|
seke
Uśmiechnąłem się szeroko. -A jak sytuacja tam na dole?-oho ho... drażnić mi się zachciało? Widocznie tak. Przejechałem palcem po jego wejściu ponownie. Drugą dłonią rozpiąłem klamrę mojego paska od spodni.
Offline
Zadrżałem cały czerwony kiedy mnie tam dotknął i mimowolnie jęknąłem. Penis ponownie mi stanął, oszust jeden. Widząc jak jedną ręką rozpinał sobie pasek, postanowiłem mu pomóc i sam mu go rozpiąłem i zsunąłem spodnie z bielizną. Zaraz tego pożałowałem...
-To we mnie wejdzie?!-zapytałem zanim się zdążyłem namyśleć co mówię.
Offline
seke
Zachichotałem mimowolnie. -A czemu by nie?-podniosłem brew. -Tylko pytanie w jakiej pozycji chcesz to zrobić...-zamyśliłem się teatralnie. Niby rozmyślając przejechałem dłonią wzdłuż jego boku. -Hmm...
Offline
-Nie pytaj mnie o takie rzeczy... nie wiem - burknąłem zawstydzony obejmując go za szyję. Wciągnąłem dużo powietrza do płuc i wypuściłem, oddychając głęboko starając się uspokoić. Pocałowałem jego szyję i zamruczałem.
-Będzie boleć?-zapytałem niepewnie-Nawet jeśli... i tak się chcę z Tobą kochać.
Offline
seke
-Będzie boleć ale tylko na początku...-pogłaskałem jego włosy i kark. -Mogę...?-oparłem się czołem o jego czoło. Wydawał mi się taki ciepły... Mój Naoś...
Offline
Wtuliłem się w niego mocno całym ciałem. Bałem się trochę, bo jednak ból będzie... ale ufałem Haru. On nie zrobi mi krzywdy na pewno. Uśmiechnąłem się do niego.
-Możesz. JEstem cały twój, Skarbie...
Offline
seke
-Skarbie?-uśmiechnąłem się i pocałowałem go w nos. Zacząłem powoli w niego wchodzić , w tym samym momencie zacząłem go leniwie całować. Rękami opierałem się o łóżko.
Offline
Ło! Pocałunek w nos oznacza zdradę! NAo będzie pilnował swojego HAru... Zajęczałem cicho, czując jak we mnie wchodzi. Bolało, czułem jakby coś na chama się we mnie wpychało chcąc rozerwać... Ale wiedziałem, że do tego nie dojdzie. I to nie byle kto, ale mój HAru. Wtuliłem się w niego mocno dysząc głośno. Podrapałem go trochę po boku.
-Haru... Boli. - jęknąłem cicho, ale trzymałem się.
Offline
seke
-Wiem...Staram się by nie bolało...-uśmiechnął się pokrzepiająco. -Spróbuj się rozluźnić , Słodziachny...-przymknął na chwilę oczy by nie wejść w niego na chama od razu.
Offline
-Dobrze...-mruknąłem. Wtuliłem się w niego mocniej, starając się rozluźnić mięśnie, co łatwe nie było. Ale jednak wykonalne. zagryzłem wargę i zacisnąłem powieki skupiając się na tym, by to było przyjemne a nie bolesne.
-Wejdź... dalej.
Offline
seke
-Jak sobie życzysz..-po chwili byłem w nim cały. Nie ruszałem się. Jest cieplejszy w środku niż na zewnątrz... Jęknąłem cicho. -Dlaczego zawsze jesteś cieplejszy ode mnie , co?-uśmiechnąłem się lekko.
Offline
Nie słuchałem go w tym momencie, byłem skupiony na tym by się przyzwyczaić do tego uczucia... pełności? Kiedy się rozluźniłem, to było przyjemne troszkę. Spojrzałem mu głęboko w oczy i delikatnie musnąłem jego usta.
-Czuję w sobie twojego... penisa... - burknąłem cały czerwony.
Offline
seke
Prychnąłem rozbawiony. -Daj znać jak będziesz gotowy...-tymczasem tak jakoś...przyssałem się do jego szyi podgryzając, ssąc itd... Byłem...Jakby to powiedzieć...Nieopisanie szczęśliwy . Cieszyłem i nadal się cieszę , że Nao mi aż tak ufa...
Offline
Ufałem mu bezgranicznie, bardziej niż komukolwiek innemu.
-Jestem gotowy...- szepnąłem mrucząc przez to co mi robił ustami. Położyłem dłonie na jego plecach i masowałem jego lekko, ale w momencie kiedy zaczął się we mnie poruszać, wbiłem w neigo paznokcie z głośnym jękiem.
Offline
seke
Syknąłem cicho. -Zacznij obgryzać paznokietki , hmm?-zamruczałem powoli się w nim poruszając. Oparłem się na łokciach by mieć łatwy dostęp do jego ust i szyi.
Offline