Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2014-05-14 00:41:16

Hayama Takumi-kun

uke

Skąd: Shidou Gakuen
Zarejestrowany: 2014-05-11
Posty: 5
Punktów :   
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: saki giichi
Znaki szczególne: eyesmile
Ekwipunek: żeberko skrzypiec

Sala koncertowa

Trzecia klasa dawała dużo nowych możliwości. Cała paczka była teraz najstarsza w szkole, przez co zyskała najwięcej szacunku. Ale czy poprzedni  trzecioklasiści nie mieli więcej klasy? Takumi tak uważał. Odkąd Gii wyznał mu miłość, minęły całe dwa lata. Był taki szczęśliwy! Był... W sumie co on widział w tym dziwnym człowieku? Co mu się w nim podobało? Czy to nie głupio odpowiedzieć: wszystko? Jednak taka była prawda.
"Nie mogę się doczekać, aż rzucę cię na moje nowe łóżko w akademiku. Czekam na to, Takumi." - dwa zwykłe zdania, które sprawiają, że policzki Hayamy czerwienią się, ilekroć je usłyszy. Ale tym razem coś poszło nie tak. Chłopak stał przed rozpiską współlokatorów, wpatrując się w dwie tabelki. Pierwsza: "Trzecie piętro - pokój 207 - Hayama i Miso" oraz druga: "Drugie piętro - pokój 300 - Giichi". Dlaczego? Dlaczego po dwóch latach spędzonych w jednym pokoju on nagle mieszka sam? Dlaczego zaczął nosić okulary? Przecież jego wzrok się nie pogorszył! Dlaczego powitał go, jak to stwierdził, "po amerykańsku" - Przecież tobyło przyjacielskie powitanie! Dlaczego zatrzasnął przed nim drzwi na oczach grupki pierwszaków? Dlaczego?! Coś tu było nie tak.
Takumi, walcząc z łzami, pobiegł do opuszczonej sali koncertowej. Do miejsca, w którym dwa lata temu Saki Giichi wyznał mu miłość. Do miejsca, które teraz miało zostać zburzone. Ignorując zakaz, wślizgnął się do środka i usiadł na scenie.
- Gii...
Z oczu Takumiego popłynęły łzy.


- Takumi, a co z twoim strachem przed ludźmi?
- Zapomnij o tym teraz. Chcę tak postać przez chwilę...


http://66.media.tumblr.com/e8d3ab50335720ada8fbed258759d861/tumblr_mwtc8qrzcG1qlh0oto10_r2_250.gif

Offline

#2 2014-05-14 01:19:35

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sala koncertowa

Lucas przechadzał się korytarzem, oglądając wszystko wokół. Dobrze pamiętał tą szkołę, choć spędził tu tylko niecałe pół roku. Cóż...nic nie mógł poradzić na nadwrażliwego ojca, który non stop przepisywał swojego syna do coraz to lepszych szkół. Miał stąd jednak miłe wspomnienia. A dzisiaj, skoro i tak odwiedzał mnóstwo szkół, szukając jakiejś dla swojego "wychowanka", pomyślał, że może warto zobaczyć tą, która sporo wniosła do jego życia...?
Zapatrzony, nie zauważył, że nie jest sam. Dopiero, gdy chłopak go minął, uświadomił sobie jego obecność. Patrzył przez chwilę w ślad za nim....a potem po prostu za nim poszedl. Coś w wyrazie jego twarzy zaniepokoiło bruneta. Wyglądał, jakby cały jego świat się zawalił. A rozpad nie wrożył niczego dobrego.
Ostrożnie wszedł do sali koncertowej i na palcach podszedł do chłopaka. Usiadł obok niego, a na kolanach położył mu tabliczkę czekolady wyjętą z płócienne torby.

- Nie, Lucas, ale też mi miło

Uśmiechnął się do niego deliktnie.
Wyciągnął z kieszeni chusteczki i położył je obok czekolady

- Wiem, że to pewnie niczego nie zmieni, ale czekolada pomaga, spróbuj. Przynajmniej znów po czujesz grunt pod nogami

Powiedział z pewnością siebie.



