Chisato siedział z kolei na jednej z obitych skórą kanap. Często bywał w takich miejscach, tylko po to aby się czegoś napić. Równie dobrze mógł wybrać jakąś zwyczajną knajpę, jednak... W nich było za dużo obleśnych facetów, którzy to spędzali tam całe dnie. Tak też szarowłosy siedział właśnie w tym klubie, paląc papierosa i popijając swoje jasne piwo. Swoim uważnym wzrokiem obserwował wszystko i wszystkich dookoła, a nuż trafi się ktoś godny zaufania. Jedyne co omijał wzrokiem, to te wszystkie szalenie zakochane w sobie parki. Idzie się porzygać tęczą, że tak to ujmę. Jego uwagę przykuła sytuacja dziejąca się przy barze. Siedział blisko, więc mógł doskonale wszystko widzieć, gorzej ze słyszeniem. Mamy młodego chłopaka i jakiegoś nawalonego, napalonego starucha. Najwyraźniej młodszemu się to nie podobało. W sumie nie powinien się w to mieszać, ale może sam na tym skorzysta? Dopił do końca swoje piwo i odstawił pusty kufel na stolik. Podniósł swój tyłek z kanapy, po czym skierował się w stronę baru. Dotarł tam akurat w takim momencie, że doskonale usłyszał wzmiankę o "takich chłopaczkach" Wsunął sobie papierosa w usta, jedną z dłoni łapiąc pijaczynę za chabety. Pociągnął go tak, by odsunął się od białowłosego.
- Brak kultury z Twojej strony. Mógłbyś chociaż zapytać czy ten chłopaczek czasem nie posiada kogoś, kto stale funduje mu takie rozrywki. - Mruknął nieco znudzonym głosem, gasząc peta w stojącej na barze popielniczce. Zaraz nachylił się nad pijanym gościem, by  warknąć mu do ucha.
- Nie dotyka się tego, co już do kogoś należy. - Ton jego głosu wcale nie był przyjemny. Zerknął na młodego i kiwnął do niego głową, dając tym samym znak, żeby dołączył się do tej strategii.

Ostatnio edytowany przez Chisato Yami (2013-08-13 14:40:02)

- Musisz mi wybaczyć. Wynagrodzę Ci to. - Odparł bez żadnych zbytecznych namysłów i objął chłopaka jedną ręką w pasie, gdy ten wtulił się w jego tors. Patrzył na pijaka spod lekko opuszczonych powiek, posyłając mu, trzeba przyznać, niezbyt przyjemne spojrzenie. Czy tylko on nie znosił takich typków? Gdy był młodszy spotkał wielu takich na swojej drodze. No nic. Skinął delikatnie głową, słysząc słowa tego pijanego gościa.
- Sądzę, że tak będzie dla Ciebie lepiej. - Rzucił mu na odchodne. Proszę. Jak szybko jest spławić takiego typka. Boją się dostania po mordzie, czy jak? Tacy odważni, a jednak nic nie mają w gaciach. Nie istotne. Przeczesał smukłymi palcami swoje szare włosy, zaraz po tym jak młodszy go puścił. Pozwolił sobie zająć miejsce na krześle obok. Uniósł ku górze jeden z kącików ust, uśmiechając się z lekką nutą tajemnicy.
- Odwdzięczysz? Masz jakieś konkretne pomysły w jaki sposób to zrobisz? - Odchylił się nieco do tyłu, mierząc białowłosego badawczym spojrzeniem.

Ostatnio edytowany przez Chisato Yami (2013-08-13 17:07:20)

Pokręcił delikatnie głową, słysząc wzmiankę o pieniądzach. Z pewnością nie takiej propozycji się spodziewał.
- Nie chcę pieniędzy. Mam ich wystarczająco. - Odparł spokojnym głosem, skupiając spojrzenie na twarzy młodego. Uniósł ku górze jedną z brwi i westchnął cicho.
- Właśnie miałem zaproponować, że w ramach zapłaty dasz mi się zaprosić na drinka. - Dodał po chwili, przenosząc wzrok na drinka, którego zaraz odebrał od białowłosego. Upił niewielkiego łyka trunku. Szczerze mówiąc nie za bardzo za nimi przepadał, no ale skoro już go dostał, to dlaczego miałby odmówić? Odwrócił się na krześle, tak, że teraz siedział przodem do parkietu w klubie. Rozejrzał się uważnie.
- Połowa? Zastanowię się nad formą zapłaty. Tymczasem... Wydaje mi się, że ktoś chyba nas obserwuje. - Westchnął z rezygnacją, zawieszając wzrok na pijaczynie.

