Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2014-04-03 17:13:36

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Klub "Coco Jambo"

Rezerwacja


Klub jak klub, dużo miejsca do tańczenia. Bar z drogimi drinkami i loże do siedzenia. Egao nieczęsto bywał w klubach tego typu. Częściej spędzał czas w mieszkaniach znajomych popijając piwo. Tego jednak wieczoru postanowił iść się zabawić. Po raz pierwszy będąc w tym klubie Egao zastał tylu ludzi. Zazwyczaj lokal odwiedzało niewielu gości, ale to może ze względu na to, że Coco Jambo nie było znanym klubem. Tym razem chłopak nie dostrzegł miejsca, gdzie mógłby usiąść. Loże, zwykłe stoły i miejsca przy barze były zajęte przez stada kobiet. Stada kobiet? Był zaskoczony tym  ile osób nagle może znaleźć się w jednym miejscu. Zamówił drinka i chodząc ze szklanką w ręku szukał jakiegokolwiek miejsca. O! W końcu takowe dostrzegł. Stolik dla dwóch osób stojący na uboczu miał jedno wolne miejsce. Drugie krzesło zajęte było przez jakiegoś chłopaka. Z sąsiedniego stolika kilka pijanych już dziewczyn zaczepiało go. Starały się chyba nawiązać z nim jakąś konwersację. Jednak on nie wyglądał na zainteresowanego. Egao niewiele myśląc ruszył w jego stronę z szelmowskim uśmiechem. Przechodząc obok chłopaka wolną ręką dotknął jego ramię.
-Kochanie, długo na mnie czekałeś?
Spytał siadając przy stoliku przy okazji puszczając oczko do dziewczyn. Nie były zadowolone z zaistniałej sytuacji. Ale chyba nie chciały się kłócić. Odwróciły się do nich plecami. Przynajmniej będzie spokój. Ao nachylił się nad stołem z lekkim uśmieszkiem.
-Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że zająłem krzesło?

Offline

 

#2 2014-04-24 19:29:35

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

Kolejna udana sesja i kolejne kontrakty. Chris dzisiaj nieźle się obłowił - kontrakt ze znanym projektantem oraz te bajeczne zdjęcia! Dawno nie czuł takiej satysfakcji ze swojej pracy. Kiedy więc rzucono hasło "idziemy się napić?", był zdecydowanie najbardziej podekscytowany. Niestety, ekipa szybko go zostawiła w klubie. Siedział więc sam, dokańczając kolejnego bez alkoholowego drinka, gdy jakieś lalunie zaczęły go zaczepiać. Na nic się zdały jego wymyślane historyjki o tym, że na kogoś czeka, że nie może się z nimi przespać i takie tam. Wybawieniem był chłopak, który najwidoczniej zauważył jego fatalną sytuację. Kiedy dziewczyny były już po za zasięgiem słuchu, pochylił się w stronę nowoprzybyłego. Choć była to cichsza część klubu i tak muzyka dudniła w uszach.
- Matko, kocham cię! Myślalem, że już się od tych lasek nie uwolnię!

Zaśmiał się perliście.

- Przeciwko? Uwolniłeś mnie! Wręcz się obraże, jeśli lepiej cię nie poznam!

Rzucił ze szczerym uśmiechem

- Jestem Christopher Ward. Dla przyjaciół i wybawców po prostu Chris.


Offline

 

#3 2014-04-24 22:10:52

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

Nie spodziewał się takiego entuzjazmu. Owszem miał nadzieję, że mimo wszystko nie przeszkodził nieznajomemu w podrywie, ale żeby od razu wyznawał mu miłość. No i uratował go przed tymi babsztylami, może i nie należały do najbrzydszych, ale zachowywały się dość ordynarnie.
-Aż tak źle?
Nie wiedział jakie inne pytanie mógłby zadać. Spojrzał na chłopaka z uniesionymi brwiami. Pomimo dudniącej muzyki usłyszał jego przyjemny śmiech. I dopiero teraz przyjrzał mu się. Był przystojny i na pewno każdy w tym klubie choć raz się za nim obejrzał.
-Och.. nie przesadzaj, te kobity raczej by cie nie zgwałciły, więc nie musisz się martwić. A ja po prostu byłem w dobrym miejscu o dobrym czasie i zauważyłem twoją minę.
On również się roześmiał. Trudno było nie zauważyć miny cierpiętnika, który tylko siłą woli powstrzymuje się przed wyrżnięciem dręczyciela. Egao uniósł szklankę i wypił dość spory łyk swojego drinka.
-Akuma Egao. Dla znajomych Egao lub Ao..
Uśmiechnął się do niego przyjaźnie. Cóż, to może być interesująca znajomość.
-To mówisz, że te dziewczyny cie dręczyły. Nie były w sumie takie brzydkie...

