Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#61 2013-08-12 19:53:04

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

- Nie było tak strasznie, prawda? - spytałem z cichym śmiechem. Pogładziłem lekko policzek Aidena, patrząc, jak te urocze rumieńce zaczynają zanikać. Usiadłem okrakiem na jego udach i podniosłem się, rozpinając swoją i tak już wygniecioną do reszty koszulę. Odrzuciłem ją gdzieś tam na podłogę i znowu się nachyliłem nad niebieskowłosym. - Może się obrócisz? - zasugerowałem delikatnie, nie chcąc, by Ai potraktował to jako rozkaz. Zszedłem z niego i rozpiąłem pasek spodni, ściągając  z siebie resztę odzieży.

#62 2013-08-12 20:12:57

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Pokrecil w odpowiedzi glowka, nadgarstkami ocierajac kaciki oczu, by zetrzec lezki. Naprawde nie bylo zle... Bylo bardzo dobrze. O dziwo. Szkoda, ze to sie pewnie nie powtorzy... Chcialby, by to takie osoby jak Take do niego przychodzily, a nie jak tamten Pan z wczoraj.
Lezal pod nim, przygladajac sie z lekkimi rumiencami jak chlopak sie rozbiera, odrzucajac koszule na podloge za nimi. Czyli, ze teraz...
-Rozumiem...- Powiedzial cicho, odwracajac sie poslusznie na brzuszek. Z przyzwyczajenia siegnal po poduszke, wsuwajac ja pod swoje biodra, tak by pupa byla lekko wypieta, i by wszystko ulatwic nephilimowi.

Offline

#63 2013-08-12 21:10:36

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Gdy już nie miałem na sobie nic, przytuliłem się do pleców niebieskowłosego, chcąc mu pokazać, że nie zamierzam nagle zmienić swojego nastawienia do niego. Wciąż pragnąłem go ochronić, troszczyć się o niego i jemu sprawiać przyjemność.  Pogłaskałem go po barku, po czym włożyłem sobie rękę do ust. Nie chciałem przecież go krzywdzić, więc nie zamierzałem go nie przygotowywać. Jak już uznałem, że odpowiednio nawilżyłem swoją dłoń, zacząłem wsuwać jednego palca w dziurkę chłopaka. Ostrożnie zacząłem nim poruszać, drugą ręką jednocześnie głaskając go po włoskach, a ustami zostawiając mokre ślady na jego karku. Po chwili wsunąłem też drugiego palca i to nimi zacząłem poruszać na zmianę. Może i Aiden był przyzwyczajony do... bardziej brutalnych poczynań, co jednak nie oznaczało, że jego za każdym razem musiało boleć - ale nie za tym, już ja o to zadbam. A przynajmniej ograniczę ból do minimum.

#64 2013-08-12 22:26:24

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Czujac jak przylega do niego cialo starszego, zadrzal lekko, zaciskajac dlonie na poscieli, ciut wyzej niz przy glowie.
Jak dotad bylo przyjemnie... Nawet bardzo... Co nie zmienia faktu, ze gdyby tylko mogl, teraz z pewnoscia ucieklby gdzie pieprz rosnie. Nie mial najmniejszej ochoty przechodzic przez to samo, przez co przechodzi co noc od nowa. Obojetnie, jak bardzo dzisiejszy klient byl mily. To wciaz boli, wciaz jest straszne i wciaz nie chce.
Spial sie caly ze strachu i nerwow, czujac jak cos sliskiego napiera na jego wejscie. To co sie w nie wsunelo, bylo jednak duzo chudsze i mniejsze, niz to czego sie spodziewal, wiec momentalnie sie rozluznil, a strach zostal stlumiony w mniejszym, lub wiekszym stopniu. Skrzywil sie delikatnie, gdy palec chlopaka sie w nim poruszyl, nie wywolujac o dziwo bolu, a tylko delikatny dyskomfort.
Aiden rozluznil sie po chwili calkowicie, wiedzac ze dzieki temu bol bedzie mniejszy i latwiejszy do zniesienia. Dobrze wiedzial, ze przy pierwszym palcu moze i nie boli, ale za to przy nastepnych...
Jeknal cichutko, czujac jak kolejny palec chlopaka sie w niego wsuwa, rozciagajac wejscie niebieskowlosego. Jednak nie zaprotestowal w zaden sposob, jedynie zaciskajac raczki mocniej na poscieli. Takeshi byl pierwszym klientem Aidena tej nocy, tak wiec chlopaczek byl w chwili obecnej ciasny i nieprzygotowany, co powoli sie jednak zmienialo.
Swoja droga... Nie pamietal, kiedy ostatni raz ktos sie obchodzil z nim tak delikatnie przed stosunkiem. Czasami ktorys z klientow okazywal odrobine serca i go przygotowywal, jednak zazwyczaj bylo to robione niestarannie i niedelikatnie, chyba jedynie po to, by uciszyc wyrzuty sumienia, targajace niektorymi mezczyznami. Byla takze druga opcja, a mianowicie taka, z, zdarzal mu sie Pan, ktory chcial by sam sobie to zrobil, tak w ramach dodatkowej rozrywki.

