Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#1 2014-04-23 18:59:47

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

~ zielony dom na końcu ulicy

Na końcu ulicy, na przedmieściach stoi dwupiętrowy, zielony dom z dużym ogródkiem ogrodzony murowanym płotem. Wchodząc od frontu trafiamy do otwartego przedpokoju obłożonego drewnem, skąd przechodzi się korytarzem do kuchni (po prawej, bez drzwi, z wiśniowymi szafkami, sprzętem a'la lata '60., oraz grafitowymi ścianami i kafelkami na podłodze) i salonu (po lewej, z meblami podobnymi jak w kuchni, z ogromnym kinem domowym, czerwonymi ścianami i puchatym dywanem na środku jasnych paneli ). Dalej są schody prowadzące na piętro oraz toaleta i niewielka sypialnia. Po wejsciu na górę trafiamy na poddasze, które w całości zajmuje Hisa. Jest tu osobna łazienka (w czarno-białą mozaikę kaflii), niewielki pokój (pełny płócien, sztalug, farb każdego koloru i rodzaju, posiadający wyjście na taras) oraz sypialnia. Wchodząc do niej widać jedną kompletnie oszkloną ścianę z drzwiami na taras, drugą, pełną półek z książkami i  płytami, trzecią ze starą wieżą i gramofonem oraz wielkie, dwuosobowe łóżko.

Offline

#2 2014-05-11 17:50:57

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Stał już chwilkę na chodniku przed zielonym domem. Zastanawiał się czy aby na pewno trafił w dobre miejsce. Zerknął na kartkę, którą ściskał w dłoni. Adres się zgadzał, choć tusz był nieco rozmazany. Kiwnął głową dodając sobie otuchy.  Jego wzrok znów padł na dom.  Coś mu tu nie pasowało. Dom był zbyt ładny i przytulny, by mógł należeć do kogoś z jego klientów. Przeważnie mężczyźni nie zapraszali go do swoich rodzinnych siedzib, a tu proszę taki zaskok. Amai był zafascynowany wyglądem domku i jego otoczenia. Ogród, murowane ogrodzenie. Tu musiał mieszkać ktoś bogaty. Z pewnością nie należał do biedy tego miasta. Czerwonowłosy nabrał powietrza i wypuścił je ze świstem. Dasz radę chłopie. Jesteś dobry w swoim fachu, nie masz się czego obawiać.  Siniaki po ostatnim kliencie ci zniknęły, no prawie… Dasz radę! napomniał się w myślach. Niepewnie zrobił pierwsze kroki. Od dawna nogi mu się tak nie trzęsły. Tak jakby znów był prawiczkiem i nie wiedział co ma zrobić. W końcu dotarł do drzwi. Rozejrzał się na wszystkie strony. Nikogo nie widział w okolicy, więc nikt nie mógł też zwrócić na niego uwagi. Wcisnął dzwonek, raz, drugi. Czekał z niecierpliwością na otworzenie drzwi. Miał nadzieję, że mężczyzna, który go tu sprosił nie rozmyślił się co do wybrania właśnie jego.

Offline

#3 2014-05-11 18:13:17

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa siedział od kilku godzin w pracowni, układając obrazy. Było ich już tyle, że naprawdę nie miał co z tym wszystkim zrobić! A człowiek miał wenę i chciał malować dalej. Cóż, trzeba sobie jakoś radzić. Yuki ułożył je wszystkie w zgrabnym stosie w szafie, uprzątając pracownie w taki sposób, że dało się przejść. Zadowolony z siebie zszedł z piętra. Poszedł do kuchni, zrobić sobie herbatę, gdy usłyszał, że ktoś puka. Uśmiechnął się, idąc do drzwi. Kto mógł go odwiedzić w wolny weekend? Czyżby ojciec wrócił z rejsu?
Wbiegł do przedpokoju i otworzył szeroko drzwi. Jego oczom ukazał się drobny, niepozorny chłopaczek. Hisa nie ukrył zaskoczenia na twarzy. Nie pamiętał, by kogoś z ASP zapraszał....a może po raz kolejny o tym zapomniał? Czasem mu się zdarzało, że kogoś prosił i jak zapominał, że to robił.

- W czym mogę pomóc?


