..
Prychnął pod nosem.
Słowa Rina go zabolały. Tylko dlatego zostawił przyjaciół? Dla jakiejś głupiej, super szkoły pływackiej? Nie mógł w to uwierzyć. Wiedział, ze prawda musi być inna. Nie mógł przyjąć prawdy do wiadomości. Może tak naprawdę to nigdy nie byli przyjaciółmi...może dlatego wyjechał. Nie wiedział. Ale bolało go to samo w sobie.
Obserwował, jak ten płynął do niego i pierwszy raz w życiu pożałował, ze jest w wodzie, w której tak łatwo się przemieszczać. A to już coś znaczyło. Milczał, gdy ten znalazł się obok. Milczał, gdy się tak blisko przysunął i zadał pytanie. Kierował spojrzenie w wodę, obserwując swoje nogi.

- O co mi chodzi...? Naprawdę się jeszcze nie domyśliłeś..?
Spytał, patrząc mu prosto w oczy.
Złapał się za skocznie i wyszedł z wody. Zabrał swoje rzeczy z ławki i spojrzał na Rina.

- Zostawiłeś nas. Dla prestiżu - to słowo wymówił z grymasem - jakiejś szkoły pływackiej. I po tym wszystkim wracasz jak bohater i chcesz się ze mną ścigać. A gdy przegrywasz, chcesz rzucać pływanie. Wracasz znowu i znowu to samo. Ale nawet wygrana ci nie odpowiada. Teraz oczekujesz, że będę pływać dla ciebie? Po tym wszystkim?! Wątpię.
Odparł, wychodząc z pomieszczenia.

Rin Matsuoka - 2013-08-10 01:25:22

Dlaczego tak naprawdę wyjechał? Cóż... nie zdawał sobie do końca z tego sprawy, ale to przez Haru. Już w podstawówce, kiedy wszyscy zaczęli dojrzewać, Rin nie mógł spokojnie wysiedzieć na tyłku obok przyjaciela. W jego obecności czuł się dziwnie. Czuł, że go lubi i że mu na nim zależy. Nie rozumiał swoich uczuć. W końcu nic dziwnego, był wtedy jeszcze dzieckiem. Ba! Nawet teraz nie wie co czuje do przyjaciela. Tak czy siak wstydził się tego i bardzo się bał, że którykolwiek z chłopaków to zauważy. A wtedy wszyscy zaczną się z niego śmiać, Haru nie będzie chciał z nim rozmawiać i w rezultacie zostanie wyrzucony z drużyny. No i wyjechał. Po kilku latach stwierdził jednak, że to posunięcie było jedną, wielką dziecinadą. Nie ważne co by zrobił, nie ważne jak daleko by uciekł, nigdy nie uwolni się od Haru. Chłopak będzie z nim już zawsze, w jego myślach i... snach. CO SIĘ Z NIM DZIAŁO, DO JASNEJ CHOLERY?!
Prosił o sensowną odpowiedź i takową dostał. Jednak szybko stwierdził, że wyjaśniała ona aż za dużo. Był zaskoczony, kiedy Haru z własnej woli wyszedł z wody i jak łatwo się domyśleć, szybko poszedł w jego ślady.

- Zaczekaj!
Krzyknął, biegnąc za nim. Zaraz, zaraz... dlaczego on to robił? Z resztą nie ważne, robił i już. Nie czas teraz na myślenie. Jak się po chwili okazało, owe myślenie przerwało nagłe stracenie gruntu pod nogami. Dlaczego? Cóż... wyjaśnijmy to w jak najłatwiejszy sposób. Kiedy Haru wychodził z wody, był mokry. Rin biegł za nim boso i w rezultacie poślizgnął się na posadzce. Jakby tego było mało, był na tyle blisko przyjaciela, że upadł prosto na niego, przygwożdżając go swoim ciałem do płytek.

Haruka Nanase - 2013-08-10 12:35:30

Zdążył się odwrócić tylko po to, by boleśnie upaść na plecy. Oczywiście, próba ratunku ich oboje się pojawiła, jednak Rin to sporawy chłopak, ważący też swoje, co skończyło się głośnym "łup" na cały basen. Na szczęście nie zarył głową o płytki. Jednak nie zmieniało to sytuacji - nie obejdzie się bez siniaków na całych plecach. I tyłku. Ehh... i jak on miał w takim stanie "odbudowywać formę" ? Przecież teraz przy każdym ruchu będzie naciągał obolałe miejsca! Jednak, z dwojga złego, dobrze, że nie połamał sobie niczego...
- Auu....
Jęknął cicho.
Haruka skierował swoje spojrzenie na przyjaciela. Czy z nim było wszystko w porządku? Wiedział, ze przejął niemal całą siłę upadku, ale nie zmieniało to faktu, ze przyjaciel mógł sobie coś zrobić. Złapał więc Rina delikatnie za podbródek i spojrzał mu w oczy.

- Zapomniałeś już, że się na basenie nie biega?
Westchnął ciężko, jakby z rezygnacją.
W jego oczach pojawiło się zmartwienie. Przyjrzał się chłopakowi, nie puszczając go.

- Nic sobie nie zrobiłeś? Nie boli cie nic?
Bardziej martwił się o jego stan, niż o swój własny. Zastanawiające...

Rin Matsuoka - 2013-08-16 03:35:20

Przez pewien czas nie mógł się ruszać. Najzwyczajniej w świecie. Siła uderzenia, chociaż z pewnością mniejsza niż w przypadku Haru, sprawiła, że całe powietrze uleciało mu z płuc. Przez kilka minut Rin nie robił nic, poza łapczywym łapaniem tlenu. Kiedy jakoś doszedł do siebie, otworzył oczy. Nawet się nie zorientował, kiedy oczy Haru znalazły się tak blisko.
- Nie biega? Za tobą biegłem, idioto!
Nieco się zbulwersował, ponieważ ten typ z natury nie lubi, gdy mu się coś zarzucało bądź wypominało.
Rin próbował się wyrwać z objęć przyjaciela, jednak ten trzymał go za mocno. Właśnie... dlaczego jeszcze go trzymał?