Offline

#65 2013-08-12 23:58:08

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Chciałem odsunąć jakoś uwagę Aidena od dyskomfortu, jaki teraz musiał odczuwać. Przesunąłem swoje usta z jego karku na plecy chłopaka, obcałowując jego ciałko. W tym samym czasie dołożyłem w jego wnętrze trzeci palec, sam krzywiąc się na pojękiwania niebieskowłosego.
- Przepraszam - wymruczałem, ponownie się przytulając do Ai'a. - Nie chcę ci robić krzywdy, a tak będzie mniej  bolało - szepnąłem, powolutku poruszając wszystkimi paluszkami. Nagle jednak naszła mnie pewna myśl, której nigdy wcześniej nie miałem w głowie - a co jeśli Ai tego nie chciał? Potrafiłem być taki, żeby to jemu było najprzyjemniej, ale on był zapewne przyzwyczajony do bólu w takich momentach i nie będzie mógł się tego pozbyć. Jeszcze dzień wcześniej nigdy bym nie zrobił czegoś takiego, jednak w tej chwili przestałem rozciągać chłopaka i położyłem mu się na pleckach, opierając obie dłonie na pościeli i ponownie się do niego przytulając. - Ai... czy ty tego chcesz? Tylko mnie nie kłam - zapytałem cicho, tuż przy jego uchu, które zacząłem dotykać nosem.

#66 2013-08-13 00:19:45

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Zakwilil cichutko, gdy ciemnowlosy dodal trzeciego palca. Mimo wszystko, to bolalo. Nie tak mocno jak robienie tego bez przygotowania, ale bolalo. Mimo wszystko wiedzial, ze niedlugo zacznie robic sie przyjemnie, tak wiec nie protestowal ani nic nie mowil, a jedynie grzecznie lezal.
-N-nie przejmuj sie tym...- Powiedzial cichutko, lekko drzacym glosikiem, na chwile unoszac glowe i patrzac do tylu, na Takeshiego.- Wiem to... Prosze, nie zawracaj sobie tym glowy...- Postaral sie go przekonac, posylajac mu slaby, niesmialy usmiech. Swoja droga, to chyba pierwszy raz, gdy usmiechal sie do klienta... W ogole sie prawie nie usmiechal, odkad tutaj trafil.
Najwidoczniej jego slowa nie byly zbytnio wiarygodne, gdyz po chwili Aiden wydal z siebie cichy jek zaskoczenia, czujac jak sprawne palce nephilima sie z niego wysuwaja. Czyzby to juz...?
-P-prosze, nie przestawaj... Naprawde tego chce...- Powiedzial cichutko, chowajac czerwona buzie w poscieli. Nie byl zbytnio pewny swoich slow... Jednak mimo wszystko, to Takeshi byl tutaj najwazniejszy. On byl Panem. Skoro w tym wszystkim chodzilo o to, by byl zadowolony, a glowe zaprzataly mu jakies watpliwosci, zadaniem Aidena bylo je rozwiac, prawda?

Offline

#67 2013-08-13 01:11:16

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

- Proszę cię, bądź ze mną szczery - przechyliłem się tak, żeby położyć głowę tuż obok schowanej w poduszkach twarzy Aidena. W głosie chłopaka czuć było drżenie i niepewność, każdy głupi by to wychwycił. Zaczynało mi coraz bardziej zależeć na niebieskowłosym i nie chciałem, żeby do czegoś się zmuszał - czy to w mojej obecności, czy też nie. W sumie nie wiedziałem, skąd się brało to irracjonalne uczucie potrzeby chronienia Aidena, którego nie rozumiałem. Żeby nagle mi zaczęło zależeć na człowieku? Niby... niemożliwe... Ale... Jednak? Pogłaskałem Ai'a po niebieskich kosmykach, chcąc mu dodać otuchy i odwagi, żeby tak się tego wszystkiego nie bał. Jakoś teraz powód, w którym zjawiłem się w takim miejscu, przestał się liczyć - mimo iż już dawno przekroczyłem swoją "granicę", nie straciłem swojej kontroli, chyba właśnie przez to, że tak martwiłem się o chłopaka. - I choć sam tego nie pojmuję, to przejmuję się tobą.

