Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2013-05-25 17:30:25

Kyosukei

`forumowa przyzwoitka

33774595
Skąd: Hiroshima
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 384
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: należę do Pana
Znaki szczególne: siniaki na ciele
Ekwipunek: krzesiwo dziadka

Butik

W tym niewielkim sklepiku dosłownie roi się od przeróżnych dodatków. Paski, portfele, biżuteria, torebki, apaszki, a nawet buty. Do wyboru, do koloru. Oczywiście to nie wszystko - tutaj jest naprawdę z czego wybierać. Jednak reszta zależy już od gustu~

Offline

 

#2 2014-03-23 21:32:11

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jonghyun westchnąl z ulgi, podchodząc do samochodu. Po jaką cholerę on się zgodził na te zakupy?! Ehh...gdyby wiedział, jak to będzie... W życiu nie był jeszcze w takiej ilości sklepów jak dzisiaj z Key'em! Matko, kto by pomyślał, że taka sknera jak on potrafi kupić tyle ubrań za kosmiczną wręcz cenę! Cudem zapakowali te wszystkie torby do auta. Dino był wykończony, ale najwidoczniej Diva, któremu właśnie otwierał drzwi wręcz przeciwnie. Cały czas paplał o tym, że w niedziele sklepy powinny być otwarte znacznie dłużej. Jego aż dreszcze przechodziły na myśl kolejnej godziny w centrum handlowym. Po niemal sześciu miał serdecznie dość na najbliższy miesiąc!
Wsiadł za kółko i wolno wyjechał z parkingu. Gdy znaleźli się już "na trasie", Jjong zerkał przelotnie na drugiego. Mimo wszystko zaliczał ten dzień do jednych z lepszych w swoim życiu. Mógł spędzić tyle czasu z nim sam na sam....za każdym razem, kiedy ten go wolał do przebieralni, przechodził go dreszcz podniecenia. Tak, ten dzień zdecydowanie odbił się w jego pamięci."Szkoda, że nie wiesz, jak bardzo cię kocham...może ten dzień byłby jeszcze lepszy...", przeszło mu przez myśl, gdy parkował pod dormem.

Offline

 

#3 2014-03-23 23:05:33

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik

Diva... jak to Diva. Musiał mieć co na siebie włożyć. Jednak posiadana ilość ubrań mu nie wystarczała. I co z tego, że menadżer był zmuszony zrobić oddzielny pokój w dormie na jego zachcianki. W takim tempie zrobi jeszcze jeden. W końcu przecież salon nie jest aż taki ważny! (a i tak wiszą tam ubrania XD). Szczerze to Key większą wagę przywiązywał do dodatków. Ubrania były tylko dopełnieniem, tłem. Dlatego też szybko mu się nudziły. Jednak nie był w stanie przejść obojętnie obok nowej wystawy czy zignorować reklamy, wyskakującej podczas przeglądania stron internetowych. Taki już był. Musiał mieć i lubił się stroić. Wrodzone skąpstwo odrobinę mu to ograniczało, dlatego z reguły oglądał ubrania na wyprzedażach. Jednak nawet po przecenie oraz zniżce dla celebrytów, obowiązującej w Korei, marki, jakie chłopak sobie upodobał należały do cholernie drogich. Ale od czego są przyjaciele, którzy odkupią od niego znudzoną rzecz dwa razy drożej. (takie to smutne xD).
Mimo wszystko Key nie lubił chodzić sam po sklepach. Musiał przyjść z kimś, kto po pierwsze przywiezie jego tyłek na miejsce, po drugie będzie mu mówił jak świetnie wygląda i po trzecie będzie nosił za niego torby. Tym razem padło na Jjonga, który był zmuszony spełnić te wszystkie punkty. Nie ważne czy tego chciał, czy nie - kaprys Divy to kaprys Divy.
Nie chciał wydawać zbyt dużo pieniędzy, dlatego zakupy trwały nieco krócej niż zazwyczaj. W drodze powrotnej Key nie odrywał wzroku od okna. Tylko czasami zerkał przelotnie na lusterko, w którym odbijał się
(o dziwo - nie on!) Jonghyun. Ciekawe co on o tym wszystkim myślał...

