Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#16 2013-08-09 23:55:18

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

On również usłyszał pukanie do drzwi, jednak zbytnio się tym nie przejął.
- Tak, chcę.
Odpowiedział cicho, co było z jego strony tak samo dziwne jak podziękowanie za coś. W końcu on zawsze był najgłośniejszy w całym pałacu i nikomu, ale to absolutnie nikomu, nie pozwolił nigdy pobić tego rekordu.
Kąpieli nie odmówi. Po pierwsze - z dziwnych powodów było mu gorąco, a po drugie - kąpiel teraz szczególnie mu się przyda. Potrzebował zarówno rozluźnienia oraz przyjemności i był święcie przekonany, że tylko i wyłącznie woda jest w stanie go zaspokoić.
Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zachowanie lokaja dosłownie wytrąciło go z równowagi.

- A-agni... co ci...
Przerwał nagle, ponieważ był w zbyt wielkim szoku, żeby mówić. Cóż poradzić, jego khansama jeszcze nigdy się tak nie zachowywał. Soma nie mógł uwierzyć, że doprowadził go go takiego stanu jednym, małym pocałunkiem. Jednak on sam nie chciał, żeby się od siebie oddalali. Nie pozwoliłby na to, nawet jeśli lokaj by tego chciał. Owszem, coś między nimi może się zmienić, ale tylko na lepsze. Innych zmian książę zwyczajnie nie zaakceptuje.
- Obiecuję.
Powiedział, nie spuszczając z niego wzroku. Lekko zacisnął palce na dłoni Agniego, w celu dodania mu otuchy, po czym uwolnił się z jego uścisku, tylko po to, aby wyciągnąć do niego obie dłonie.
- Zanieś mnie.
Rozkazał, jednak jego rozkaz jakoś stracił swoją stanowczość. Był w zbyt dużym szoku po tym, co się tu stało.

Offline

#17 2013-08-11 12:51:31

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

Lokajowi polepszyło sie o wiele, gdy książę mu obiecał. Co się dziwić - życie Agniego zaczeło sie i skończy u boku Somy. No bo, jak można żyć bez słońca, bez swojego ukochanego słońca? Po prostu się nie da. I on o tym dobrze wiedział. W końcu, gdyby nie książę, już dawno wąchałby kwiatki od spodu.
Otarł pospiesznie łzy i delikatnie wziął księcia na ręce. Już uspokojony, zanióśł księcia do łaźni. Tam posadził go na ławczce, która stała pod ścianą, blisko wielkiej wanny. Już chciał przystąpić do rozbierania - w końcu, trzeba by lo pomóc przy tych wszystkich ozdobach, klamrach i tym podobnych - jednak coś mu nie pozwoliło. Odsunął sie więc o krok i lekko skłonił.

- Życzy sobie książę mojej pomocy?
Spytał, tak na wszelki wypdek.

Offline

#18 2013-08-22 01:37:05

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

Gdy Agni wziął go na ręce, książę westchnął cichutko. Było w tym westchnięciu nieco ulgi, ponieważ w tej chwili uspokoił się już całkowicie. Po co się przejmować? Nie ważne co Soma by zrobił, khansama na zawsze przy nim pozostanie. Już dawno temu obiecał mu, że nigdy nie odejdzie, czemu więc miałby zrobić to teraz? Po jednym, marnym pocałunku. Bądź co bądź książę się jeszcze nigdy nie całował, dlatego też jego pieszczota mogła się wydawać nieco niezdarna. Było to jednak na swój sposób urocze, nieprawdaż? :3
Kiedy Agni niósł go do łazienki, wtulił się w niego delikatnie i zamknął na chwilę oczy. Jednak nie dane mu było cieszyć się bliskością lokaja zbyt długo, ponieważ po chwili został posadzony na ławce. Zawahanie lokaja nie uszło uwadzę młodego księcia. Zdawało mu się, czy przypadkiem nie miało być tak jak dawniej? Cóż... widocznie Agni wyczuł jakąś barierę i teraz prosi o pozwolenie, aby ją przekroczyć. Soma skinął głową z lekkim uśmiechem na ustach.

- Tak, Agni. Rozbierz mnie.
Powiedział beztrosko, wyciągając do niego swoje karmelowe łapki. Nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego rozkaz zabrzmiał jak najbardziej dwuznacznie. Ale cóż poradzić na to, że władca Bengalu był niewinny jak dziecko?