Offline

#4 2014-05-11 18:28:32

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Stawał z nogi na nogę, gdy w końcu drzwi się otworzyły. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to różowy kolor włosów chłopaka, a potem jego zaskoczona mina. Czyżby zapomniał o spotkaniu. Sam przecież wybrał właśnie go, a teraz nagle nie wie z kim ma do czynienia. Amai poczuł się dość dziwnie, coś zakuło go w piersi, ale nie okazał tego po sobie. Obdarzył zaś nieznajomego uroczym uśmiechem.
-Jestem Fushin, umawiał się pan z moim pracodawcą na pozowanie do zdjęć, szkicu...
Błagał w duchu, aby to był ten dom i ten osobnik rozmawiał z szefem. Głupio by wyszło, gdyby to jednak jakiś sąsiad chłopaka go wynajął, a nie on. Przez chwilę przyglądał się mu. Nie wyglądał na dorosłego mężczyznę, możliwe, że był młodszy od samego Amai'a. Był jednak przystojny i wysoki, a różowe włosy dodawały mu uroku. Idealne odwzorowanie marzeń Fushina. Odkąd zdał sobie sprawę, że woli swoją płeć na potencjalnych kochanków wybierał osoby wyższe od siebie, zazwyczaj też młodsze. O ile więcej wigoru w nich było.
-Czy... może pomyliłem dom?
Uniósł głowę spoglądając w oczy rozmówcy. W jego własnych widać było zwątpienie. Zacisnął palce na kartce, aż zbielały mu kłykcie. Boże... proszę by to było to miejsce...

Offline

#5 2014-05-11 19:07:33

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa patrzył przez chwile, kompletnie nic nie rozumiejąc. Dopiero, gdy chłopak skończył mówić, coś w jego głowie zaskoczyło. Ah, no tak! Ten numer, który dostał od chłopaków! Model, którego wynajął!
Yuki mocno palna się w czoło.

- Ah, no tak! Wybacz, kompletnie zapomniałem! Cholera....wejdz, wejdz.

Zaprosił czerwonowłosego do środka.
No tak, typowe dla niego. Jak zwykle zapomniał o czymś kompletnie dla niego ważnego! Eh,'ile tom już razy tak się stało....chyba powinien zacząć to sobie gdzieś zapisywać. Chłopak zaprowadził drugiego do kuchni, gdzie szybko malał mu soku.

- Przepraszam, kompletnie zapomniał em. Ale nie szkodzi, daj mi chwilę, zaraz przygotuje wszystko.

Rzucił, w biegając po schodach.
Szybko wbiegł do pracowni i wziął folie ochronną, sztalugę i czyste płótno. Zbiegł na dół i wszystko ułożył w salonie. Rozłożył folię na podłodze i ustawił sztalugę na przeciwko kanapy. Wyciągnął z kuchennej półki kilka tubek nowej farby. Spojrzał na modela.

- Naprawdę cię przepraszam, jestem strasznie zapominalski. Proszę mi wybaczyć. Zaprasza do salonu.

Westchnął ze skrucha

- Jestem Hisayuki, możesz mówić mi Hisa. Zapozuj jak tylko chcesz. Lubie naturalność. Chcesz się w coś przebrać? A może rozebrać? Jakieś akcesoria?

Wypytywał, prowadząc go do salonu


Offline

#6 2014-05-11 19:28:06

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Prawie zemdlał ze szczęścia, gdy usłyszał, że dobrze trafił. Przez chwilę naprawdę bał się, iż chłopak stwierdzi, że to nie tu powinien przyjść. Kolejny raz został zaskoczony przez otwartość klienta. Pierwszy raz chyba trafił na kogoś tak sympatycznego i przy okazji zapominalskiego. Wspominając innych klientów, ten był niczym anioł. Amai nieczęsto takich spotykał, dlatego miał zamiar być dla niego jeszcze milszy niż dla innych osób. Był wdzięczny losowi, że został wybrany.
Wszedł do wnętrza domu z zaciekawieniem rozglądając się po pomieszczeniach. Twierdził, że z zewnątrz dom wyglądał zjawiskowo, ale środek również był zaskakująco bogato zdobiony. Chłopak albo może ktoś z jego rodziny miał świetny gust, jeżeli chodzi o wybieranie mebli i kolorów do mieszkania.  Oczy mu się rozświetliły. Ileż by dał by mieszkać w taki lub podobnym otoczeniu. Odebrał szklankę z sokiem i upił z niej łyczek, coś zaschło mu w gardle.
-Nic się nie stało... ja mam czas, więc możesz spokojnie wszystko przygotować.
Nie odczekał minuty, gdy już wszystko było przygotowane. Chłopak się postarał, a i zdziwił go wyciągając farby z kuchennej półki. Kto trzyma takie rzeczy w kuchni? Przeszedł się wolno do pokoju, gdzie znalazła się sztaluga i artysta. Ten pokój przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Na słowa chłopaka Amai pomachał ręką. Sam był zapominalską osobą i gdyby nie to, że pracodawca do niego wydzwaniał z pewnością spóźniłby się na to spotkanie lub w ogóle by nie przyszedł. Stanął przed kanapą i zerknął ponad ramieniem na różowowłosego uśmiechając się do niego przyjaźnie.
-Hisa-kun, miło mi poznać. W sumie... myślałem raczej, że ty będziesz miał jakieś wymagania co do ubioru, nagości czy akcesoriów... Nie jestem zbyt dobry w takich rzeczach i było by mi miło, gdybyś powiedział co wolisz. Z największą przyjemnością zrobię to co będziesz chciał.