Ostatnio edytowany przez Key (2014-03-23 23:06:10)



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#4 2014-03-23 23:45:28

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jjong wysiadł i okrążył samochód. Otworzył drzwi przed Key'em i skierował się w stronę bagażnika. Wolno zaczął zbierać wszystkie toreby, starając się żadnej nie pominąć. Gdy udało mu się wziąć je wszystkie (nie wierzył w to, że Kibum weźmie od niego jakąkolwiek) szybko podszedł do drzwi. Z trudem otworzył drzwi dormu i wszedł do środka.
- Key, gdzie z tymi wszystkimi tobołami?

Spytał, zdejmując buty.
Gdy i ta czynność przebiegła mu bez większych trudności, skierował się w miejsce wskazane przez Divę. Uwolniony od tych wszystkich siatek, odetchnął z ulgą. Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że są kompletnie sami. Hm...a gdzie reszta towarzystwa zwiała? Dino poczuł dziwne motyki w brzuchu. Egh, bycie zakochanym to ciężki kawałek chleba, zwłaszcza dla mężczyzny z potrzebami! No i nie zapominajmy dodać, że obiekt westchnień jest również mężczyzną. Życie lubi komplikować, prawda?
"Może dzisiaj...?", przebiegło przez myśl Jonghyuna. Szybko pokręcił głową, zaprzeczając samemu sobie. "Tylko zniszczeń naszą przyjaźń", na po miał głos nadziei w swojej głowie

Offline

 

#5 2014-03-24 20:28:29

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik


Key uparcie siedział w samochodzie, dopóki nie otworzono przed nim drzwi (czasami naprawdę powinni zacząć go nazywać księżniczką, a nie divą...). Od razu poczuł delikatny wiatr na twarzy, co zmusiło go do zdjęcia czapki, przeczesania włosów i ponownego jej założenia. Uważnie obserwował jak Jonghyun wyjmuje torby z bagażnika, sprawiając jednocześnie wrażenie, jakby chciał sprawdzić czy chłopak odpowiednio się z nimi obchodzi. Szczerze? Mógłby wziąć jedną czy dwie torby, ale skoro Dinozaur zdecydował się nieść wszystkie, to po co będzie mu przeszkadzał? Może Jjong miał jakieś ukryte aspiracje, związane z tym uczynkiem?
Key wszedł do dormu zaraz za nim. Odłożył swoje buty na półeczkę i przeszedł w fikuśnych skarpetkach (w końcu to on, nie?) do salonu.
- Zostaw je w korytarzu, potem wszystko zabiorę.
Powiedział, machając przelotnie ręką w tamtym kierunku. Piosenkarz przeszedł się po całej długości pomieszczenia, uważnie nasłuchując. Najwidoczniej reszta zespołu posłusznie się wyniosła, zostawiając ich samych na resztę dnia. Key uśmiechnął się pod nosem - wszystko szło zgodnie z planem. Chociaż nie było łatwo wypędzić chłopaków bez zbędnych pytań i wątpliwości, w rezultacie posłuchali się go i posłusznie odstąpili dorm. Bo tak chciał Diva, a z Divą się nie kłóci.
Key zdjął kurtkę i odwiesił ją na wiecznie stojący w salonie stojak na ubrania. Ciągle uśmiechając się pod nosem, rozsiadł się wygodnie na kanapie, czekając na przyjaciela.

Ostatnio edytowany przez Key (2014-03-24 20:33:06)



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#6 2014-03-24 21:59:25

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jjong westchnął cicho, masując kark i klapnął na miejsce obok Key'a. Szybko zdjął kurtkę i po prostu rzucił ją na lufę. Zdąży jeszcze posprzątać, prawda?
- Wiesz, gdzie wszyscy poszli?

Spytał, odwracając się do niego.
Byl raptem na wyciągnięcie ramion Divy. Ta bliskość po działała na chłopaka elektryzująco. Nagle stal się bardzo świadomy jego obecności. Ugh.... kiedy wreszcie się nauczy, ze to uczucie nie ma szans? Przez to tylko bardziej bolało. Jednak....byli kompletnie sami, ta chwila wrecz prosiła się o wykorzystanie! A Kibum wyglądał tak zapraszająco...
Poderwał się ze swojego miejsca, zanim zrobi coś głupiego. Jak ostatni tchórz uciekł do kuchni, pytając po drodze.

