- yaoi no ai http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/index.php - Sale lekcyjne http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewforum.php?id=15 - Sala artystyczna http://www.yaoi-no-ai.pun.pl/viewtopic.php?id=61 |
Kyosukei - 2013-01-22 23:34:11 |
... |
Makoto - 2013-12-31 10:51:17 |
Wszedł do klasy po czym się rozejrzał. Był sam co mu pasowało, mógł w końcu spokojnie porysować. Zamknął drzwi i pokierował się na koniec sali. Będąc tam zaczął grzebać w torbie widocznie czegoś szukając. Wyjął z niej sztuczną różę, którą położył na parapecie,a sam usiadł na podłodze wyciągając z torby szkicownik i ołówek z gumką. Wyciągnął jeszcze telefon puszczając sobie cicho piosenkę. Uśmiechnął się sam do siebie i wziął do roboty. Po chwili już miał szkic owego kwiatu, z uśmiechem zaczął poprawiać i dopracowywać szczegóły. |
Yoshimitsu - 2014-05-14 10:34:04 |
Tego dnia Yoshimitsu postanowił iść do sali artystycznej. Był pewny, że tego dnia nie będzie tam nikogo. Przy najmniej jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś oprócz niego siedział w tak piękną pogodę w zamkniętej, pustej sali. Wchodząc do środka bardzo się zdziwił. Zobaczył siedzącego tam chłopaka. Pomyślał, że już pewnie kończy rysować i zaraz pójdzie. Yoshimitsu nie miał nic do roboty, więc pomyślał, że zostanie w sali, zacznie rysować i poczeka aż chłopak pójdzie. Właśnie tak zrobił. Usiadł daleko od chłopaka, aby mu nie przeszkadzać i zaczął szkicować. Po kilku minutach złamał mu się ołówek. Grzebał w torbie ale innego nie znalazł, a szkic nie był jeszcze skończony. Postanowił podejść do chłopaka i pożyczyć go od niego. -Em... Przepraszam. Nie pożyczył byś może mi ołówka. Mój się złamał, a nie wziąłem najwyraźniej innego. -powiedział zdenerwowany. -Właściwie, ładnie rysujesz. -uśmiechnął się dziecinnie. -Mam na imię Yoshimitsu. -dodał siadając obok chłopaka. |
Makoto - 2014-12-31 22:11:42 |
Zatracił się w swoim małym świecie, w sumie jak zawsze gdy pochłaniała go pasja. Dlatego też wzdrygnął się słysząc chłopaka, zaraz potem mimo to się uśmiechnął. - Ach, jasne. - Położył blok na bok po czym wyciągnął z torby piórnik, który był przeznaczony i wyłącznie na ołówki.- Proszę.- Powiedział podając mu go.- Do wyboru do koloru. - Zaśmiał się i poprawił włosy.- Dziękuję.- Odparł słysząc komplement na temat jego rysunku przez co od razu spojrzał na kartkę.- Mi na imię Makoto. |