Offline

#7 2014-05-11 20:17:53

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa spojrzał z uwagą na chłopaka. Jaka charakteryzacja byka mu potrzebna? I czy w ogóle jakaś była potrzebna? Chłopak podszedł do czeewonowłosego, nadal mu się przyglądając.
- Pozwolisz...?

Spytał, delikatnie rozpuszczając mu włosy.
Opuszkami palców ogarnął mu włosy z policzków, odrzucając dłuższe pasemka na plecy. Uśmiechając się delikatnie, przyniósł ze swojego pokoju krzesło w stylu Ludwika XIV. Postawił je na tle czerwonych ścian i delikatnie posiadził na nim modela. Zdjął z niego sweterek, pozostawiając go w czarnej podkoszulce. Chlopak odsunal się o krok, usmiechajac się.

- Tak będzie dobrze,

Rzucil wracając do sztalugi.

- Oprzyj nogi na oparciu. Możesz udawać tajemniczego.

Rzucili, nalewajac farby na paletę.


Offline

#8 2014-05-11 20:18:05

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa spojrzał z uwagą na chłopaka. Jaka charakteryzacja byka mu potrzebna? I czy w ogóle jakaś była potrzebna? Chłopak podszedł do czeewonowłosego, nadal mu się przyglądając.
- Pozwolisz...?

Spytał, delikatnie rozpuszczając mu włosy.
Opuszkami palców ogarnął mu włosy z policzków, odrzucając dłuższe pasemka na plecy. Uśmiechając się delikatnie, przyniósł ze swojego pokoju krzesło w stylu Ludwika XIV. Postawił je na tle czerwonych ścian i delikatnie posiadził na nim modela. Zdjął z niego sweterek, pozostawiając go w czarnej podkoszulce. Chlopak odsunal się o krok, usmiechajac się.

- Tak będzie dobrze,

Rzucil wracając do sztalugi.

- Oprzyj nogi na oparciu. Możesz udawać tajemniczego.

Rzucili, nalewajac farby na paletę.


Offline

#9 2014-05-11 21:59:03

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Nie ruszał się z miejsca, nawet, gdy chłopak podszedł przyglądając mu się. Przywykł do oglądania go niczym konia wystawowego, dobrze, że ludzie nie zaglądali mu w zęby. Kiwnął głową na znak, że się zgadza. Co mógłby mu zrobić, czego jeszcze nie znał. No właśnie... Nawet nie drgnął kiedy różowowłosy rozpuścił mu włosy i je układał. Całkiem przyjemne uczucie musiał przyznać.
Z zainteresowaniem wymalowanym na twarzy patrzył na krzesło, skąd on wytrzasnął taki mebel. No ale nic. Grzecznie na nim usiadł i pozwolił ściągnąć z siebie sweter. Nagle zrobiło mu się chłodno. Potarł delikatnie ramiona.
-Twoja wola.
Oparł nogi na oparciu tak jak mu kazał i jakoś usadowił się wygodniej. Nie wiadomo ile chłopak będzie malował prawda? Później zaś zrobił nieco zamyśloną, ale równie tajemniczą minę. Miał nadzieję, że taka mu
wyszła.
-Czy tak może być?
Spytał prawie nie poruszając ustami, a i trzeba napomknąć, że jego mimika w ogóle się nie zmieniła.

Offline

#10 2014-05-11 23:33:05

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa uśmiechnął się lekko, wykonując pierwsze pociągnięcia malutkim pędzelkiem.
- Tak jest idealnie. Gdybyś chciał przerwę lub gdyby zrobiło ci się zimno, podnieś rękę. Nawet gdyby było to co pięć minut, nie krempuj się. Nie jestem tyranem i idealistą.