Ostatnio edytowany przez Egao (2014-04-24 22:11:15)

Offline

 

#4 2014-04-26 23:37:51

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Wiesz, mam szczere wątpliwości. Wyglądały, jakby były gotowe wszystkie na raz i to w tej chwili zaciągnąć mnie do najbliższego hotelu
Mruknął nieco zdegustowany.
Oh tak, myślał, że te dziewczyny są do tego zdolne. I, niestety, miał też świadomość tego, że z całą pewnością nie były one pełnoletnie, a co dopiero trzeźwe. Z resztą, nie miał ochoty na dziewczyny, co to, to nie. Dzisiaj z czystą rozkosz a poszedł by do łóżka z ładnym i miłym chłopakiem. Takim jak Eago.

- Owszem, może i były całkiem ładne, ale ja wole chłopców. Jestem modelem, a wiadome jest, że każdy model jest albo homo, albo bi. W tym świecie nie ma mężczyzn hetero!

Zaśmiał się, upijając łyk drinka.
Tak, stereotypy o świecie mody były w 90% prawdziwe. A Chris należał do osób, które w ogóle się nie kreują mówić o takich rzeczach. W końcu, ktoś mądry powiedział, że nic co ludzkie, nie jest nam obce! A co jak co, ale ta sama płeć na pewno nie była obca

Offline

 

#5 2014-04-27 19:50:19

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

Jakby się tak chwilę zastanowić, te dziewczyny rzeczywiście wyglądały na bardzo zdesperowane i z chęcią by kogoś zaciągnęły do łóżka. Kolejny łyk i przestał o nich myśleć. Machnął ręką na kelnera, który przyniósł mu kolejnego drinka. Może nie powinien pić alkoholu... nie był w końcu pełnoletni, ale żeby odmówić sobie tak dobry trunek. Za nic.
Słowa chłopaka zaskoczyły go. I to bardzo. Nawet  nie pomyślał o tym, by swoje zaskoczenie jakoś zamaskować. Miał szczęście, że nie trzymał szklanki w ręku, ta z pewnością wypadłaby mu i roztrzaskała się. A to nie byłoby dla niego dobre, kolejne pieniądze poszłyby w błoto.
-Och... jesteś modelem.. to wspaniałe!- zawołał w końcu, musiał się opanować! Nie bądź głupi, jeszcze urazisz go swoich zachowaniem. Uspokój się,  może i jest gejem, ale przecież nie musi od razu Cie zaciągać do łóżka. -Niestety nie znam się na tym, jestem zwykłym studencikiem i kuchcikiem.. Nigdy się nie interesowałem modą, więc.. no ehm.. nie wiem czy jesteś sławny czy coś.
Uśmiechnął się niepewnie. Cały drink zniknął ze szklanki w dosłownie sekundę. Nie pij tyle... nie pamiętasz jak reagujesz na alkohol? Ale nawet na słowa sumienia było za późno. Procenty zaczęły buszować po jego organizmie i zdecydowanie powinien wyjść z clubu.
-Skoro jesteś modelem... to pewnie sporo ludzi podlizuje ci się, a wielu pewnie wchodzi ci do łóżka... albo przynajmniej chce, prawda?

Offline

 

#6 2014-04-30 12:17:54

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Zawsze chciałem zwiedzać świat, a bycie modelem daje mi tą możliwość w sumie za nic. A brzydki też nie jestem, więc podwójnie się opłaciło. Szkoda tylko, że dieta jest taka rygorystyczna
Zachichotał, opróżniając do końca trunek.

- Uwierz, najgorsze ci może być to sława wyprzedzająca człowieka. Ale to nawet miłe uczucie, gdy idziesz miastem i widzisz siebie w reklamie. A co studiujesz, tak swoją drogą? Ja niedawno skończyłem kulturoznawstwo, ale zastanawiam się nad następnym kierunkiem.

Spytał z uśmiechem.
Kiedy chłopak opóźniał kolejną szklankę, zastanawiał się, jak silną ma głowę. Sam niestety nie mógł wypróbować swoich "zdolności" - w tym zawodzie musisz być gotowy niemal na wszystko! W końcu, zawsze możesz zostać wezwany za kogoś. Po za tym, ta dieta naprawdę na niewiele pozwalała! Chris jadł i pił w niewielkich ilościach, zawsze nisko białkowe dania. Życie modela, po za sesjami i spotkaniami w łóżku nie ma w ogóle smaku!
Oh, tak, to co mówił chłopak było trafione w dziesiątkę. Najgorsze były te dziewczyny,'które,'w momencie, w którym rozpoznawały jego twarz, były gotowe wręcz skoczyć z mostu, byleby trafić do jego sypialni. Ale faceci, zwłaszcza w branży, potrafili być jeszcze gorsi....