- Nic mi nie jest.
Burknął naburmuszony, po czym uświadomił sobie, że mimo wszystko wypadałoby z niego zejść. Wyglądali zapewnie dość jednoznacznie, co było oczywiście czystym zbiegiem okoliczności! Dopiero by było, gdyby ich ktoś teraz zobaczył! Dlatego też z nową mobilizacją Rinowi jakoś udało się wyswobodzić. "Odlepił" się od Haru i usiadł obok.
- Powiedz lepiej jak ty się czujesz.
W jego głosie dało się wyczuć nutkę... troski? strachu? Sam nie wiedział co to było. Chłopak westchnął ciężko, po czym przeczesał wilgotne włosy palcami.

Haruka Nanase - 2013-08-17 09:37:30

Haru patrzyl na kompana. Czy on nigdy nie moze miec winy? Najwidoczniej nie zmienil sie tak bardzo, jak próbował udawac. To nieco ucieszyło chlopaka. Przynajmiej wiedzial, ze stary Rin gdzies tam jest.
- Kto ci kazal za mna biec, hm?
Mruknal pod nosem
- z reszta, nie wazne czyja to wina
Dodal, gdy przyjaciel z niego zszedl.
Gdy ten powiedział, ze nic mu nie jest, Haru odetchnal z wyrazna ulga. Moze i tego nie okazywal, ale zawsze martwil sie o swoich przyjaciol. A zwladzcza o Rina, nie wiedzac czemu.  A moze wiedzial czemu, tylko nie chcial sie przyznac. Zastanawiajaca sprawa...
- Wszystko dobrze, tylko sie nieco poobijalem.
Powiedzial.
Usiadl z trudem i steknal cicho. Najbardziej bolaly go nieszczesne plecy. Nie bedac w stanie wstac o wlasnych silach, wyciagnal do Rina reke. Dalo sie zauwazyc ostre zaczerwienienia i zdarta skore.

Rin Matsuoka - 2013-08-18 02:33:41

- Nikt nie kazał... po prostu biegłem, bo... Nie ważne po co.
Odpowiedział, a jego głos stał się nieco niepewny. W sumie to sam przed sobą nie potrafił wytłumaczyć dlaczego pobiegł za przyjacielem. Kiedy to robił - nie zastanawiał się zbytnio. To była tak jakby reakcja odruchowa. Po prostu poczuł, że powinien to zrobić i tyle. Jednak on sam wiedział, że to już coś znaczy. Nie mógł tylko się zorientować co. A szkoda, ponieważ wtedy byłoby o wiele ciekawiej.
- Nieco?
Powtórzył z niedowierzaniem, oceniając wzrokiem rany Haru. To nie były zwykłe otarcia, w niektórych miejscach skóra mogła zostać zdarta, a biorąc pod uwagę, że są nad basenem, bardzo łatwo tu o zakażenie. Rin chwycił chłopaka za rękę i podciągnął go do pozycji stojącej. Był dość silny, więc nie sprawiało mu to szczególnego problemu. Tak czy siak, kiedy Haru już stał, on dla pewności podtrzymał go lekko. Nie wiedział jak poważne są jego rany, a przecież nie chciał, żeby przyjaciel runął na ziemię po raz drugi, prawda?
- Powinieneś iść do szpitala. Może i twój stan nie jest aż tak poważny, ale przynajmniej opatrzyliby cię i odkazili rany.
Rozejrzał się wokół.
- Albo czekaj... chyba widziałem tu gdzieś apteczkę.
Ledwo dokończył to zdanie, a jego uwagę przykuła mała, kwadratowa skrzyneczka, zawieszona na ścianie. Kiedy upewnił się, że Haru może samodzielnie stać, poszedł po bandaże i środek odkażający. Nie bawiąc się zbytnio z tym wszystkim, zaczął czyścić wszelkie zaczerwienienia. Nie ważne czy skóra była zdarta, czy nie. Po tej czynności zdał sobie sprawę z tego, że zachowuje się tak, jakby przyjaciela potrącił samochód lub zaatakowały psy, a nie podłoga. Czemu był aż tak przewrażliwiony na jego punkcie?
- Nie zaryłeś głową?
Zapytał, odgarniając mu włosy z czoła. To co zrobił było głupotą, ponieważ jeśli już Haru miałby mieć gdzieś guza, to z tyłu głowy, a nie na czole. Jednak doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Robiąc to, kierował się własną potrzebą. Owa potrzeba ujawniła się również wtedy, kiedy Rin spojrzał w oczy przyjaciela, a potem pocałował go prosto w usta.

Haruka Nanase - 2013-08-18 09:39:46

- Jak tam chcesz, ale moglbys patrzec, na co, lub na kogo spadasz.
Mruknal.
Pozwolił Rinowi sobie pomoc. Z cichym stekiem podniosl sie i oparl o niego znaczna czesc ciezaru ciala. Wiedzial, ze przyjaciel da rade go utrzymac.
Obejrzal szybko rady. Glownie powierzchniowe. O co mu chodzilo z tym szpitalem? Nic nie bylo na tyle powazne, by trzeba bylo poważnego leczenia. A z kilkoma siniakami i strupami da sie zyc, prawda? Wystarczy troche wody utlenionej i kilka plastrow. Proste i logiczne.

-Nie potrzebuje szpitala. Wystarczy, ze mnie opatrzysz.
Spojrzal na niego.
Obserwował, jak Rin odkaza rany, jednak szybko to porzucil. Oparl glowe o sciane i westchnal, czujac sile szczypanie. Myslal o tym, czemu on jednak za nim pobiegl. W koncu, wlasnie mu powiedzial, ze ich przyjazn nie ma sensu a tu taka niespodzianka....

- Nic sobie nie zrobilem
Westchnął.
Otworzyl szerzej oczy, gdy poczul jego usta. Przez jedna sekunde chcial sie odsunac, jednak skonczylo sie na tym, ze ostroznie odwzajemnil pocalunek. NIe wiedizła, co go podkusiło,ale nie potrafił go odsunąc, a wrecz przeciwnie - przysunał sie blizej, mimo bólu. Moze jednak cos sobie zrobił w głowę...