Zaśmiał się ciepło.

- Niesamowite....twoją urodę będzie tak ciężko złapać....

Westchnął, zerkając na niego raz po raz.
Choć starał się to ukryć, więcej czasu spędził na przyglądaniu się niż malowaniu. Co poradzić, mówił szczerze o jego urodzie. Naprawdę go zachwyciła. Dawno nie spotkał chłopaka o tak delikatnej i filigranowej budowie, jak Amai. Zastanawiał się nawet, czy zna tak ładną dziewczynę i szybko poległ w temacie. On prawie wcale nie znał dziewczyn, ponieważ się ich bał. Ale o tym kiedy indziej.
Wolno zaczął malować zarys fotela, na którym chłopak siedział, starając się zachować kształt, ale nie nadając szczegółów.

- Mógł byś zsunąć nieco niżej okulary? Nada to większego dynamizmu



Offline

#11 2014-05-13 20:58:52

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Starał się nawet nie drgnąć, w końcu nie pierwszy raz pozuje do czegoś takiego. Nie raz i nie dwa go malowali, lecz zazwyczaj kończyło się ciut inaczej niż w pełni ukończonym malunkiem.
-Jesteś taki miły Hisa-kun, jak już nie będę mógł wytrzymać podniosę rękę... Długo malujesz?
Cisza jak zapanowałaby między nimi byłaby dość niezręczna, więc Amai starał się utrzymać choć lekką konwersację na pospolite tematy. Uniósł delikatnie brwi i poczuł jak jego policzki robią się gorące.
-Hisa-kun... nie mów tak, to zawstydzające... nie jestem aż taki ładny.
Sam uważał się za dość przeciętnego, ale na tyle urokliwego, że zdobywał dobrą liczbę klientów. I to mu wystarczało, zarabiał tyle by przeżyć w dobrych warunkach. Takie życie było mu nawet na rękę, gdyż nigdy nie był zakochany i nie wierzył by ktoś mógłby pokochać jego. A frustracje seksualne wyładowywał podczas spotkań z klientami.
Złapał krawędź okularów i zsunął je na czubek nosa, nie wiedział co będzie w tym dynamicznego, ale rozkaz to rozkaz. Przecież nie był artystą, to co mógł wiedzieć o takich rzeczach. Zerknął pytająco na chłopaka. Czy o to mu chodziło, czy może jakoś inaczej powinien je zsunąć.

Offline

#12 2014-05-14 00:14:14

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Hisa uśmiechnął się leciutko, trzymając w zębach pędzelek. Wyjął go i spojrzał znad sztalugi na modela.
- Nie musisz stać "na sztywno". Jeżeli zachowasz pozycję wyjściową, nie będzie dla mnie problemem dalsze malowanie. Moim komikiem jest dynamizm obrazów. Dlatego nawet zmiana pozycji, zbliżona do wcześniejszej jest nieszkodliwa. I dziękuję za komplement.

Lekko się zarumienił.

- To zależy od pewnych czynników. Rozmiar płótna, farba, pora dnia, model, chęci...z reguły od 30 minut do kilku godzin....ale nie martw się, nie muszę go kończyć dzisiaj.

Spojrzał na niego zza różowej grzywki.

- A ponowne spotkanie będzie na pewno miłe, prawda?

Wyszczerzył się do niego.
Szybko przepłukał pędzle. Poprawił delikanie kontury, uśmiechając się do siebie. Nucił cicho pod nosem motyw ostatniego obejrzanego filmu. Chłopak po prostu tryskał entuzjazmem. I to tym najgorszym - zaraźliwym. Po prostu Hisa był wiecznym optymistą. Nie potrafił chodzić smutny. No bo, czy osoba świeżo po zerwaniu się tak zachowuje?! Nikt by nie powiedzial, że Yuki ma łamane serce. A tak z właśnie było.

- Uwierz, nie jesteś ze sobą szczery. Masz niezwykle delikatną naturę i to wiesz.