- Cóż...powiedzmy, że przydałby się od czasu do czasu pas dziewictwa

Rzucił z krzywym uśmiechem.



Offline

 

#7 2014-05-01 00:26:22

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

-Też chciałbym zobaczyć świat... niestety nie będzie mnie stać. - roześmiał się bawiąc się pustą szklanką po alkoholu. Kiwnął głową na kelnera, a ten chyba z jakimiś oporami przyniósł mu następny trunek. - Och, dieta... w takim razie to nie dla mnie... jestem zbyt wielkim łakomczuchem, a i zbyt przystojny nie jestem... ale Ty... Ty jesteś przystojny i do tego taki pewny siebie... podziwiam takie osoby.
Zakołysał tym razem szklanką z napojem. Spoglądał przez chwilę na zielonkawy kolor drinka, po czym jego ciemne spojrzenie przesunęło się na chłopaka. Egao z natury był gadatliwy, a jeśli jeszcze dodać procenty stawał się maszyną do mówienia.
-Chyba będę musiał się dokształcić w tym zakresie... kupię wszystkie gazety, na których znajdujesz się na okładkach. Ja... jestem zwykłym studentem gastronomii, od najmłodszych lat uwielbiałem gotować i dlatego poszedłem na taki kierunek. Może nie jest łatwo... ale uwierz dla kogoś kto gotuje największym szczęściem jest uśmiech jedzącego.
Z pewnością nie miał za mocnej głowy. Co gorsza pod dwóch drinkach powinien darować sobie kolejne. Bowiem po alkoholu stawał się niemal przylepą. Najgorzej wtedy miała osoba znajdująca się najbliżej niego. Egao nie przejmując się płcią swojego rozmówcy po prostu się do niego dobierał. Teraz jeszcze spokojnie rozmawiał, ale tylko dokończy ostatniego drinka, a będzie gotów rzucić się tu i teraz na Chris'a.
-Mówisz... jesteś modelem, to chyba każdy chciałby żebyś na niego spojrzał, uśmiechnął się czy też dotknął...
uśmiechnął się niezwykle uroczo, nawet jak na niego.

Offline

 

#8 2014-05-09 22:09:36

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Nie mów tak, kto wie, czy nie wygrasz miliona?
Uśmiechnął się lekko.
Był wiecznym optymistą, nie widział w czarnych barwach. Miał po prostu taki zwyczaj. Jeżeli masz na coś chociaż 1% szansy, trzymaj się tego jak najmocniej! Tak samo było z Chrisem - na przesłuchaniu miał tylko kilka procent szans na przejście. Na szczęście, fotograf i decydujący głos w jury stwierdził, że jest po prostu niesamowity i przepuścili go. Co z tego, ze potem chciał się z ni przespać? takie szczegóły się nie liczą! najważniejsze, że się udało. Czasem warto wierzyć w niemożliwe.

- Też jestem łakomczuchem.
Powiedział, układając usta w podkówkę.
- Wiesz, jak bolało mnie porzucenie ukochanych ciastek księżycowych? Ale kaloryfer tak łatwo utrzymać nie jest, trzeba sobie wiele rzeczy odmówić...
Mruknął.
Słuchając chłopaka, stwierdził, że chyba ktoś tu wypił o kilka szklaneczek za dużo. Przez chwilę zastanawiał się, czy nie powinien poprosić o jego rachunek i odwieźć go do domu. Jednak, póki co, postanowił nie reagować. Gdy będzie już naprawdę źle, wtedy go odwiezie.

- Nie musisz, mały. Masz okazję pogadać ze mną na żywo.
Zaśmiał się.
- Oh, nawet sobie nie wyobrażasz, jakie człowiek ma wtedy wzięcie. I to niezależnie od płci.