- Idę po coś do picia, też chcesz?

Znikną z salonu.
Na miejscu oparł się ciężko o blat i odetchnął pary razy dość głęboko. Drżał w posadach. Jeszcze nigdy nie wtrącił się tak z równowagi. Panował nad sobą i odruchami....czy bycie tylko we dwójkę wywołało w nim takią chęć skosztowania ust przyjaciela? Przeraziła go siła pożądania.
Wypił na miejscu cała puszkę coli prosto z lodówki i westchnął.

- Dasz radę.

Powtarzał cicho pod nosem



Wraca do salonu, a tam rozebrany Key na sofie xDD

Ostatnio edytowany przez Jonghyun (2014-03-24 22:03:37)

Offline

 

#7 2014-03-25 21:48:54

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik

Czy wiedział gdzie się wszyscy podziali? Oh, oczywiście. Miał ochotę na bliższe zapoznanie się z Jonghyunem już od jakiegoś czasu, jednak jakoś nigdy nie było to tego odpowiedniej okazji. Niecierpliwy Key w końcu powiedział "dosyć" i postanowił sam stworzyć sobie taką okazję. W tym celu wyeksmitował niechcianą publiczność z dormu na cały dzień. Dokąd reszta chłopaków się udała? Tego akurat nie wiedział, ale jakoś niespecjalnie się też tym interesował. Po co zaprzątać sobie głowę takimi rzeczami. Diva do końca nie wiedział co dalej robić. Jak zwykle wpadł na pomysł, nie przemyślawszy go dokładniej. Akurat on słynął z nieprzemyślanych planów najbardziej z całej piątki. Ale cóż... trudno - najwyżej jak zwykle zagra na żywioł. Może się przecież równie dobrze okazać, że Dinozaura wcale nie będzie trzeba zmuszać.
- Nie mam pojęcia. Słyszałem tylko, że mają coś do załatwienia.
Powiedział, aż tak bardzo nie mijając się z prawdą. Chłopaki rzeczywiście mieli zadanie: wypełnić zachciankę Divy, nie pokazując się mu na oczy. Jednak tego wolał Jonghyunowi nie mówić.
- Przynieś mi jakiś sok z lodówki.
Powiedział, patrząc jak przyjaciel kieruje się w stronę kuchni. W sumie nie chciało mu się pić, ale skoro ten i tak szedł do kuchni... Bo po co ma potem niepotrzebnie wstawać?



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#8 2014-03-25 22:28:44

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jjong szybko wyciągnął sok i przelał go do szklanki. Wrzucił do środka słomkę i uśmiechnął się lekko. Przez chwile zastanawiał się, czy by go czymś nie doprawić, ale w efekcie wrócił do pokoju z czystym sokiem. Usiadł na kanapie, nieświadomy, że jest bliżej niż poprzednio. Podał przyjacielowi szklankę.
- Nawet ze słomką
Rzucił z uśmiechem.
Starał się panować nad swoimi reakcjami i wychodziło mu to względnie dobrze, przynajmniej póki nie spuszczał wzroku poniżej oczu chłopaka. Gdyby to zrobił, ich wzajemna bliskość i jego wyobraźnia zniszczyłyby jego względny spokój ducha

- Nie uważasz, że to trochę dziwne? Zostawili nas tak całkiem samych....
Mruknął
Jego policzki delikatnie się zaróżowiły na myśl, którą wypowiedział na głos. Jakby ktoś to zrobił specjalnie dla niego i jego pragnień. Miał taką okazje....mógł bezkarnie ją wykorzystać! Jednak Dino za bardzo bał się końca ich przyjaźni, końca ich wspólnego życia, by ryzykować. Dlatego rzucał tylko tęskne, ukratkowe spojrzenia w stronę jego ust, gdy był pewien, że nikt nie patrzy. Jednak....czy naprawdę nikt nie widział jego głodnego wzroku?