Offline

#13 2014-05-14 08:28:34

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

Uniósł spojrzenie na różowowłosego, z pędzelkiem w ustach wyglądał dosyć fajnie. Jeszcze tylko brakowało kilku plam po farbie, ale to dopiero początek. Także Amai był pewny, że i tak zobaczy chłopaka z mazgajami na twarzy.
-W takim razie jak będzie mi niewygodnie postaram się delikatnie zmienić pozycję, by nie zaszkodzić Twojemu obrazowi. To prostu stwierdzenie faktów.
Jakiż on był słodki, zarumienił się. Amai uśmiechnął się lekko pod nosem. Dawno nie widział tak szczerego człowieka, który na komplement zrobiłby się czerwony.
-Podziwiam Cie, ja w ogóle nie mam talentu. Nie umiem ani malować ani szkicować. -westchnął cichutko. -O, mam dziś poro czasu... mogę posiedzieć nawet do nocy, no chyba, że nie będziesz już mógł wytrzymać w moim towarzystwie Hisa-kun.
Ponownie poczuł gorące policzki. Jak to możliwe, że na jego słowa rumienił się niczym dziewica. A stał dobry metr od niego. Kiwnął głową. Z pewnością spotkanie tego chłopaka byłoby miłym doświadczeniem. Z chęcią porozmawiałby z nim więcej i dowiedział się czegoś o nim. Kilka informacji takich jak "czy mieszka sam, ile ma lat, dlaczego zaczął malować, czy chciałby go zatrudnić na pełen etat na modela."
-To chyba nie jest komplement dla faceta... chyba żaden nie chciałby usłyszeć, że jest delikatny... - zmieszał się nieco. ale dziękuje...

Ostatnio edytowany przez Amai (2014-05-15 19:49:46)

Offline

#14 2014-05-18 20:02:36

Hisayuki

seme

Zarejestrowany: 2014-04-22
Posty: 23
Punktów :   
Status: romantyczne seme
Rasa: człowiek
Partner: tuż po zerwaniu : c
Znaki szczególne: różowe włosy
Ekwipunek: lusterko, telefon

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

- Na pewno masz talent,tylko nie jesteś tego świadom. Spójrz na Toma tej strony - twoje ciało jest czystym płótnem. Każdym strojem, mimiką twarzy i dodatkami sprawia sz, że na płótnie powstaje obraz,'prawda?
Mówił, zapatrzony w obraz.
Hisayuki był niezaprzeczalnym romantykiem. Często mu się zdarzało, że tak po prostu, ni z gruszki, ni z pietruszki, mówił coś bardzo głębokiego i zdecydowanie dwuznacznego, prosto z tomiku ostatnio przeczytanej poezji. Taki już po prostu był. Niestety, czasem się zdarzało, że przez to zrażał do siebie ludzi....i dlatego, tak jak teraz, cierpiał na złamane serce.

- J-j-j-ja przepraszam! N-n-nie chciałem cię obrazić!

Krzyknął, spanikowany.
Nie chciał, naprawdę nie chciał. Miał jednak w zwyczaju palna bez zastanowienia,jak tym razem. Chłopak okropnie się za wstydził, przykrywając policzki czerwienią i zieloną farbką,,którą się pokazał w przypływie paniki.


Ostatnio edytowany przez Hisayuki (2014-05-18 20:03:11)

Offline

#15 2014-05-19 16:31:17

 Amai

uke

Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 33
Punktów :   
Status: Uke
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: tatuaż
Ekwipunek: okulary, gumki

Re: ~ zielony dom na końcu ulicy

-Nigdy nie pomyślałem o tym w ten sposób. Bardzo ciekawa koncepcja... chyba masz rację, przynajmniej w tym jestem dobry. Tworzę obraz siebie.
Uśmiechnął się pod nosem. Prawie całe życie myślał, że jest totalnym beztalenciem. Jak kilka słów może poprawić człowiekowi humor. Amai poczuł, że dzięki temu stał się pewniejszy siebie, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać.
-Jesteś niesamowity Hisa-kun, chyba częściej będę Cie odwiedzał... z myślą, że będziesz mnie pocieszał właśnie w taki sposób. - gdyby mógł machnąłby lekceważąco ręką, ale nie chciał zniszczyć kompozycji jaką udało im się stworzyć. Miał tylko nadzieję, że chłopak nie dowie się w jakim zawodzie pracuje. -Nie przepraszaj, nie obraziłeś mnie.
Puścił mu oczko. Jego słowa w żaden sposób nie zraniły go, sprawiły jedynie, że jego serce mocniej zabiło. Choć na sekundę. Amai roześmiał się, nie mógł się powstrzymać.
-Wybacz... hah... rumieniec plus zielona farba to niebywały sposób by kogoś uwieść.

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bloodyelite.pun.pl www.hodwg.pun.pl www.redtube.pun.pl www.rip-sq.pun.pl www.lakonia.pun.pl