Offline

 

#9 2014-05-09 22:31:17

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

-Najpierw musiałbym zacząć grać.
Roześmiał się. Należał do osób, których szczęście omijało szerokim łukiem. A mimo to był optymistą, wierzył, że zawsze są dwie strony medalu. Po jednej jest pech, ale zaraz pojawia się druga, gdzie dopada cie szczęście w całej swojej okazałości. Egao wyprowadził się z domu, ale trafił do dobrego mieszkania i dostał się na studia. To właśnie można nazwać szczęściem.
-Nie widać po tobie... chyba staniesz się moim idolem, skoro uwielbiasz jeść, a nie możesz tego robić. I udaje ci się tego nie robić. Ja tylko gotuje i jem, czasami pracuje dorywczo... -westchnął, bawiąc się pustą szklanką. -Ale wiesz... jak będziesz chciał zrobię ci dietetyczne ciasteczka.. księżycowe, tak?
Niestety było to prawdą, Egao wypił za dużo. A teraz tak patrzył na szklankę  i zastanawiał czy nie zamówić kolejnej. Z drugiej jednak strony mógł stać się kłopotem dla swojego rozmówcy. Dlatego w sumie doszedł do wniosku, że na razie nie wypije więcej.
-Nie jestem mały. -zmarszczył brwi nieco naburmuszając policzki. -W takim razie mów mi o sobie... wszystko co tylko możesz powiedzieć obcej osobie. Nie wyobrażam i nie wyobrażę... według dziewczyn jestem za gadatliwy i zbyt energiczny i brak we mnie czułości i romantyzmu... chłopacy... ta kilku wyznało mi miłość.
Zachichotał, a był to pijacki chichot.

Offline

 

#10 2014-05-11 23:46:03

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Może czas i pora
Rzucił z rozbrajającym uśmiechem.

- Oh, dzięki! Cóż, staram się jak mogę, ale czasem nawet i ja nie wytrzymuje i zjem parę ciastek. Potem cały dzień muszę siedzieć na siłowni i spalać każdą możliwą kalorie.

Zrobił minę smutnego szczeniaczka, ale zaraz potem się roześmiał
Im dłużej Chris go obserwował, tym większą miał pewność, że chłopak powinien już nie pić. Model westchnął cicho i przeczesał włosy palcami. Było mu szkoda chłopaka, który tak szybko się upił. Lepiej dla niego by było, by wrócił do domu. Coś musiał na ten temat wymyślić, zanim chłopak na dobre się upije.
Podszedł bliżej niego i objął go ramieniem.

- Mogę ci powiedzieć, co tylko chcesz, ale może nie tu? Moim zdaniem za głośno...no i ludzie zaczęli mnie rozpoznawać....

Offline

 

#11 2014-05-13 21:17:45

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

Kiwnął głową wydając nieartykułowany dźwięk, który zapewne miał być zgodą na słowa chłopaka. Oparł się na stole, podpierając rękoma lekko opadającą głowę. Słuchał oczywiście z uwagą.
-Mnie być się nie chciało iść na siłownię... jestem bardzo leniwy... aczkolwiek uprawiam sporty... gram w kosza, siatkę i nogę. -rzekł z dumą unosząc brodę. -Lecz siłka... nie to nie moje terytorium, wolę pobiegać na dworze.
Zerknął na niego nieco zdziwiony. Od tak go objął. Gdyby był trzeźwy możliwym było to, że odtrąciłby jego rękę. Niestety jego rozsądek gdzieś zniknął i na propozycje chłopaka z chęcią przystał. Jakoś udało mu się machnąć na kelnera, by ten przyniósł mu rachunek za wypite trunki. Z błogim uśmiechem spojrzał na chłopaka.
-To gdzie idziemy... ja mam współlokatora... i on pewnie będzie w domu, więc odpada. A Ty?

Offline

 

#12 2014-05-31 00:03:40

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Mam wynajęty apartament, możemy tam pojechać.
Mruknął płacąc za drinki chłopaka i swoje.
Wyprowadził delikatnie Eago z klubu i skierował się na tyły, na strzeżony parking. Kliknął przycisk na pilocie i dało się usłyszeć charakterystyczne kliknięcie samochodu. Podprowadził wybawiciela do czerwonego sportowego auta i posadził go na miejscu pasażera. Zapiął młodszemu pas, a sam zajął miejsce za kierownicą. Kilka chwil później przemykali się przez miasto prosto na strzeżone osiedle. Chris zgrabnie zaparkował, pomógł Akumie wysiąść i oboje znaleźli się w windzie. Model wpisał hasło do mieszkania i winda ruszyła.

- Generalnie mieszkam gdzie indziej, tego mieszkania używam tylko czasem,'więc wybacz kurz i nieporządek.