Offline

#19 2013-08-23 00:51:37

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

Na twarzy lokaja pojawiła się ulga. A wiec naprawdę było tak, jakby pocałunek się nigdy nie odbył. Z jednej strony, z niewiadomych przyczyn smuciło to lokaja. Może liczył na to, że uda mu się pocieszyć serce swojego słońca? W końcu, głównym celem wszystkich modlitw Agniego miały tylko jedną prośbę w sobie - by serce księcia przestało krwawić z smutku.
Podszedł do niego i zaczął wyciągać wszystkie ozdoby do włosów z książęcej czupryny. Zajęło o chwilkę, po czym stolik zapełnił się błyskotkami, Taki sam los spotkał bransolety i kolczyki. Dopiero wtedy była mowa o zdejmowaniu ubrań, które w niedługim czasie skończyły złożone obok Somy na ławce. Ostrożnie podniósł księcia i umieścił go w wannie.

- Czy woda ma odpowiednią temperaturę?

Spytał.

Offline

#20 2013-09-08 00:45:45

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

O dziwo książę grzecznie siedział na swoim miejscu, nie wiercąc się ani nie wymyślając niestworzonych rzeczy. Na przykład takich, że Agni szarpnął go za włosy podczas wyjmowania klamry. Oczywiście wiadome było, że ta sytuacja nigdy nie miała miejsca i nie ma prawa go mieć. To Soma wymyślał czasem takie historyjki, uważając je za zabawne. Lubił sprawdzać reakcję swojego khansamy na takie sytuacje. Tym razem jednak siedział cicho, co wcześniej było wręcz nie do pomyślenia.
- Tak, jest idealna.
Powiedział, kiedy został umieszczony w wannie. Zrobil to w sumie bez zastanowienia. Musiała być idealna, w końcu to Agni przygotowywał kąpiel. O swojej racji książę przekonał się dopiero po chwili, kiedy rzeczywiście skupił się na temperaturze wody. Nie za zimna i nie za gorąca - po prostu w sam raz. To był właśnie jego lokaj. Tak jak z resztą mówił.
Soma wydawał się jakiś dziwnie zamyślony. I ten, który by tak pomyślał, miałby rację. Książę myślał o tym wszystkim, co się wydarzyło. W dalszym ciągu drażnił go fakt, że nie miał pojęcia co kierowało nim w chwili, gdy pocałował swojego lokaja. I co kieruje nim teraz, kiedy ma ochotę chwycić go za ubranie i wciągnąć do wanny.

- Agni... co się ze mną dzieje?
Sam sobie z tym nie poradzi - to jest pewne. A kogo lepiej się poradzić, jak nie prawej ręki bogini?

Offline

#21 2013-09-08 21:01:06

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

- Cieszy mnie to, ksiaze.
Usmiechnal sie delikatnie
Zaczal ukladac na tacy najprzeróżniejsze srodki do kapieli, zaczynajac od mydelek, a kończąc na olejkach zapachowych. W koncu, nawet kapiel musi byc perfekcyjna dla Somy
Slyszac pytanie, nagle sie zatrzymal. Doskonale zrozumial, o co chodzilo. Nie wiedzial niestety, jak odpowiedziec. Potrzebowal chwili czasu, by znalezc dobrze brzmiaca, jasna i odpowiednia do momentu odpowiedz.

- Książę, ciagle dojrzewasz. I tesknisz za kims, do kogo moglbys sie przytulic. Pragniesz bliskości. Kogos, komu ufasz. Teskne serce lokuje uczucia w najblizszej osobie.
Odwrocil sie do niego
- Jesli tylko powiesz, ze tego chcesz, ksiaze, moge wypelnic twoje serce szczesciem.
Delikatnie poglaskal go po policzku.

Ostatnio edytowany przez Agni (2013-09-10 20:17:21)

Offline

#22 2013-09-09 22:16:02

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

Soma patrzył zafascynowany na kolejne i kolejne buteleczki, fiolki i pudełeczka, wypełnione środkami pielęgnacyjnymi. Nadal pamiętał, że kiedy był jeszcze małym dzieckiem, jego ulubionym zajęciem na nudę było przeglądanie wszystkich pachnideł oraz tworzenie z nich "mikstur". Zabawa ta ogromnie go wciągała, ku niezadowoleniu służby. Wiadomo - bałagan jest pewny w takiej sytuacji. A z resztą... co tu do pamiętania? W końcu kiedy Somie nudzi się już tak zupełnie na poważnie, przychodzi do łazienki i wraca do starej zabawy z dzieciństwa. Stara się robić to po kryjomu, ale ponieważ nigdy po sobie nie sprząta, jego tajemnica jest znana praktycznie w całym pałacu. Jednak służba perfecyjnie udaje, że nie ma zielonego pojęcia skąd biorą się kałuże z olejków zapachowych na podłodze oraz kremy nawilżające na meblach i klamkach. Dlaczego? Bo każdy boi się utraty jakiejkolwiek części swojego ciała, to przecież oczywiste!
- Dojrzewam...
Powtórzył cicho za lokajem, zawieszając spojrzenie na tafli wody. Nie miał pojęcia, co o tym myśleć. Zwyczajnie bał się reakcji swojego ciała i swoich myśli. Szczególnie ostatnio, gdy powoli zbliżają się jego osiemnaste urodziny.
- Tak... chciałbym, ale czy ty... czy potrafisz to zrobić?
Przeniósł wzrok z wody na Agniego. Patrzył mu prosto w oczy, co było raczej mało spotykanym zjawiskiem, jeśli chodzi o relacje pan-sługa. Ale w przypadku Somy, zawsze patrzył swojemu khansamie w oczy. Lubił ich ciepłą i radosną barwę. Z jakiegoś powodu zawsze go to uspokajało.