Offline

 

#9 2014-03-25 23:15:12

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik


Nasłuchiwał odgłosów z kuchni, tak jakby chciał sprawdzić czy Dinozaur nie zrobi przypadkiem niczego głupiego. Odniósł dziwne wrażenie, że chłopak powiedział coś do siebie. Ehh... żeby tak tylko potrafić czytać w myślach... Chociaż na chwilę! Key miałby wtedy pewność, że jego plan się powiedzie. O ewentualnej porażce również by się dowiedział i zrezygnował z całego planu zanim byłoby na to za późno. Dobrze wiedział, że nie warto aż tak ryzykować. Ale tak szczerze... jemu ma się nie udać?! Pff! Kto jak kto, ale Key nie miał zamiaru spędzać reszty tego dnia na nudnym popijaniu soczku i sztywnej pogawędce o pogodzie. Poza tym jego plany przecież zawsze się sprawdzały. Sprawdzi się wiec i ten. Innej opcji zwyczajnie do siebie nie dopuszczał.
- Dzięki.
Powiedział z lekkim uśmiechem, biorąc szklankę od Jonghyuna. Może niektórych to zdziwiło, ale nawet Diva dziękował. Czasami...
Chłopak przyjrzał się dokładniej napojowi, tak jakby miał wbudowany licznik kalorii w oczach. Nie trwało to jednak długo, ponieważ po chwili zniknęła połowa zawartości szklanki.

- Przeszkadza ci to?
Zapytał, patrząc mu prosto w oczy. Tak jak się spodziewał - Jonghyun zaczął nabierać wątpliwości. Jednak Key niespecjalnie się tym przejmował, nadal pozostając pewny co do powodzenia swojego planu. Widział jak Dinozaur na niego zerka. To tylko potwierdzało jego przekonania, gwarantując pełny sukces. Bo wiadomo, że Diva zawsze dostaje to czego chce.

Ostatnio edytowany przez Key (2014-03-25 23:18:43)



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#10 2014-03-26 19:27:54

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jonghyun uśmiechnął się do młodszego
- Nie ma za co
Rzucił lekko.
Nie wiedział, co ma zrobić ze sobą, by nie bylo to ani podejrzane ani jednoznaczne. Eh...tak ciężko bylo być normalnym przy osobie, którą się kocha! Wszystkie słowa wyparowują ci z głosy, język zmienia się w bezużyteczny mięsień, ręce się pocą i wiele innych dziwnych rzeczy....

- Nie, tak jest chyba nawet lepiej. Lubie, jak jesteśmy sami we dwóch.

Rzucił, zanim pomyślał.
Głos uwiązł mu w gardle. Poczuł, jak jego policzki przykrywa niechcianą czerwień. Czy on naprawdę powiedział coś tak poniżającego?! Odwrócił wzrok, paląc się wręcz ze wstydu. I co teraz Key sobie o nim pomyśli? Może uzna go za jakiegoś zboczeńca? Cicho liczył w duchu, że nie odbierze dwu znaczności jego słów.

- Z-znaczy.....ja....no tego....
Niezdarnie wyrzucał z siebie.
Jak to mówią, tylko winny się tłumaczy, prawda?

Offline

 

#11 2014-03-26 20:10:33

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik


Przez chwilę sączył sok, nie odzywając się ani słowem. Było to nieco dziwne ze strony Divy, jednak ten nie milczał bezczynnie. Obmyślał co by dalej zrobić. Chciał jak najszybciej wprowadzić swój plan na następny etap, ale z drugiej strony nadal liczył, że Jonghyun poda mu się jak na tacy. Typowy Key - jak zwykle nieprzygotowany.
Chłopak odłożył pustą szklankę na stoliczek do kawy, przy okazji zerkając na przyjaciela. O czym on teraz myślał? Eomma nie chciał działać zbyt pochopnie. Mimo stale krążących brudnych myśli, zależało mu na ich przyjaźni. Eh... mężczyzna to ma jednak przesrane. Gdyby chociaż dostał jakikolwiek znak... wystarczyłoby jedno słowo z ust Jjonga, aby zachęcić go do działania.
Key westchnął z rezygnacją i już miał przerwać tą denerwującą ciszę, kiedy nagle... Zaraz, co on powiedział? Lubi jak są sami, tak? Właśnie w tym momencie na usta Divy wdarł się uśmieszek, który oznaczał tylko jedno: kłopoty. Na jego twarzy malowało się zwycięstwo, którego nawet nie próbował ukryć. "Już jest mój" - krążyło mu po głowie. Cała ta sytuacja sprawiła, że Key przestał racjonalnie myśleć i zanim Dinozaur zdążył jakkolwiek zareagować, Key znalazł się na jego kolanach.