Rin Matsuoka - 2013-08-22 01:04:39

"Na drugi raz będę o tym pamiętał" - przemknęło mu przez myśl, jednak nie powiedział tego na głos. Dlaczego? Cóż... Znając Rina wcale nie zabrzmiałoby to przyjemnie. Niestety chłopak słynął z chytrych uśmieszków i sarkastycznych odpowiedzi. Taki właśnie się stał przez wyjazd. Więc przemilczał uszczypliwą odpowiedź, nie chcąc w żaden spodób zepsuć tej chwili.
Oczywiście... opatrzy przyjaciela i zajmnie się nim jak należy. Był święcie przekonany, że za kilka chwil Haru już całkowicie zapomni o swoich ranach. Ot takie małe odwrócenie uwagi. Cóż tu mówić więcej... mógłby zostać psychologiem. Na dodatek kiedy Rin nie spotkał się z żadnym sprzeciwem ze strony przyjaciela, a wręcz przeciwnie - dostał odpowiedź w postaci odwzajemnienia pocałunku, był już całkowicie pewien, że jego plan się uda.

- Przepraszam, że cię zostawiłem.
Powiedział, kiedy już się od niego odkleił. Sam nie wierzył, że takie słowa wychodzą z jego ust, jednak przeczuwał, że należy powiedzieć coś w tym stylu.
- Ja po prostu... nie mogłem być zbyt blisko ciebie. Zbyt długo się powstrzymywałem i...
W tym momencie nieco zawstydzony spuścił głowę.
- ...bałem się, że nie wytrzymam i pocałuję cię przy chłopakach.
Dlaczego on, do cholery jasnej, wyznaje mu wszystkie swoje uczucia?!?! Zawsze milczał, był wiecznie skryty, skrzętnie maskował to co czuł, a tu nagle... wszystko się z niego "wylało", tak jakby ktoś wyciągnął gumowy kurek z wanny. Sam nie wierzył, że był taki słaby i się wygadał.
Rin nie chciał, żeby po tym wszystkim nastała niezręczna cisza. Jednak nie miał wpływu na to czy Haru odpowie, czy też uzna go za kompletnego zboczeńca i ucieknie. Dlatego też w oczekiwaniu położył dłonie na biodrach przyjaciela. Dość śmiały gest, ale to w końcu Rin
!

Haruka Nanase - 2013-08-23 00:02:34

Chłopak silnie przeżył ten pocałunek. Dlaczego? W końcu Rin był jego przyjacielem. Nigdy nie widział go inaczej. Więc czemu odwzajemnił ten pocałunek? Czemu go nie odepchnął i nie uciekł? Przecież tak zrobiłaby chyba każda normalna osoba. Jednak nie Haruka. Coś kazało mu ten pocałunek odwzajemnić. I w sumie, wcale tego nie żałował. Wręcz przeciwnie - liczył na więcej.
Jego oczy się nieco powiększyły, gdy usłyszał prawdę o wyjeździe.

- Rin...
Zaczął ostrożnie.
- Zostawiłeś mnie tylko dlatego? Bo się bałeś?
Położył obie dłonie na jego policzkach.
- Nie mogłeś o tym ze mną po prostu porozmawiać? Wiesz jak się czułem, gdy wyjechałeś? Jakie miałem poczucie winy? Myślałem, ze to przez to, że nie zgadzałem się na wspólne pływanie... Gdybym wiedział, o co naprawdę chodziło.....
Na jego twarzy pojawił się smutek.
- ....to zrobił bym wszystko, by cie tutaj zatrzymać. Wszystko.
Pocałował go.
Nie przejmował się zdaniem kogokolwiek. Nawet jeśli to było tylko kłamstwo, lub zagrywka, wcale go to nie obchodziło. Teraz dla niego było najważniejsze udowodnienie przyjacielowi, że nie ma powodów do strachu. Żeby tylko z nim został.

- I robił bym tak raz za razem, tylko po to, byś był blisko. Żebyś mnie nie zostawił. I żeby być samemu szczęśliwym z odwzajemnionego uczucia.

Rin Matsuoka - 2013-09-04 22:09:39

Milczał. Mijała chwila za chwilą, Haru mówił coraz więcej, a on milczał. Czuł się strasznie, ponieważ nie dość, że ogarnął go wstyd, to jeszcze dotarło do niego jak bardzo zranił przyjaciela. Dopiero teraz, ale w końcu lepiej późno niż wcale. Haru widocznie wszystko źle odebrał. Jego wieczne odmowy wspólnego pływania pokryły się z wyjazdem Rina do Australii, przez co właśnie one zostały wzięte za przyczynę. Szczerze to Rin bardzo by się zdziwił, jeśli przyjaciel domyśliłby się prawdy sam z siebie. W końcu... byli jeszcze małymi dziećmi, na dodatek obaj chłopcy. Nikt o zdrowych zmysłach nie odgadłby prawdy, zwłaszcza, gdy nałożyła się na nią przegrana Rina w jedynym wyścigu, na jaki zgodził się Haru...
Ale wracając do tematu. Chłopak go pocałował, a on nadal milczał. Miał teraz wielką ochotę wstać i wyjść, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. Jednak nie zrobił tego, ponieważ jeszcze kilka minut temu bał się, że przyjaciel może postąpić podobnie. Dlatego nie mógł mu tego zrobić, a poza tym coś go tutaj jeszcze trzymało.

- Już nie ważne... Zapomnij o tym, nic nie mówiłem.
Powiedział ze spuszczoną głową. Jednak wstyd okazał się zbyt duży, by go przezwyciężyć. Cholera! Kiedy on się zrobił taki słaby, no kiedy?!?!
Nie powiedział nic więcej, zwyczajnie nie czuł, że jest to konieczne. Jedyną rzeczą, jaką w ogóle zrobił, było przytulenie Haru z całej siły.