~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#3 2014-05-14 22:41:46

Hayama Takumi-kun

uke

Skąd: Shidou Gakuen
Zarejestrowany: 2014-05-11
Posty: 5
Punktów :   
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: saki giichi
Znaki szczególne: eyesmile
Ekwipunek: żeberko skrzypiec

Re: Sala koncertowa

Im bardziej Takumi starał się nie myśleć o ukochanym, tym więcej wspomnień wpadało mu do głowy. Właściwie to gdzie umknęły mu te całe dwa lata? Przy Sakim nie zdawał sobie sprawy z tego jak szybko przebrnął przez dwie klasy w tej szkole. Tyle się wydarzyło... śmierć Takeshiego, poznanie przyjaciół, zazdrość o Gii, afera z Takabayashim, koncert Sachiego, powrót do gry na skrzypcach, odwiedzenie grobu brata, zamknięcie w sali koncertowej... Chłopak rozejrzał się po pomieszczeniu. Jakoś wtedy wydawało mu się mniejsze. Czyżby to dlatego, że cała jego uwaga skoncentrowana była na Sakim? A może powodem jest wyniesiony z sali fortepian? Sam nie wiedział, ale starał się teraz o tym nie myśleć.
Nagle usłyszał otwieranie drzwi. Na sam ten dźwięk wzdrygnął się lekko, a kiedy nieznajomy chłopak przysiadł się obok, Takumi instynktownie objął się za kolana i skulił. Jak się okazało, znowu bał się kontaktu z drugim człowiekiem. Ta dziwna fobia została zdjęta przez Gii w pierwszej klasie. A teraz? Teraz powoli powraca również przez Gii! Nie! Tak nie może być! Takumi nie chciał być znowu taki zamknięty w sobie. Nie chciał spędzać całych dni na leżeniu w łóżku. Nie chciał bać się wyciągniętej w jego stronę ręki. Przecież nikt nie chce mu zrobić krzywdy, dlaczego więc ogarniają go takie duszności? Ten strach... myślał, że pozbył się go na dobre. Dzięki Gii otworzył się na innych, zdobył naprawdę wspaniałych przyjaciół, był szczęśliwy. A teraz? Wszyscy znajomi pytają się go gdzie jest ten wesoły Takumi. Powtarzają, że wolą kiedy się uśmiecha. Ale to niewykonalne, kiedy osoba, którą tak bardzo kocha odrzuca go! Akaike twierdzi, że to przez nowych uczniów. W końcu Gii ma niedługo przejąć firmę po ojcu. Tyle zamożnych rodzin powysyłało swoje dzieci do tej szkoły tylko po to, żeby podlizały się Sakiemu. Akaike tłumaczył mu, że lepiej by było, gdyby wszyscy myśleli, że on i Gii się nienawidzą. Że Saki robi to wszystko, żeby go chronić. Ale on w to nie wierzył.
Pochłonięty myślami chłopak, zupełnie zapomniał, że nie jest sam. Odwrócił głowę w stronę nieznajomego, wydając swoje tradycyjne "huh?" i wziął do ręki czekoladę. O co tu chodziło? Na razie wolał się nie dopytywać. Bąknął tylko ciche dziękuję i wytarł łzy, spływające mu po policzkach.



- Takumi, a co z twoim strachem przed ludźmi?
- Zapomnij o tym teraz. Chcę tak postać przez chwilę...


http://66.media.tumblr.com/e8d3ab50335720ada8fbed258759d861/tumblr_mwtc8qrzcG1qlh0oto10_r2_250.gif

Offline

#4 2014-05-14 23:35:24

Lucas Clavel

seke

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-22
Posty: 94
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Człowiek
Partner: cukierki
Znaki szczególne: torba pełna pocky

Re: Sala koncertowa

Lucas posłał mu swój najsympatyczniejszy uśmiech.
- Nie bój się, nie gryzę. A jeśli nawet, dpto byłem wszczepiony na wściekliznę.