#68 2013-08-13 01:26:18

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Aiden przez chwilke milczal, starajac sie cos wydusic przez zacisniete gardlo. To bylo naprawde okrutne... Nie chcial tego, a i tak musial o to prosic. Juz nie raz mu sie to zdarzalo i nauczyl sie mowic te slowa automatycznie i bezuczuciowo, jednak z Takeshim to bylo co innego... Wydawal sie mily, czuly... Dobry. Inny od reszty.
-N-naprawde... Prosze, po prostu to zrob...- Powiedzial lamiacym sie glosem, usilnie starajac sie by zabrzmiec pewnie i przekonujaco, a jednoczesnie probujac powstrzymac cisnace sie do oczek chlopaka lzy.
Nie robil tego oczywiscie tylko ze wzgledu na obowiazki... Na ogol tak bylo, jednak nie dzisiaj. Bal sie, ze dla Takeshiego nie bedzie sie podobalo jesli nie zachowa sie w ten sposob i wtedy wiecej nie wroci. A bardzo, ale to bardzo chcial, by go jeszcze kiedys odwiedzil. Mozliwe, ze byl pierwsza osoba w ''Pademonium'' ktora polubil, oczywiscie nie wliczajac innych chlopcow.

Offline

#69 2013-08-13 01:43:05

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Aiden był uparty, ale nie byłem w stanie do końca ocenić, na ile mówi prawdę, a na ile się zmusza do takiej odpowiedzi. Nie chciałem go dalej męczyć, w obawie, że po prostu się zaprze i będzie powtarzał tę odpowiedź jak mantrę. Z zrezygnowanym westchnieniem pocałowałem go w uszko i wróciłem z powrotem nad jego plecy. Wsunąłem w niego palce, chcąc dokończyć rozciąganie go, żeby uniknąć bólu. Ostrożnie poruszyłem jeszcze palcami na wszystkie strony, przeciągając tę chwilę. W końcu jednak czas ten minął i Ai był odpowiednio przygotowany, więc wyciągnąłem palce i przysunąłem do dziurki niebieskowłosego swoją męskość. Przytuliłem go jeszcze i rozplątałem jego palce z zacisku na pościeli, splatając je z własnymi. Zacisnąłem dłoń na jego rękach.
- Rozluźnij się - poprosiłem, powoli napierając na jego wejście, jak najwolniej, żeby najmniej bolało.

#70 2013-08-13 01:54:21

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Odetchnal w duchu z ulga, gdy ciemnowlosy dal sobie spokoj z wypytywaniem go. Bal sie, ze przy ktoryms pytaniu z kolei po prostu sie zalamie, rozplacze i powie ze nie chce tego robic, a to, ze wyszedl z pokoju nietkniety, z pewnoscia nie uciekloby uwadze Pani Grace. Wolal nie myslec, co by sie wtedy stalo... Przeczuwal, ze nawet gdyby sie tlumaczyl tym, ze taka byla wola Takeshiego, znalazlaby cos by go ukarac.
Jeknal cichutko, stlumionym przez posciel glosem, gdy palce chlopaka ponownie wsunely sie do jego wnetrza. Niemal od razuz znowu sie rozluznil, oddychajac gleboko i powoli. Z jego ust co jakis czas wychodzily kolejne ciche odglosy, w miare jak cialo w srodku sie poruszalo, drazniac jego wnetrze.
Uniosl lekko glowke, patrzac ze zdziwieniem,zalzawionymi lekko oczami na splecione dlonie.
-T-tak je...jest...- Wydusil z siebie, wtulajac buzie mocno w posciel, by stlumic zbyt glosne odglosy. Zadrzal mocno, czujac jak cos wiekszego niz palce napiera na jego wejscie.