Haruka Nanase - 2013-09-05 20:56:53

Haruka, jakby z bojaźnia przytulil Rina. Skoro chcial o tym zapomnieć, to tak będzie. Chlopak nie zamierzal sie spierac, mimo, że chcial. Chcial Znowu poczuc usta przyjaciela....chociaż nie tylko usta. Jednak sam przed soba wstydził sie tych uczuc. W końcu, jak chlopak może pragnac drugiego chlopaka?!? Ale tak bylo. Haru pragnął go. Kto by pomyslal, ze jeden pocalunek obudzi takie emocje...
- Obiecaj mi cos. Obiecaj, ze juz mnie nie zostawisz
Powiedzial cichutko.
- Chce od ciebie tylko tego - twojej bliskosci
Mocniej sie wtulil
Wiedzial, ze cala ta rozmowa byla dla niego już dosc trudna i nie chcial robic jej jeszcze gorszej. I tak dowiedzial sie więcej niz myslal, ze sie dowie. Nadal byl w lekkim szoku przez te wszystkie wydarzenia.
Rin cos do niego czul. W podstawówce, ale mimo wszystko. I pocałował go. A jemu ten pocalunek sie spodobał. I mial ochote na wiecej. Co sie z toba dzieje, Haru?!?

Rin Matsuoka - 2013-09-08 01:08:31

W końcu udało mu się uspokoić. Podniósł głowę i spojrzał na Haru z lekkim uśmiechem na ustach.
- Nie zamierzam już nigdzie wyjeżdżać. Tam było strasznie nudno.
Cóż powiedzieć... nagle zmienił nastawienie tak, jakby cała ta "poruszająca scena" się nie wydarzyła. W sumie ten, kto znał Rina nieco dłużej, był przyzwyczajony i nie miał się co dziwić. Chłopak potrafił bardzo szybko zmienić temat, który jest dla niego zbyt drażliwy. Fachowo ludzie nazywają takie zachowanie: "zapomnijmy o tym". Jednak wciąż była jedna rzecz, której chłopak nie chciał zapomninać. A mianowicie pocałunek. Zawsze się zastanawiał, jak będzie wyglądał, jednak zbytnio się bał w cokolwiek się zaangażować. Bał się, że Haru poczuje do noego obrzydzenie, ucieknie i już więcej się z nim nie zobaczy.
Zaraz zaraz... od kiedy Rin zaczął zachowywał się gorzej niż te wszystkie blond-nastolatki z głupich seriali?! Eh.. co ten Haru z nim robił. Musi wziąść się w garśc i tyle! I wreszcie pokazać kto tu rządzi.

- Chcesz mojej bliskości, tak?
Uśmiechnał się podejrzanie, przysuwając się nieco do niego (o ile to było jeszcze możliwe).
- A co jeśli powiem, że możesz ją dostać?
Oczy Rina błysnęły figlarnie, za to jego paluszki zaczęły błądzić gdzieś pomiędzy brzuchem, a kąpielówkami chłopaka. Prychnął cicho, naciągając czarny materiał do siebie i strzelając z niego.

Haruka Nanase - 2013-09-08 20:14:34

Haru tulil sie przez chwile do niego. Bliskosc chlopaka z niewiadomych przyczyn sprawiala mu wielka przyjemnosc. Jednak tak bylo juz od dawna. Zawsze czul sie lepiej, gdy na treningi przychodzil Rin. Kto by pomyslal, ze zwykla przyjazn przerodzi sie w cos takiego...
- Tutaj tez nie jest za ciekawie. A przynajmiej bylo.
Usmiechnal sie
Zauwazyl zmiane w zachowaniu Rina i ją zrozumial. Najwidoczniej rozmowa o uczuciach nie lezala mu. W sumie, nie dziwil sie. Nic nie zmieni nowego charakterku przyjaciela, niestety. Haru nie oczekiwał cudu po powrocie. Cieszyl sie z tego co mial.

- T-tak...chce.
Odparl cichutko.
Gdy poczul reke przyjaciela w swoich kapielowkach, z ust wyrwalo mu sie ciche westchnienie. Zawstydzil sie okropnie. Co to niby mialo byc?! Co za wstyd...

- Ni-niby jak?
Zadrzal.
Poczul naciagniecie kapielowek a potem trzask gumy o cialo. I nagle jego rumieniec przestal byc z zawstydzenia, a zupelnie z czegos innego. Z pewnej bardzo smialej mysli...

Rin Matsuoka - 2013-09-30 22:09:29

- Nie wiesz jak?
Lekko się uśmiechnął, spoglądając przyjacielowi prosto w oczy.
- Czyżby jeszcze żadna panna ci tego nie pokazała?
Jego uśmiech nieco się poszerzył. Nie był jednak wredny. Może i Rin był uszczypliwy, ale w końcu są jakieś granice, prawda? Celem chłopaka nie było wyśmianie Haru. Chciał tylko powiększyć ten uroczy rumieniec, który wcześniej udało mu się wywołać na jego twarzy.
Zamilkł na chwilę, wyczekując jego reakcji, po czym powoli powędrował ręką między nogi chłopaka, kładąc ją w wiadomym miejscu. Mimo że twarz miał pozbawioną jakiejkolwiek niepewności, w środku jednak obawiał się, czy ten krok nie jest przypadkiem zbyt śmiały. Jednak oczywiście nie dał tego po sobie poznać, zachowując całkowitą pewność siebie. Jedyną rzeczą, której nie chciał, było wystraszenie przyjaciela.

- Tak czy siak ucieszyłbym się, gdybym okazał się pierwszy.
Dodał, nie czekając na odpowiedź Haru.
Nie zamierzał wracać tematem do strefy uczuciowej. Tamto wydarzenie niedługo stanie się odległą przeszłością, a powtórka zwierzania się z uczuć ustanowi daleką przyszłośc. O ile w ogóle jakaś przyszłośc będzie. Taki już był i tyle. Wolał pozostać przy odczuciach fizycznych. W tej strefie czuł się bezbieczniejszy.

Haruka Nanase - 2013-10-01 17:07:33

- Jakoś nie spieszno mi było do znalezienia dziewczyny...
Odparł zawstydzony ze spuszczoną głową.
To nie było tak, że nigdy żadna dziewczyna nie była nim zainteresowana. To raczej on nie był zainteresowany nimi. Z resztą, jego jedyną (na razie) i pierwszą miłością była woda. Nie myślał nigdy o znalezieniu sobie kogoś innego. Kogoś, kto może cie ograniczyć. A przecież dla Haru najważniejsza była wolność.
Rozmyślania nad wybrnięciem z kłopotliwej sytuacji bycia z kimś przerwała mu ręka przyjaciela w kąpielówkach. Przygryzł wargę by powstrzymać pisk. Kurde, co to miało być?! Oczywiście, nie spodziewał się tego. Ba! Kto by się spodziewał takich rzeczy po kimś, kogo trochę się znało?! Jednak naszemu pływakowi jakoś przestało to przeszkadzać po kilku sekundach. Może to dlatego, ze jego myśli gwałtownie zmieniły swój bieg? Albo nagle stały się bardzo obrazowe. Tak czy siak, nie wyrażał sprzeciwu.