Offline

#23 2013-09-10 20:31:31

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

- Książę, dla ciebie zrobiłbym wszystko. Jestem gotów oddać nawet życie za moje słońce.
Odparł cicho, ale z mocą.
Tak, to była prawda. Agni zrobiłby dla niego wszystko. Dałby się pokroić na kawałki, byle tylko jego słońce było zawsze uśmiechnięte i wolne od kłopotów. Sprawienie, by przestał być samotny było dla niego dziecinnie proste. W końcu i tak zawsze jest przy nim. Teraz po prostu ta bliskość stanie się...bardziej elektryzująca.
Mężczyzna delikatnie potargał włosy księciu.

- Nie myśl o tym teraz, książę. Już niedługo będziesz wolny od smutku, przysięgam.
Uśmiechnął się uroczo.
Postawił tackę z kosmetykami na stoliku i podciągnął rękawy.

- A teraz pozwól swojemu pokornemu słudze się umyć bez przeszkód.

Offline

#24 2013-09-12 21:38:17

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

Książę uspokojony uśmiechnął się lekko.
- Nie musisz tego robić, Agni. Wystarczy, że tu jesteś.
Powiedział, po czym wbił wzrok w taflę wody. To była prawda. Odkąd u boku Somy był lokaj, czuł, że w sumie niczego więcej mu nie potrzeba. Czuł się szczęśliwy i to nie tylko dzięki curry, jakie robił Agni, ale przede wszystkim dzięki temu, że po prostu był. W sumie sam już nie wiedział dlaczego aż tak mu zależy na odnalezieniu porwanej służącej. Może to kwestia przyzwyczajenia z dzieciństwa? Możliwe. Jednak ostatnio zdał sobie sprawę z tego, że w sumie nie potrzebuje już więcej Meeny. Szczerze... to lepiej mu i bez niej. Ponieważ gdyby wróciła, Agni byłby przy nim rzadziej... Taka prawda. Dlatego już nie wiedział co z tym zrobić. Jednak to nie była chwila na takie rozmyślanie. Teraz ważny jest tylko relaks i lokaj, który umyje plecki :3.
- Dobrze.
Uśmiechnął się lekko i przymknął oczy, czekając aż rączki Agniego zrobią swoje.
Dobrze mu bez Meeny. Tylko... czy to rzeczywiście była prawda, czy po prostu książę na siłę to sobie wmawiał, żeby nie czuć już bólu? Tęsknił za nią, to było pewne. Ale kiedy skupiał swój wzrok i myśli na khansamie, ta tęsknota nieco słabła, a uczucie, które wskakiwało na jej miejsce, można śmiało porównać do szczęścia.

Offline

#25 2013-09-19 23:58:01

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

Lokaj lekko sie usmiechnal.
- Ciesza mnie twoje slowa, ksiaze.
Odparl szczerze.
To byla prawda. Skoro sama jego obecnosc cieszy, to on sam byl po prostu w niebie. Jego życiowy cel wolno i mozolnie, ale jednak sie zmienia. Byl z siebie ogromnie dumny.
- Wiec bierzmy sie za kapiel.
Usmiechnal sie.
Agni stanal za księciem i zaczal kapiel od plecow. Najpierw je dokladnie umyl (oczywiście nie drazniac skóry) a potem dokladnie splukal. Ten sam los spotkaly ramiona, szyje i boczki. Potem zaczal wolno i z wprawa wcierac wszelakie kremy i olejki, ktore potem nalezalo zmyc. Ostroznie odwrocil swojego ksiecia przodem i zaczal cala procedure od poczatku.