Zaśmiał się z własnego żartu.
patrzył z przyjazną miną na chłopaka, zastanawiając się, co wywołało łzy na jego twarzy. Źle napisany egzamin? Kłótnia z przyjacielem? Zerwanie z chłopakiem? Nie wiedział, bo i skąd. Jednak i tak chciał go jakoś pocieszyć. Nie lubił płaczących osób. Wtedy były bezbronne, podatne. Zawsze się znajdzie ktoś, kto spróbuje wykorzystać chwile słabości. Zbyt często tego doświadczał. Ale teraz nie było czasu na wspominki. Ktoś tu musiał pocieszyć bruneta.

- Jestem Lucas. Kiedyś tutaj chodziłem. A ty? Jak się nazywasz?

Spytał, samemu licząc lizaka.
Starał się odciągnąć myśli chłopaka od smutku. Stąd też ta czekolada. Choć wiele osób mówi, że słodycze to "małe szczęście", czekolada naprawdę nim była. A dokładniej kakao, które budziły w organizmie endorfiny - tak zwane bodźce szczęścia.
Brunet skupił spojrzenie na sali.

- Tak właściwie,to czemu rozbierają salę? Remont czy co?

Spytał, mrużąc oczy

- Będzie mi brakować tego miejsca. Przeżyło się tu wiele ciekawych historii...



~ Lucas ~



A może się skusisz...?

http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/249/a/4/ssssss_by_krejtopri1998-d6l9eqh.jpg

Offline

#5 2014-12-21 23:27:25

Hayama Takumi-kun

uke

Skąd: Shidou Gakuen
Zarejestrowany: 2014-05-11
Posty: 5
Punktów :   
Status: uke
Rasa: człowiek
Partner: saki giichi
Znaki szczególne: eyesmile
Ekwipunek: żeberko skrzypiec

Re: Sala koncertowa

"Nie bój się"... gdyby to było takie łatwe. Takumi do tej pory czuł gorycz do brata za to, co ten mu zrobił i jaki się przez niego stał. Ale... czy to oznacza, że poczuje to samo w stosunku do Gii? Chłopak nie chciał nawet o tym myśleć, jednak ostatnio zaczął się zastanawiać czy tak by nie było nawet lepiej... Przecież i tak muszą mijać się na korytarzu, unikać siebie na wzajem... Dwojgu z nich żyłoby się wtedy o wiele lepiej. Takumi nie czułby więcej tego dziwnego ukłucia w sercu, ilekroć zobaczy Sakiego otoczonego grupką pierwszaków, Misu nie musiałby w kółko wyświadczać im przysług, dzięki czemu przestałby się potem wyżywać na Shingyojim, a Akaike skończyłby się wreszcie o niego zamartwiać. Jakby nie patrzeć, problemy wszystkich jego przyjaciół mają związek z relacjami jego i Gii. I chociaż te wszystkie problemy zniknęłyby razem z zakończeniem ich zażyłości, chłopak najzwyczajniej nie mógł do tego dopuścić. W końcu nie był typem człowieka, którego uczucia wygasają przed końcem tygodnia. On naprawdę kochał, ale teraz miał już wątpliwości czy aby na pewno był też kochany.
- H-hayama Takumi, klasa 3D.
Odpowiedział, wstał z miejsca i wykonał delikatny ukłon, tak jak nakazuje kultura. Lucas był w końcu od niego starszy. Kiedy chłopak siadał, nieznacznie odsunął się od nieznajomego. Starał się zrobić to jak najdyskretniej, żeby ten nie poczuł się urażony. Takumi po prostu bał się bliższego kontaktu.
- Nie jestem pewny... Sala zostanie wyburzona, ale właściwie nikt nie wie czemu.
Nie poinformowali uczniów, nie podali powodu, jedyne co zrobili, to powiesili malutką karteczkę przy wejściu do sali. Karteczkę, która niedługo zniszczy jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie Takumi kiedykolwiek odwiedził.


- Takumi, a co z twoim strachem przed ludźmi?
- Zapomnij o tym teraz. Chcę tak postać przez chwilę...


http://66.media.tumblr.com/e8d3ab50335720ada8fbed258759d861/tumblr_mwtc8qrzcG1qlh0oto10_r2_250.gif

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.urzek.pun.pl www.hodwg.pun.pl www.rip-sq.pun.pl www.redtube.pun.pl www.lakonia.pun.pl