- W-więc masz się z-z czego cieszyć...
Odparł z trudem.
Jakim prawem tak mu się plątał język?! Denerwujące...ale co on mógł poradzić na to, że jego ciało nagle zapomniało o zapytanie mózgu, co wolno, a co nie. W ten oto sposób policzki chłopaka przykryły się czerwienią.
Był pewien, że złota chwila szczerości uczuciowej już minęła. Cóż...Haru się zarówno cieszył, jak i żałował. W końcu wiedział, jak wyglądała cała sprawa między nimi. Z drugiej, był ciekawy, kiedy to się zaczęło i co dokładnie temu towarzyszyło. Kiedyś jeszcze będzie musiał go przycisnąć po te informacje.

Rin Matsuoka - 2013-10-22 22:17:37

- Nie szukałeś dziewczyny, tak?
Uśmiech na jego twarzy nieco się zmienił. Ze znaczącego stał się bardziej zwycięski. Za to jego oczy nie wyrażały niczego innego, jak nie zwykłej radości. Cieszył się. Jego obawy, że Haru ucieknie zniknęły w chwili, kiedy chłopak otworzył usta. W końcu gdyby naprawdę go obrzydził, nie widziałby tego uroczego rumieńca, który z każdym słowem powiększał się coraz bardziej. Czyżby u chłopaka zaczęła działać wyobraźnia? Z drugiej strony jakby wywołał u niego strach, to prawdopodobnie dostałby najpierw w twarz (wiedział, że przyjaciel mimo wszystko jest do tego zdolny) i już nigdy więcej go nie zobaczył. Dlatego się cieszył.
Ale wracając do tematu, Rin, utrzymując swój zwycięski uśmieszek, wolną ręką ujął Haru za podbródek i przyciągnął bliżej swojej twarzy.

- Co by znaczyło tylko tyle, że przez ten cały czas na mnie czekałeś.
Zachichotał cicho, po czym jego język ponownie znalazł swoje miejsce w ustach Haru.
Rin już był pewien, że chłopak jest tylko jego. A, że z natury był raczej zazdrosny, nie zamierzał tego w żaden sposób ukrywać. Najchętniej przyczepiłby do kurtki przyjaciela coś w stylu: "Ten chłopak należy do mnie! Tylko dotknij, a zagryzę..." Jednak nie było to mile widziane pod względem prawnym. A szkoda.
Tak czy siak w realizacji jego planu przydałby się jakikolwiek ruch ze strony partnera. A skoro na razie ów partner jest zbyt nieśmiały, by wykazać się jakąś inicjatywą, Rin postanowił w pewien sposób mu pomóc. W tym celu chwycił Haru za uda i bezceremonialnie władował go na swoje kolana, oplatając sobie tułów jego nogami. Warto też dodać, że drugą rękę trzymał nadal w tym samym miejscu
.

Haruka Nanase - 2013-10-23 21:31:40

- Z-zaraz czekałem, po pros...!
Jego wypowiedź została brutalnie przerwana przez usta przyjaciela.
Jednakże, ta wypowiedz całkowicie już wyparowała w jego głowie, zastąpiona zupełnie innymi, bardzo śmiałymi, myślami. Najwidoczniej jego rozum zastąpiło coś zupełnie innego, a ty, czymś było pożądanie. Nasz mały pływak odczuwał je z każdą chwilą coraz mocniej, co brało odwzorowanie w jego zachowaniu, które, mimo początkowej prędkości ślimaka, stawało się coraz śmielsze. Okazał to oddając pocałunek przyjacielowi z równa pasja, co sam go odbierał. Najwidoczniej nie był tak całkiem zielony....albo starał się jak najbardziej, by Rin czul się dobrze
W momencie, w którym znalazł się tak blisko drugiego chłopaka, oddech sporo przyspieszył. Czuł się tak, jak zawsze przed wejściem do wody - podekscytowanie i oczekiwanie na więcej. Nic wiedz dziwnego, że po krótkim wahaniu mocniej do niego przyległ, obejmując go za szyje.

- W takim razie, pokaż mi, na co tyle musiałem czekać.
Na jego twarzy zagościł nieco zawstydzony uśmieszek.

Rin Matsuoka - 2013-11-03 00:33:26

Haru coraz bardziej go zaskakiwał tego dnia. Oczywiście w ten jak najbardziej pozytywny sposób. Wychodząc z domu nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji. Szczerze mówiąc rozważał nawet skłamanie o chorobie i wywinięcie się od treningu, ale w końcu jego zawziętość, ambicje i mobilizacja mu na to nie pozwoliły. Chwała moblizacji! I pomyśleć, że gdyby nie to, że postawił sobie poprzeczkę tak wysoko, leżałby teraz w łóżku - sam - i gapił się w sufit albo wysłuchiwał obaw Nidoriego, czy to wszystko z nim w porządku. Nie żałował. Ba. Kto normalny by żałował w takiej sytuacji? Może i jakiś idiota by się znalazł, ale Rin do takich nie należał. Patrzył więc na Haru z pożądaniem w swoich pięknych, fioletowych oczach.
- Mam ci pokazać?
Uśmiechnął się nieco podejrzanie. Właśnie w tym momencie wszystkie jego ofiary zaczynały się bać. xD
- Ale wiesz, że to może się okazać niebezpieczne, prawda?
Powiedział, zaciskając nieco mocniej paluszki na męskości chłopaka.