Offline

#71 2013-08-13 02:13:12

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Wszedłem odrobinkę w niebieskowłosego, po czym zaczekałem, aż się choć trochę do tego przyzwyczai. Potem zacząłem znowu wgłębiać się w niego, nie przyspieszając jednak. Słuchałem też uważnie, czy chłopak nie okaże choćby cienia niezadowolenia - czy to złego westchnięcia, czy jęku, czy łzy. Gdyby cokolwiek z tych rzeczy nastąpiło, chciałem przerwać, by dać chwilę odsapnięcia Aidenowi. W końcu wszedłem w niego do połowy i zatrzymałem się, tym razem robiąc mu z własnego pomysłu przerwę, żeby mógł się przyzwyczaić do mojej obecności w sobie. W międzyczasie powróciłem do całowania jego pleców, ramion i karku, mając nadzieję, że to choć troszkę odciągnie jego uwagę od tego, co się działo w dolnych partiach jego ciała.

#72 2013-08-13 15:26:59

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Zakwilil cicho, czujac jak lezki wzbieraja mu pod zacisnietymi powiekami, wtulajac buzie mocniej w posciel, gdy meskosc chlopaka wsunela sie w niego, powoli lecz sukcesywnie zaglebiajac sie we wnetrzu niebieskowlosego. Oczywiscie bolalo, jednak o wiele, wiele mniej niz zazwyczaj, dzieki czzemu i Aiden sie szybciej uspokoil i przyzwyczail, teraz oddychajac gleboko i spokojnie, opierajac sie dlonmi o posciel i trzymajac buzke troche nad posciela.
Zdziwil sie nieco, gdy Takeshi w pewnym momencie zatrzymal sie, zastygajac w bezruchu. Cos nie tak...? Przez chwilke sie zaniepokoil, jednak usta chlopaka na skorze plecow szybko rozwialy jego watpliwosci. Staral sie wlasnie na tym skupic i nie zwracac uwagi na rozdzierajacy bol, w dolnej czesci plecow.

Offline

#73 2013-08-13 15:50:15

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Odczekiwałem, aż Aiden się w pełni rozluźni, czekając, aż przestanie go boleć. Zacisnąłem mocniej nasze splecione palce, chcąc dodać mu tej otuchy. Nie przestawałem też całować jego pleców. Aiden drżał pode mną, ale nie wiedziałem, z jakiego powodu - czy to strachu, bólu, czy czegoś innego.
- Nie chcę tego robić za szybko - szepnąłem do niego, opierając policzek na jego łopatkach. Miałem nadzieję, że Ai da mi jakiś znak, że już przyzwyczaił się do tego uczucia, ponieważ telepatą nie byłem, więc nie mogłem wiedzieć, że już jest wszystko w porządku - a jak na razie chyba nie było.

#74 2013-08-13 18:30:34

Aiden

uke

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 80
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: Chyba Takeshi... *Blush*
Znaki szczególne: Male, owalne blizny na brzuchu
Ekwipunek: Otwierany medalik na szyi.

Re: cukierkowy pokój

Zadrzal lekko, gdy chlopak mocniej zacisnal palce, zacisniajac ich splecione dlonie. Powolutku sie uspokajal, a jego cialem przestawaly wstrzasac drgawki. Takzze jego oddech przestawal byc dyszacy i urywany, a spokojny i gleboki.
-R-ro... Rozumiem... Nie martw sie, juz wszystko gra...- Zapewnil, obracajac lekko glowe i posylajac mu slaby, zamglony usmiech.
Nadal nie mial pojecia, dlaczego chlopak sie nie rusza, jednak powoli ten stan rzeczy stawal sie... Frustrujacy. Uczucie jego meskosci w srodku...

Offline

#75 2013-08-13 18:50:30

Takeshi Mikami

przelotny czytelnik

Re: cukierkowy pokój

Gdy usłyszałem te słowa nieco mi ulżyło. Wysunąłem się odrobinkę z niego i zacząłem wchodzić w niego głębiej, na zmianę. Próbowałem się wbijać w niego pod różnymi kątami, by znaleźć jego czuły punkt i sprawić mu jeszcze więcej przyjemności - bo jak na razie za pewne jej nie miał zbyt wiele. Czułem, jak między naszymi ciałami coraz bardziej narasta gorąco, a mi przyspieszył oddech. Wciąż nie puszczałem dłoni Aidena, ponieważ ten gest miał okazać, że nie uważam go za kogoś podległego mi, a za kogoś równego sobie. W końcu wszedłem w niego do końca, po czym znowu się cofnąłem i wróciłem. Złapałem też jakiś rytm tego poruszania się w nim, który starałem się utrzymywać spokojny.

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.realface.pun.pl www.fir.pun.pl www.highrpmklub.pun.pl www.psychoug.pun.pl www.eti-ukw.pun.pl