- Nie jestem pewien czy się domyśli, jednak chyba nie bardzo wyglądamy jak para. - Zaśmiał się pod nosem, gdy pijaczyna dostrzegł jego wzrok. Pokręcił delikatnie głową. Co z tymi ludźmi. Dziwek chyba powinni szukać w burdelach, prawda? Zmarszczył nieco brwi kiedy młodszy usiadł mu na kolanach, robiąc przy tym nieco dziwną minę. Sam nie pamiętał kiedy ostatnio ktoś na nich siedział, nie licząc tych jednorazowych przygód, gdzie... Ah. Nie o tym rozmawiamy. Przymknął na chwilę oczy, czując jego ciepły oddech na swoim uchu. Całkiem przyjemne. Po chwili spojrzał uważnie na jego twarz i zagryzł delikatnie dolną wargę, powstrzymując westchnięcie. Ocieranie się o niego, to chyba niezbyt dobry pomysł. Szczególnie, że dawno nie miał z nikim zbliżeń, jeśli rozumieć o co chodzi.
-Chisato. - Odparł krótko. Ponownie uniósł jeden z kącików ust ku górze. Musiał przecież wyglądać na zadowolonego. Z resztą. Był całkiem zadowolony. To trzeba przyznać.

Ostatnio edytowany przez Chisato Yami (2013-08-13 18:05:31)

No proszę. Wygląda na to, że zrobił bardzo dobrze wtrącając się. Może na tym skorzysta. Dopił swojego drinka, którego wciąż trzymał w jednej dłoni i zaraz odstawił pustą szklankę na ladę baru. Objął białowłosego w pasie, tym samym przyciągając go do siebie nieco bliżej. Czemu miałby tego nie robić, szczególnie, że jak dla niego młodszy nie miał nic przeciwko. Przejechał nosem wzdłuż jego szyi, jakoś kompletnie nie potrafiąc się powstrzymać.
- Teraz chyba nie powinien mieć wątpliwości. Chyba, że jest takim zbokiem i chcę nas pooglądać. - Spojrzał w kierunku tego pijanego mężczyzny. Wyraz jego twarzy był nieco zabawny. Z ust szarowłosego wyrwał się cichy pomruk, gdy drobniejszy przygryzł jego ucho. Spodobało mu się. Chyba, aż za bardzo. Czy ten chłopak go prowokował? A może drażnił go tylko specjalnie, a potem powie, że robił wszystko nieświadomie. No nic.
- Uważaj na to co robisz, bo mogę zażądać czegoś, co może niekoniecznie Ci się spodobać.

Uśmiechnął się do siebie pod nosem nieco szerzej niż poprzednio, słysząc pomrukiwanie młodszego. Uniósł jedną z brwi ku górze, kierując wzrok na jego twarz. Podświadomie zwilżył usta końcem języka. Tym razem westchnął, czując kolejne ugryzienie. Uszy zdecydowanie należały do jego czułych miejsce. W sumie u większości mężczyzn.
- Mówisz, że darmowych nie serwujesz? A co z takimi w ramach zapłaty? - Osobiście wolałby brać w nim udział, zamiast na to patrzeć.  Jedną z dłoni zjechał niżej, zatrzymując dłoń na jego pośladku. Delikatnie ją na nim zacisnął. Tak. W tym momencie jego zamiary były chyba oczywiste. Przymknął oczy. No ładnie ten młody z nim pogrywał.
- To tylko moje przypuszczenia. - Odparł cicho. Ponownie przejechał nosem po jego szyi, zaraz delikatnie podgryzając jej skórę.

Ostatnio edytowany przez Chisato Yami (2013-08-13 19:04:29)

Zagryzł ponownie swoją dolną wargę, gdy białowłosy ponownie się o niego otarł, posyłając falę przyjemności do jego podbrzusza. Uśmiechnął się tajemniczo.
- Haruki, chyba czytasz mi w myślach. Zdecydowanie bardziej wolę brać w tym udział. - Odchylił głowę delikatnie do tyłu, czując koniuszek języka wślizgujący mu się w ucho. No proszę. W tym momencie ani trochę nie żałował swojej decyzji uwolnienia młodszego od tego pijanego faceta. Poruszył się pod nim, nieco nerwowo.
- Warto się o tym przekonać, prawda?... I lepiej zmieńmy miejsce, bo osoba, która cały czas uważnie nas obserwuje, zaraz wybuchnie. - Westchnął cicho w jego usta, zaraz uśmiechając się do siebie pod nosem. Taka forma zapłaty chyba podobała mu się najbardziej. Na zaczepkę jego języka nie odpowiedział, tylko mocniej zacisnął dłoń na jego pośladku.