|
Objąłem go za szuję odwzajemniając z namiętnością jego pocałunek. Wypychałem biodra do góry ocierając się samemu o jego rękę. Chciałem więcej i więcej... Chciałem by doprowadził mnie do szaleństwa. Ufałem mu bez graniczenie i wiedziałem, że mnie nie skrzywdzi. Spojrzałem uważnie w jego oczy.
Offline
seke
Zjechałem ręką w dół . Przejechałem palcem po jego wejściu. Patrzyłem uważnie na jego twarz. Drugą ręką głaskałem jego włosy.
Offline
Zarumieniłem się i zagryzłem wargę. Odruchowo chciałem zacisnąć kolana, ale w ostatniej chwili się powstrzymałem. Przymknąłem oczy i przełknąłem ślinę, spodziewając się zaraz dreszczy i bólu... w końcu jednak pierwszy raz, a szczególnie w tyłek boli.
Offline
seke
-Rozluźnij się , Naoś... -zamruczałem głaszcząc jego włosy. Wsunąłem w niego koniuszek palca. Nie chciałem mu sprawić bólu...Chciałem go na to przygotować. Raz po raz całowałem go w usta czule.
Offline
Starałem się rozluźnić, ale to nie było łatwe. W końcu jednak rozluźniłem się na tyle, by nie sprawiać mu oporu... Czułem jego palca... jęknąłem wyginając się lekko. Na razie nie bolało. Złapałem go za karm i przycisnąłem do swoich ust łapczywie.
Offline
seke
Bez wahania oddałem pocałunek. Szybko go pogłębiłem. Palca powoli wsuwałem coraz głębiej. Po jakimś czasie zacząłem nim poruszać szukając jego "słabego" punktu...
Offline
Czułem się nieswojo i niekomfortowo. Ale to raczej normalne uczucia... chyba. Z czasem przyzwyczajałem się do tego uczucia. Poruszałem niepewnie lekko biodrami. Nagle poczułem silne, przyjemne dreszcze przeszywające całe moje ciało. Wygiąłem się mocno i głośno jęknąłem.
Offline
seke
-Mógłbym ciebie słuchać całą noc...-wyszeptał mu do ucha muskając je wargami. -Poczekaj tylko aż znajdę twój słaby punkt...-zamruczał. Poruszyłem palcem pod innym kątem niż poprzednio. Zauważyłem jego reakcję. -Ah...Czyżby tutaj?-poruszyłem jeszcze raz.
Offline
Znowu to dziwne, ale przyjemne uczucie. Wygiąłem się bardzo mocno pod jakimś dziwnym kontem. Nawet nie wiedziałem że tak umiem. Objąłem go mocno za szyję wtulając się.
-Haruki... tam... nie... za... bardzo... przyjemne...-wydyszałem mu do ucha podniecony.
Offline
seke
-Tak ma być... -pogłaskał go po włosach i plecach. Zaczął poruszać palcem drażniąc jego słaby punkt. Całował jednocześnie jego szyję. Po jakimś czasie dołożył drugiego palca.
Offline
To było dla mnie za wiele. Pierwszy mój raz, nie mogłem się powstrzymać już. Jego place robiły ze mną coś bardo dziwnego... Jak tylko dołożył drugi palec i dotknął tego nieziemskiego miejsca, doszedłem z jękiem na swój własny brzuch... Bardzo mocno się zarumieniłem patrząc na niego nieśmiało. Odwróciłem wzrok. Podniecenie mi jednak nie opadło... Nadal mi trochę stał. Nie chciałem się zbytnio przyznać, ale podobało mi się to co Haru robił z moim ciałem... Pragnąłem więcej.
- Co mi jeszcze zrobisz...? - zapytałem nieśmiało czerwieniąc się jescze bardziej.
Offline
seke
Czułem jak spodnie zaczynają być trochę za małe... Nie wiem jak długo wytrzymam. Ale Naoś...On...-Jesteś taki uroczy...-musnąłem ustami jego wargi gdy doszedł. Zabrałem trochę złośliwie palce z jego wejścia po czym pochyliłem się i powoli zlizałem spermę z jego brzucha. -Co jeszcze z tobą zrobię , pytasz?-podniosłem się słysząc go. -Hmm...To już zależy od tego co chcesz żeby zrobił...-zamruczałem mu do ucha po czym przygryzłem by zacząć je drażnić językiem.
Offline
Zarumieniłem się mocno i zajęczałem. Poczułem się jakoś dziwnie pusty bez jego palców... Spojrzałem na niego błagalnie i zagryzłem wargę. Jak ja mam to powiedzieć? To było cholernie żenujące.
- Haruki... Chcę więcej... Proszę, daj mi więcej. - zajęczałem zasłaniając całą czerwoną twarz. No pięknie, teraz będzie mnie miał za jakiegoś niewyżytego zboczeńca. Ale to wszystko było takie przyjemne, a ja chciałem Haru jeszcze bliżej i więcej. Niepewnie spojrzałem na niego spomiędzy palców, czekając na to co powie, albo co zrobi. Może mnie posłucha? Albo wyśmieje...
Offline
seke
-Naoś...-spojrzałem na niego czule. Dotknąłem jego dłoni. -Nie chowaj się przede mną...-zabrałem jego dłonie z twarzy całując go powoli i z pasją. Splotłem swoje dłonie z jego. -Kocham cię...-wymamrotałem gdy on łapał oddech.
Offline
Niepewnie odsunąłem dłonie i objąłem go, przyciągając do siebie. Odwzajemniałem pocałunki zawstydzony, ale szczęśliwy. Mocno ująłem jego dłoń.
-Też Cię kocham. Tak bardzo bardzo bardzo! - burknąłem przyglądając się mu.
Offline