- Więc mówisz, że lubisz przebywać ze mną sam na sam?
Wyszeptał cicho, przybliżając twarz niebezpiecznie blisko twarzy przyjaciela. Mierzył go przy tym spojrzeniem, wwiercając wzrok w jego oczy. Był na tyle blisko, że mógł bez problemu wyczuć oddech Jonghyuna na swoich ustach. Nagle się zatrzymał, nie poruszając ani o milimetr dalej. Czyżby wrócił zdrowy rozsądek? Oh, co to to nie! Key po prostu wyczekiwał reakcji. Reakcji, która ma mu się rzecz jasna spodobać. Bo w końcu z Divą się nie dyskutuje.

Ostatnio edytowany przez Key (2014-03-26 20:13:42)



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#12 2014-03-26 21:30:22

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Co się tak właściwie wydarzyło? Powiedział coś, czego nie miał powiedzieć, coś, co powinno Key a zdziwić...a on, jak gdyby nigdy nic siedział na jego kolanach i miał na ustach uśmiech zwycięscy? Coś tu było trochę nie tak. Może to kolejny podły żart? Albo jakaś ukryta kamera? Albo....albo to wszystko po prostu jest prawdą? Na samą myśl o takim rozwiązaniu przeszedł go dreszcz podniecenia.
Pokiwał wolno głową, obserwując jego twarz. Był tak blisko....gdyby pochylił się minimalnie do przodu, pocałował by go. "Tak kusząco się uśmiecha....", przebiegło przez umysł Dino, który nagle stał się bardzo świadomy wszystkich zakończeń nerwowych. Starał się oddychać równo, ale jego płuca potrzebowały więcej tlenu, z sekundy na sekundę coraz szybciej. Oh, to powstrzymywanie się jest niemożliwe! Jego samokontrola pękła łatwiej niż mydlana bańka. Przestało go interesować, czy stanie się pośmiewiskiem, jeśli to wszystko zostało ukartowane.
Przyciągnął Divę bliżej siebie i gwałtownie pocałował, wysuwając ręce pod jego koszulkę. Bładził dłońmi po jego plecach, pragnąc zapamiętać jak najlepiej każdą krzywiznę ciała. Zachłannie wpijał się w jego wargi, czując, jak w jego ciele rozum oddaje władzę sercu.

Offline

 

#13 2014-03-26 22:22:18

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik


Przez chwilę był świadkiem obserwowania zaskoczenia Jonghyuna. Jak on zabawnie wyglądał, kiedy starał się zrozumieć sytuację! Mało brakowało, a Key roześmiałby się mu prosto w twarz, psując całą stworzoną przez siebie atmosferę. Na szczęście potrafił nad sobą panować (czasami) i szybko się uspokoił (w miarę). Diva badał każdą reakcję przyjaciela. Próbował odgadnąć nad czym tak rozmyśla zaledwie wpatrując się w jego oczy.
Nie dane mu było nawet wyciągnięcie własnych wniosków, ponieważ poczuł usta Jonghyuna, zanim coś sensownego zdążyło mu przyjść do głowy.
Key nie spodziewał się aż takiego zaangażowania z jego strony, ale dzięki temu chociaż raz nie miał na co narzekać. Odwzajemnił jego pocałunek, przelewając na niego tym samym siłę swojego pragnienia. Tak długo na niego czekał, tak długo się powstrzymywał, tak długo zakradał się do jego pokoju, kiedy spał, tak często... tak często zostawał przyłapywany przez Minho. Na szczęście ten nic nie powiedział... Wreszcie nadszedł ten moment, o którym Diva śnił po nocach!
Odsunął się lekko od Dinozaura, okazując swoje zadowolenia w postaci lekkiego uśmiechu. Unormował oddech, po czym ponownie zbliżył się do jego twarzy i wyszeptał mu na ucho:

- Prześpij się ze mną...