Haruka Nanase - 2013-11-03 23:32:57

Co chlopak mial poradzic na rosnace pragnienie? Generalnie niezbyt wiele, jedynie bardziej przylgnac do przyjaciela, co uczynil. Cale jego cialo drzalo, szarpane nowymi doznaniami. Bylo mu  coraz bardziej goraco, wszystko odczuwal silniej. Bal sie tego, ale staral sie to ukryc. Czemu?  Nie chcial, by Rin pomyslal, ze boi sie tego, co on mu robi. Jesli o ta czesc chodzilo to byla ona bardzo podazana jak kilka innych rzeczy prosto z czyjejs wyobrazni
- Nie boje sie niebezpieczenstwa z twojej strony.
Odparl cicho, zerkajac mu w oczka.
Nie mgl zaprzeczyc - kompletnie nie wiedzial, co sie z nim dzialo. Dlatego tez,  gdy palce chlopaka sie zacisnely, z jego ust wydostal sie uroczy i na pewno podniecajacy jek. Gdy Haru to sobie uswiadomil, na jego twarzy pojawil sie purpurowy rumieniec. Schowal twarz w ramieniu plywaka, nie chcac widziec jego miny. Wstydzil sie swojej reakcji i nie chcial widziec kpiny u osoby, na ktorej mu zalezy.
- Co za wstyd....
Szepnal, karcac sie w myslach za ten jek

Rin Matsuoka - 2013-12-15 20:35:55

Gdyby godzinę temu ktoś powiedział mu, że po treningu będzie trzymał rozpalonego Haru na swoich kolanach, Rin najprawdopodobniej wyśmiałby tego kogoś. Albo mu przyłożył. Jednak później zrobiłoby mu się głupio, ponieważ ten ktoś miałby rację. Jednak Rin wcale nie żałowałby swojego błędu, zajęty czymś zupełnie innym. A mianowicie rozpalonym Haru na swoich kolanach (ten wstęp nie miał sensu xDD).
- Nie musisz się bać.
Z oczu Rina nagle zniknął ten podejrzany błysk, a zastąpiony został... troską? To trochę dziwne z jego strony.
- Nie skrzywdzę cię, Haru.
Uśmiechnął się lekko, po czym pocałował chłopaka delikatnie. Nie miał pojęcia co spowodowało taką zmianę w jego zachowaniu, jednak niespecjalnie się tym przejął. Wiedział za to, że nie wybaczyłby sobie, gdyby rzeczywiście zrobił chłopakowi krzywdę. Musiał się kontrolować. Jeśli nie zapanuje odpowiednio nad emocjami, może się to bardzo źle skończyć. Nie przerywając pocałunku, Rin pozbawił kąpielówek swojego partnera.
- Nie masz się czego wstydzić.
Zachichotał cicho, po czym przygryzł dolną wargę, patrząc mu wyzywająco w oczy.
- Śmiało Haru, zrób to samo.
Powiedział, a w tym czasie do jego oczu zaczęła powracać wcześniejsza zawziętość i niepochamowane pożądanie. Chociaż głownie Haru był tutaj dopieszczany, nie znaczy to, że jego partner nie może się przy okazji podniecić, prawda?

Haruka Nanase - 2013-12-18 22:03:07

Haru, calkowicie obnarzony, kompletnie nie wiedzial jak sie zachować. Najchetniej ucieklby i spalil sie gdzies w kacie ze wstydu. I nie chodzilo tu tylko o to, ze nie mial jeszcze porzadnie, jak na prawdziwego plywaka przystalo, wyrobionych miesni, tylko o to, ze Rin mial go zobaczyc w calej krasie. A co, jesli mu sie nie spodoba?! Albo jeszcze gorzej, wysmieje go?! Plywak mocno sie zestresowal z tego powodu. Dopiero glos przyjaciela wyrwal go z czarnych mysli.
- Wierze ci, Rin, dlatego siedze w miare spokojnie.
Zasmial sie cicho.
Spuscil glowe, przyslaniajac grzywka czolo.
-Mam sie czego wstydzic...jestem przed toba calkowicie nago i do tego tak blisko...nie panuje nad moim cialem, nad tymi wszystkimi dzwiekami i reakcjami..
Odparl cicho.
- C-c-c-co niby mialbym zrobic?!
Spytal z przestrachem.
Nigdy nie byl z nikim tak blisko i po prostu nie wiedzial, co ma robic z rekami. Zwlaszcza, ze domyslal sie, co pływak od niego oczekiwał. Nie mogac sie powstrzymac, przeszedl go dreszcz.

Rin Matsuoka - 2014-10-09 23:03:38

Rin, w oczekiwaniu na odpowiedź, kreślił kciukami małe kółka na biodrach Haru. Chociaż twarz wręcz kipiała mu pewnością siebie, w rzeczywistości walczył z wątpliwościami, które stopniowo do niego docierały. Czy to, co chce zrobić, na pewno jest słuszne? Jeśli coś pójdzie nie tak, po tym incydencie mogą się już więcej do siebie nie odezwać. No i warto także wspomnieć, że znajdują się w pływalni, gdzie każdy może ich nakryć. Wystarczy, że ochroniarz zauważy ruch przy basenie. A z resztą... przecież są pozapalane światła. Jednak widok nie dość, że rozpalonego, to jeszcze na dodatek nagiego Haru przepędzała wszelkie wątpliwości, pozwalając Rinowi skoncentrować się tylko na nim.
Matsuoka świdrował przyjaciela spojrzeniem, nie okazując żadnej oznaki krępacji. Pragnął zapamiętać każdy centymetr jego skóry tak, by potem mieć o czym rozmyślać w bezsenne noce, które ostatnio zdarzały mu się coraz częściej. Widział wyraźnie zawstydzenie na twarzy przyjaciela, ale jakoś niekoniecznie się tym przejmował. A nawet wręcz przeciwnie - miał to gdzieś. Ten typ tak ma.

- To normalne. Nie panować nad emocjami, które czuje się pierwszy raz. Ale radzę ci się przyzwyczaić, bo potem nie będzie lepiej.
W oczach Rina dosłownie na sekundę błysnęła złośliwa iskierka, jednak na szczęście zdążyła zniknąć, zanim ktokolwiek zdążyłby ją zauważyć. Chłopak wiedział doskonale co teraz czuje Haru. Z resztą nie musiał specjalnie się tego doszukiwać, ponieważ mina przyjaciela doskonale odzwierciedlała jego stan. Uśmiechnął się przyjaźnie, tak jakby chciał w jakiś sposób załagodzić atmosferę.
- Zdejmij je.
Powtórzył, nie gubiąc uśmiechu i wskazał na swoje kąpielówki. Może Nanase poczuje się lepiej, kiedy obaj będą nago? Albo wręcz przeciwnie.
- Chyba, że chcesz, żebym sam to zrobił.