Offline

#26 2013-10-27 22:21:48

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

Książę westchnął z przyjemnością, poddając się relaksacyjnym zabiegom lokaja bez jakichkolwiek przeszkód. Dzisiejszy dzień był w pewien sposób wyjątkowy, ponieważ nie chciało mu się puszczać baniek mydlanych z płynu czy robić Agniemu wąsów z piany. Podsumowując: dwudziestego szóstego syna władcy Bengalu ogarnął wszechobecny leń. Zamknął oczy, starając się jak najbardziej odprężyć. Jednak nie mógł w pełni uspokoić swoich myśli, tak jak robił to zazwyczaj. Tym razem coś mu przeszkadzało. A mianowicie ręce Agniego, masujące każdą część jego ciała. Czemu nie mógł się skupić na czymkolwiek innym? Czemu myślał tylko o smukłych palcach, leniwie wcierających olejek w jego plecy? Nigdy się tak nie czuł podczas kąpieli. Książę poraz pierwszy miał styczność z taką, a nie inną sytuacją, dlatego też normalne było, że nieco się przestraszył. Jednak starał się tego nie okazywać w żaden możliwy sposób. Oczywiście Soma wiedział, że khansama nie zrobi mu krzywdy! Nie tego się bał! Książęce obawy dotyczyły reakcji jego ciała. Może to przez dojrzewanie? Jednak przecież nie mógł wiecznie wszystkiego na to zrzucać. Coś tu było nie tak...

Offline

#27 2013-10-28 21:15:55

 Agni

seme

Skąd: Indie
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 15
Punktów :   
Status: seme
Rasa: człowiek
Partner: Soma Asman Kadar
Znaki szczególne: bandaż na lewej ręce
Ekwipunek: curry

Re: Czerwony pokój

Zauważył spokój swojego księcia i nie mógł zaprzeczyć, że go on zaskoczył. Cóż, kto by się spodziewał spokoju po tym chłopcu? Jednak Agni wcale na to nie narzekał, wręcz przeciwnie, odpowiadało mu to. Oznaczało to krótszy czas kąpieli, po czym nie będzie narzekania na zimna wodę. No i zagrożenia przeziębieniem. A przeziębiony książę to najgorsze, co mogło być. Jest wtedy tak bardzo marudny, że to po prostu koszmar!! Ale wracając do czynów - lokaj odsunął się na kilka kroków.
- Mógłby książę wstać?
Spytał, nakładając na ręce olejek.
Świadom był stanu Somy, ale umyślnie go ignorował. Czemu? Nie chciał dodatkowo go peszyć. Wiedział, a raczej wyczuł to w mięśniach chłopaka, że się obawia tego, co się z nim dzieje. Jeśli padnie pytanie, on na nie odpowie, ale sam z siebie nie zamierzał niczego mówić.

Offline

#28 2014-12-21 18:45:23

Soma Asman Kadar

uke

Skąd: Bengal
Zarejestrowany: 2013-01-27
Posty: 16
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: KSIĄŻĘ !
Partner: Agni
Znaki szczególne: ciemna karnacja
Ekwipunek: kilka złotych wsuwek do włosów

Re: Czerwony pokój

Za to Soma zadecydował, że postara się ignorować swoje nowe uczucia i dziwne reakcje tak długo, jak tylko będzie do tego zdolny. Czyli co zrobi? Zwyczajnie stchórzy tak, jak robił to już wiele razy. Co więc zaszkodzi jeszcze ten jeden raz? No właśnie, nic. Książę był świadomy jak żałosną osobą staje się, postępując w taki, a nie inny sposób. Doskonale wiedział, że uciekając przed swoim strachem, nie sprawi, że ten zniknie, ale tak mu było po prostu łatwiej. Jednak w tej sytuacji sprawa odrobinę się skomplikowała. Wcześniej, kiedy ignorował swoje problemy, w każdej chwili mógł znaleźć jakieś pocieszenie czy dobrą radę u Agniego, a teraz, kiedy sprawa dotyczyła bezpośrednio ich dwójki, Soma był bezradny i skazany wyłącznie na siebie.
Władca Bengalu potwierdził prośbę khansamy lekkim skinięciem głowy, po czym posłusznie wstał. Dziwnie mu teraz było pokazywać swoje nagie ciało przed lokajem. Ciekawe co on teraz myśli, kiedy na niego patrzy... Książę wcześniej nie przejmował się tym wszystkim i robił wiele rzeczy naturalnie i z przyzwyczajenia, ale wiedział, że po tym co się stało nie wszystko będzie jak dawniej. Sporo rzeczy się zmieni, nie ważne jak bardzo ich dwójka by się tego wystrzegała. I właśnie to było jednym z głównych powodów jego zmartwienia.

Ostatnio edytowany przez Soma Asman Kadar (2014-12-21 18:45:47)

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zelixa.pun.pl www.streetartists.pun.pl www.juupi.pun.pl www.exz-liga.pun.pl www.naukiorodzinie.pun.pl