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 

#14 2014-03-26 22:59:38

Jonghyun

seme

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 31
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek/dinozaur
Partner: Key
Znaki szczególne: niski wzrost
Ekwipunek: telefon i słuchawki

Re: Butik

Jeżeli to był sen, nie chciał wstawać. Znienawidziłby budzik i każdego, kto by teraz odebrał mu tą rozkosz, jaką dawał pierwszy pocałunek z ukochanym. Nie wyobrażał sobie, że to może być takie cudowne uczucie! Usta Key'a były takie chętne, takie przyjemne...cudowne.
W jego głowie wirowało od najróżniejszych scenariuszy, jednak to, co zaproponowal mu Diva....wichodzilo po za najśmielsze wizje Dinozaura! To znaczy, wiele razy coś takiego mu się śniło....jednak sen prawie nigdy nie staje się rzeczywistością! Jjonga wręcz zatkalo na czas dluzszy, niż ustawa przewiduje. W tym czasie jego oddech zdążyl się wstępnie unormować.

- Przespać się....z tobą...

Powtórzył sobie pod nosem.
Coś w nim w jednej chwili przeskoczylo. Przestali się zachowywać jak dziecko we mgle. Spijrzal mu gleboko w oczy, a na jego pojawił się lobuzerski usmieszek.

- Z chęcią.

Zamruczal.
W jednej chwili wziął się za zdejmowanie jego koszulki. Zalezalo mu na jak najszybszym zrzuceniu ubrań z Key'a. Czemu? Może bal się, ze chlopak się rozmyśli? A może pragnienia zawirowaly mu w glowie? Tak czy siak, to byl jego priorytet w tej chwili.

Offline

 

#15 2014-03-27 22:52:52

Diva Bummie

seke

Skąd: Seul
Zarejestrowany: 2014-03-22
Posty: 29
Punktów :   
Status: seke
Rasa: mały lisek
Partner: jjongie
Znaki szczególne: piegi pod warstwą makijażu
Ekwipunek: puder, kamera

Re: Butik


Mimo wszystko Key również martwił się o utracenie przyjaźni. Przyjaźni, która w tej chwili wisiała na włosku, bo oczywiście jak zwykle najpierw powiedział, a potem pomyślał. Zadziałał całkowicie impulsywnie. Zwyczajnie nie mógł się powstrzymać, tak jakby słowa parzyły go w język. Chociaż szczerze... Diva marzył o takiej chwili już od tak dawna, że gdyby nie "zapytał", zmarnowałby okazję. Ale mógł chociaż trochę poczekać... Dowiedzieć się jak Jonghyun reaguje na coraz śmielsze gesty z jego strony. Czy na nie odpowiada... Przetestować czy ten pomysł ma w ogóle sens i czy wypali. Teraz eomma martwił się, że wyszedł z propozycją odrobinę za szybko. Jednak pomimo tego, że w środku był pełen wątpliwości, na zewnątrz nie było tego widać. Zadziorny uśmieszek i postawa Key'a ani trochę się nie zmieniły. Słów już nie cofnie - pozostało mu tylko czekać. A może przy odrobinie szczęścia Jjong pomyśli, że to był zwykły żart...? Chociaż nie! Key nie zamierzał tak po prostu się poddać i wycofać. W końcu on nie tchórzy!
- No! Nareszcie zachowujesz się jak facet.
Kąciki ust Divy odrobinę się uniosły. Nie chciał w końcu nieogarniętego dzieciaka. Chciał mężczyzny, którego znał na co dzień. Chyba Jonghyun wreszcie się otrząsnął, bo wcześniej wyglądał na totalnie zbitego z tropu.
Key nie spodziewał się, że przyjaciel tak szybko przejdzie do rzeczy. Jednak nie miał nic przeciwko temu. A nawet wręcz przeciwnie - sam pomagał mu zrzucić z siebie ubrania. Dodatkowo czuł coraz dobitniej, jak oddech mu przy tym przyspiesza.

Ostatnio edytowany przez Key (2014-03-27 22:58:55)



"So my dream isn't to become the best.
It's to be someone who I'm not ashamed to be."


http://31.media.tumblr.com/371f409311d01128a5afe721618d7715/tumblr_movpvwKggn1qaaovco3_250.gif  https://31.media.tumblr.com/ce4158f630be7c8b1671c245f862d392/tumblr_mx010gi5i71r4u90io5_250.gif

Offline

 
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.doradcy09.pun.pl www.yaoi-world.pun.pl www.pornoliuszeyt2.pun.pl www.politologia.pun.pl www.extremefighters.pun.pl