Zaśmiał się cicho i wsadził dwa palce za gumkę od spodenek, po czym pociągnął je delikatnie w dół. Gdyby tylko wcześniej wiedział jakie to będzie zabawne...
- Pokażę Ci coś, czego jeszcze nie widziałeś.
Po tych słowach Rin zatrzymał się na chwilę, czekając aż Haru zadecyduje.

Haruka Nanase - 2014-10-16 22:39:25

Haru nagle zapomniał, do czego służy cześć jego kończyn i jak powinno się poprawnie oddychać. Czuł się tak...dziwnie, nienaturalnie. Cała ta sytuacja wydawała mu się niemożliwa. No bo w końcu, wszystko tutaj było absurdalne. "Przypadkowe" spotkanie z Rinem, rozmowa, czyny...i TO. Surrealizm sytuacji był wszechobecny. No bo, który przyjaciel na pogodzenie proponuje drugiemu przyjacielowi seks na basenowych kafelkach? Żaden ze zdrową głową.
Nanase miał jednak większy problem niż ten moralny, a było nim podniecenie, które z chwili na chwilę coraz bardziej dawało sie pływakowi odczuć. Chłopak starał sie to jakoś ukryć, ale wiedział, ze ani nagość, ani "czytelność" jego twarzy nie pomogą mu w tym zadaniu.
Słysząc to, co chłopak do niego mówi,nie potrafił powstrzymać rumieńców na policzkach. To wszystko było takie zawstydzające! Rin dokładnie wiedział, w jakim pływak jest stanie i jeszcze go to zapewne śmieszyło. Haruka wiedział bowiem, ze nawet jeśli przyjacielowi naprawdę na nim zalezy, to i tak śmieszy go jego zachowanie. Na to nic nie mógł poradzić już wcześniej, za czasów jednej drużyny.

- J-ja...? Cz-czemu...

Wyjąkał zawstydzony.

- Nie dam rady...

Wyszeptał cicho,licząc, ze może jednak Matsuoka tego nie usłyszy.

Rin Matsuoka - 2014-11-08 00:29:46

Rin nie przypuszczał, że jego przyjaciel potrafi być zarówno taki słodki i podniecający zarazem. Z pewnością sam Haru też o tym nie wiedział. Nanase, którego znał, do wszystkiego podchodził z rezerwą. Był chłodny, miał na wszystko swoje własne zdanie i nie za wiele mówił. A teraz? Teraz Rin trzymał na kolanach zawstydzonego chłopaczka, który stopniowo doprowadzał go do szaleństwa. Cała ta sytuacja wydawała się trochę dziwna. Tak właściwie czemu to wszystko między nimi zaszło? Przecież ani jeden, ani drugi nie gustował w chłopakach. To wszystko zdecydowanie nie powinno się wydarzyć, ale mimo tej świadomości w głowie, Rin wcale nie zamierzał przestawać. Podobało mu się to. Może głównie dlatego, że Haru był w tej sytuacji całkowicie od niego zależny? To on miał teraz przewagę, a Nanase musiał się mu podporządkować. W sumie czegoś takiego pływak od dawna chciał, ale raczej nie myślał o tym w ten sposób. Czemu nie chciał przestawać? Tego nie wiedział, ale to wszystko to go niesamowicie kręciło.
- Pomyślałem, że może chciałbyś to zrobić.
Matsuoka uśmiechnął się przyjaźnie, zupełnie jakby cały czas rozmawiali o czymś tak naturalnym jak pogoda za oknem.
- W porządku, zrobię to sam.
Po kolejnym uśmiechu Rin w końcu zdjął z siebie kąpielówki, nie spuszczając przy tym wzroku z Haru ani na moment. Chciał widzieć jego reakcję. Emocje, które chłopak z pewnością mu pokaże. Matsuoka również był podniecony, ale w przeciwieństwie do przyjaciela, on nie uważał tego za powód do wstydu. To w końcu naturalna reakcja, którą posiada każdy zdrowy mężczyzna. No cóż... z drugiej strony byłoby gorzej, gdyby pływak okazał się impotentem. xD

Haruka Nanase - 2014-11-10 22:17:21

*ostrzeżenie*
Ten post to kupa


Haru z chwili na chwilę czuł się coraz gorzej. Dlaczego? Bardzo proste - wszystko działo się dla niego zbyt szybko, zbyt gwałtownie i zbyt niespodziewanie. Chłopak należał do tego typu osób, które wszytko robią powoli i ze spokojem. I robią tylko te rzeczy, które znają. A ta sytuacja była dla niego kompletnie obca i nieoczekiwana. Nic dziwnego więc, ze tak reagował - nienaturalnie do swojej osoby i swojego charakteru. I przez to wszystko zaczynał myśleć o rzeczach, które nigdy w życiu nie przychodziły mu do głowy - "a jeśli zrobię coś nie tak? a jeśli mu się nie spodobam? a jeśli tak naprawdę Rin się mną bawi? a jeśli naprawdę mu an mnie zależy?". Te myśli krążyły w jego głowie, wywołując w jego ciele jedno wielkie zamieszanie. Cholera, czemu musiał być prawiczkiem?! Wtedy byłoby łatwiej!!
Kiedy Rin zdjął kąpielówki, Nanase z krwistym rumieńcem odwrócił wzrok, wlepiając go w przeciwległą ścianę. jak ot możliwe, że ten chłopak jest taki....bezpośredni?! Dla niego było to nie do pomyślenia. Co oni zrobili z nim w tej Australii?! Kiedy ta myśl wpadła pływakowi do głowy, nagle poczuł dziwne ukłucie w klatce piersiowej. To go zaskoczyło. Czyżby Haruka był....zazdrosny?