Rzucił przepraszająco

Offline

 

#13 2014-05-31 11:45:38

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

Kiwnął głową czując, że nie potrzeba tutaj słów. Chciał zaprotestować widząc, że chłopak płaci za jego drinki. Punkt pierwszy Egao pamiętaj o tym, by oddać wszystkie pieniądze Chrisowi za zapłacony rachunek. Grzecznie dał się prowadzić na parking do auta. Było to dość nieprawdopodobne zwłaszcza, że był po pijaku i szedł z prawie obcym facetem. Pozwolił nawet posadzić się w samochodzie i grzecznie w nim siedział. Przez całą drogę milczał. Nie wiedział w sumie co powiedzieć. A jakby zaczął z pewnością ust by już nie zamknął. Był nieco zaskoczony tym, że wjechali na strzeżone osiedle. No jasne, przecież jedziesz z modelem idioto. Chwiał się na nogach, ale próbował twardo ustać nie opierając się o niego, ale gdy winda ruszyła musiał się go złapać. Chwycił się ręki Chrisa by czasem się nie wywalić.
-Nie ma sprawy. - machnął wolną ręką. -Mogę posprzątać, jestem w tym dobry... ale to może jutro.
Uśmiechnął się do niego, przymykając powieki, zmarszczył też nieco brwi. Musiał się skupić by nie zrobić niczego głupiego.

Offline

 

#14 2014-06-17 18:15:11

Christopher

seme

Skąd: trudno stwierdzic
Zarejestrowany: 2014-03-02
Posty: 26
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Znaki szczególne: tatuaż na plecach
Ekwipunek: telefon

Re: Klub "Coco Jambo"

- Bez wygłupów, mały.
Zaśmiał się, otwierając mu drzwi.
Z chłopakiem uwieszonym na ramieniu poszedł do sypialni. Ostrożnie położył chłopaka na łóżku i odgarnął złośliwą grzywkę. Spojrzał na Eago i przez chwilę się zastanowił. "Dobra, dobra i co dalej?" spytał sam siebie. Szczerze, nie pomyślał o tym. Jak zwykle, jego "włoska gościnność" zadziałała jako pierwsza, przed przemyśleniem. Ale cóż, co się stało, to się nie odstanie.

- Powinieneś pójść już spać, inaczej będziesz miał jutro kaca.
Uśmiechnął się dobrodusznie.
Wyciągnął z szafy koszulę i krótkie spodenki.

- Możesz w tym spać, choć pewnie będzie za duże. Łazienka to drzwi po lewej. Tylko nie wpadnij do wanny, jest zbudowana w podłogę.
Zachichotał, wyobrażając to sobie.
delikatnie pogłaskał młodszego po głowie, jednocześnie patrząc mu w oczka. W sumie, to on naprawdę ładny był....nie, to nie był czas na myślenie o tym! Christopher odsunął się, a na jego ustach zawitał przepraszający uśmiech.

- Pomóc ci w czymś? A może głodny jesteś?

Ostatnio edytowany przez Christopher (2014-06-17 18:16:44)

Offline

 

#15 2014-06-17 21:52:04

 Egao

uke

Zarejestrowany: 2014-03-04
Posty: 59
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Kociak
Partner: było ich trochę
Znaki szczególne: uśmiech
Ekwipunek: Torba

Re: Klub "Coco Jambo"

Nie wygłupiał się! Naprawdę mógł posprzątać u niego w mieszkaniu, chłopak był męską wersją gospodyni domowej. Sprzątał, gotował, prał i... nie tylko to robił.
Dał się zaprowadzić do samej sypialni, po drodze rozglądał się z zaciekawieniem. Sam nie był na tyle bogaty by mieć dom w takim miejscu. Ledwo starczało mu pieniędzy na to co wynajmował. Ale nie czas na takie rozmyślanie. Ułożył się na łóżku, było zadziwiająco wygodne.
-Ja... nie miewam... kaca..
Powiedział po czym czknął. Ale jego słowa były prawdziwe, niezależnie od ilości wypitego alkoholu dnia następnego był świeży i rześki. Obrócił się na bok, by wiedzieć chłopaka. Był taki miły. Zabrał go do mieszkania, daje mu ubrania i do tego wszystkiego martwi się o niego. Chyba nigdy nie spotkał takiej osoby. Przymknął oczy uśmiechając się pod nosem. Doprawdy miły i grzeczny. Kto inny wykorzystałby okazję. Lekko się chwiejąc usiadł na łóżku, w końcu jakoś musiał dostać się do łazienki. Chociaż... słysząc ostatnie słowa Chris'a, wyciągnął ręce do góry w kierunku chłopaka.
-Zanieś mnie do łazienki! - wymruczał ze szczenięcymi oczętami. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie należał do lekkich, ale może model zlituje się nad nim. -I chętnie bym coś zjadł.
Dodał po chwili czekając na reakcje Chris'a.

Offline

 
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.exz-liga.pun.pl www.juupi.pun.pl www.streetartists.pun.pl www.zelixa.pun.pl www.mibm09.pun.pl