- Ty.....r-robiłeś to wcześniej...?
Spytał cicho, bojąc się odpowiedzi.
Nie chciał usłyszeć "tak". I nie wiedział czemu. Ale tak samo było z pływaniem. Nie wiedział, czemu tak bardzo to kocha, ale jednak. I tak samo było z każdą inną rzeczą, którą kochał. Nie wiedział, dlaczego to robi, dlaczego tak się czuje, ale tak po prostu było. czy oznacza to....że jego przyjaźń do Rina przerodziła się gdzieś po drodze w coś innego?

Rin Matsuoka - 2014-12-24 00:04:29

Im dłużej ta farsa się ciągnęła, tym więcej Rin miał wątpliwości. Coś mu podpowiadało, że Haru mimo wszystko się boi i, że powinni zakończyć to jak najszybciej. Ale czy jeśli teraz przerwą w takim momencie, będą potem w stanie normalnie ze sobą rozmawiać? A może jakaś blokada pojawi się między nimi gdy właśnie dokończą to, co między nimi zachodzi? Tyle pytań... tyle cholernych wątpliwości. Czemu Rin je czuł? Bez nich byłoby o wiele łatwiej! Im dłużej ta farsa się ciągnęła, tym więcej Rin miał wątpliwości - to fakt. Ale jednocześnie im dłużej to wszystko trwało, tym bardziej chłopak miał na to ochotę. Ogólnie mówiąc znalazł się w sytuacji bez wyjścia - i to dość poważnej jak widać. Przecież nie mógł się teraz wycofać, nawet jeśli było to jedno z najracjonalniejszych rozwiązań! Nie chciał, żeby Haru czuł się tak jak się teraz czuje, ale jego własna duma nie pozwalała mu zrezygnować. "Zawsze płyń do przodu, nigdy wstecz" - taką dewizą kierował się Rin w życiu i nie powinien mieć przy tym żadnych wyjątków. Rekiny nie pływają do tyłu i on też nie.
Rin uśmiechnął się, kiedy zaobserwował krwisty kolor na twarzy przyjaciela. No tak, to była jednak z reakcji, jakich się spodziewał. Haru był mimo wszystko taki przewidywalny...

- To?
Pytanie przyjaciela z deczka go rozbawiło i chociaż doskonale wiedział o co mu chodziło, postanowił nie odpowiadać na poważnie. Czemu? Sam nie wiedział.
- Nie no, normalnie codziennie rozbieram się przed innymi na basenowych kafelkach, jakżeby inaczej.
Zaśmiał się, ale jego odpowiedź brzmiała tak, jakby mówił na poważnie. Tak właściwie to dlaczego Haru zapytał go o coś takiego? Czyżby chciał być jego pierwszym? Cóż... na swój sposób było to urocze. 

Haruka Nanase - 2014-12-24 15:28:46

Milczał, starając się jakoś uspokoić, a śmiech przyjaciela wcale mu nie pomagał. Wszystko w nim krzyczało, by wreszcie wrócił ten stary Haru, ten, który nie reaguje na nic...ale jakoś nie mógł przywdziać swojej kamiennej miny. Coś mu to uniemożliwiało...może dlatego, że po raz pierwszy znalazł się w takiej sytuacji? Albo to, że był z nim jednak Rin. To wszystko zmieniało się coraz bardziej, a on nie potrafił nic z tym zrobić. Uh...okropne! Tak chciał, by wszystko wróciło do normy.
Jego słowa w jakiś sposób go zabolały i dzięki temu na jego twarz powrócił ten wyraz zobojętnienia. Przez to, ze poczuł się jakoś zraniony, udało mu sie wrócić do dawnego "ja", które nie rumieniło się i nie piszczało jak dziewczynka, mimo tego, ze było kompletnie nagie przed swoim najlepszym przyjacielem.

- Wprawa czyni mistrza.
Mruknął, odwracając twarz.
Nie wiedział, co miał robić i czy chciał to kontynuować....czy był na to gotów. Na zniszczenie ich przyjaźni...bo jeśli to by było jednorazowe, już nigdy nie będzie między nimi tak, jak było kiedyś. A przecież już zaczynało się między nimi poprawiać....
Teraz albo nigdy, przebiegło przez myśl Haruki, kiedy wychylał się w stronę Rina i składał na jego wargach delikatny pocałunek.

Rin Matsuoka - 2015-04-07 00:49:53

Prawie każda komórka jego ciała krzyczała, żeby jak najszybciej wstał, ubrał się i wyszedł. No właśnie... prawie. A powszechnie wiadomo, że "prawie" robi wielką różnicę. W Rinie było bowiem coś, co potrafiło krzyczeć na tyle głośno, żeby zagłuszyć jego zdrowy rozsądek. A mianowicie pożądanie. Pragnął Haru. Chciał go mieć i chciał go posiąść. Nie ważne jak nieetyczne i niemoralne to było. A kiedy on czegoś chciał, zawsze to dostawał. Taki już był.
- Dlatego dążę do tego, żeby być mistrzem.
Szept Rina zawierał w sobie pewnego rodzaju pretensję. Czyżby uraził go fakt, że przyjaciel posądził go o czyny niegodne? A nawet jeśli okazałoby się, że to prawda... to co z tego? Haru nie miał z tym nic wspólnego, bo przecież to wolny kraj! Matsoka mógł robić w Australii co tylko chciał i nikt nie miał prawa mu czegoś zabronić czy nakazać. Duma pływaka, jaką odczuwał w tej chwili, zaślepiła go na tyle, że nie wziął pod uwagę tego, że Haru mógł być po prostu zazdrosny.
- Ale jeszcze nim nie jestem.
Po tych słowach planował wstać. Zarzut ze strony Nanase naruszył jego męską dumę. Zwyczajnie go to dotknęło, dlatego chłopak stracił na wszystko ochotę. Jednak kiedy poczuł pocałunek na swoich ustach, westchnął nieco zaskoczony, nie wiedząc już co robić. Nie trwało to długo, ponieważ pragnienie wzięło górę, przez co Rin przyciągnął przyjaciela bliżej, badając językiem wnętrze jego ust.

www.pedagogikabrzesko.pun.pl www.wsadzimierz.pun.pl www.is3.pun.pl www.pokemon-online-green.pun.pl www.zoltysmok.pun.pl