Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





#16 2013-04-20 00:06:16

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

W jego wnętrzu i na każdym centymetrze kwadratowym ciała rozpętała się III wojna światowa za pomocą dotyku Ritsu. Ręce niekontrolowanie zaczęły mu drgać, więc, dal niepoznaki, zaczął się bawić nerwowo ogonem. Jak to możliwe, ze jego idol właśnie go dotknął?!?!?! To było jak w wielu snach, w których ten osobnik zajmował główne miejsce. Jednak, dopiero jak polizał go w uszko, kociak dostał palpitacji serca, co wyglądało mniej więcej tak, jakby jego ciało w magiczny sposób zrosło się ze ścianą a ogon najeżył.
- R-r-r-r-r-r-r-r-r-r-r-r-r-ritsu...
Powiedział, zanim mu sie zemdlało.

Offline

#17 2013-04-21 01:25:37

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

Szczerze to nie spodziewał się żadnej większej reakcji, więc łatwo sobie wyobrazić jak bardzo się zdziwił, gdy maluch zemdlał. Cóż...a więc to nazywa się nerwami ze stali. Jednak zamiast panikować, Ritsu spokojnie wziął małe ciałko na ręce i delikatnie ułożył je W SWOIM KOSZYKU .3.
Obok legowiska postawił miseczkę z wodą, na wypadek gdyby kociakowi zachciało się pić po przebudzeniu. Czule odgarnął mu kosmyk włosów z czoła, po czym sam położył się na dywaniku obok i czuwał nad swoim małym gościem, uważnie go obserwując.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#18 2013-04-22 23:48:17

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

Po niecałych 10 minutach mały gość zaczął się wybudzać ze stanu omdlenia. Delikatnie potarl swoje czoło, starając się przypomnieć, dlaczego koszyk, w którym leżał, urósł. Zajęło mu kolejne 2 minuty przypomnienie sobie tego, co się stało, zanim zemdlał.
Rozejrzał się gorączkowo i na widok Ritsu wyskoczył z legowiska jakby ktoś je podpalił. Kaito schował pod siebie ogon i z zaczerwienionymi policzkami oraz spuszczona głową czekał na to, co powie jego idol

Offline

#19 2013-04-24 00:10:12

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

Gdy Kaito otworzył oczy, on uśmiechał się szeroko.
Bez chwili wahania wziął chłopaka pod pachy i posadził sobie na kolanach.
- Jesteś takim słodkim kociakiem.
Powiedział, a zabrzmiało to swobodnie i przede wszystkim szczerze. Kaito według niego rzeczywiście był uroczy.
Nic więcej nie mówiąc, zaczał nakręcać jego ogonek na swój palec. Nie spuszczał go przy tym z oczu ani na moment, tak jakby starał się zapamiętać każdy jego ruch. Nagle odniósł dziwne wrażenie, że już gdzieś tego malucha widział.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#20 2013-04-26 00:02:56

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

Jego ciałko niekontrolowanie drżało i chłopak nic nie mógł na to poradzić. Zwłaszcza od momentu, w którym ten posadził go sobie na kolanach. Drgnął nerwowo na dźwięk jego głosu.
- S-s-s-s-s-słodkim...?
Spytał drżącym głosem.
Nie mógł się wyzbyć uczucia, że nie powinno go tu być. Powinien jak zawsze chować się po krzakach i go obserwować, a nie,siedzieć mu na kolanach. Jego chorobliwa wręcz nieśmiałość błagała go na kolanach, by uciekł jak najdalej.

Offline

#21 2013-05-02 01:16:11

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

- Oczywiście, że tak.
Odpowiedział z uśmiechem, ale potem dziwnie spoważniał, patrząc na niego.
- Cały się trzęsiesz...boisz się mnie?
Zapytał, patrząc mu głęboko w oczy.
Nikt nigdy się go nie bał. I Ritsu szczerze nie chciał dowiedzieć się jakie to uczucie. Zawsze był przyjaźnie nastawiony do wszystkich, dzięki czemu nie miał żadnych wrogów. Łatwo się więc domyśleć, że nie chciał również, aby ktoś się go bał.
A przynajmniej tak odebrał reakcję małego kociaka, trzęsącego się pod wpływem jego dotyku.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#22 2013-05-11 22:19:52

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

- Nie...n-nie boję się ciebie...
Odpowiedział cichutko, a w jego głosie brzmiała szczerość.
Nigdy mu nawet nie przeszło przez myśl, by się go bać. Nigdy. To był jego ideał, jego idol. Był zbyt uprzejmy, zbyt miły, zbyt cudowny dla Kaito, by ten mógł się bać. I już chciał mu to powiedzieć, ale jego nieśmiałość obcięła mu struny głosowe i wydobył z siebie tylko cichy pisk.

Offline

#23 2013-05-21 21:02:48

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

Była taka chwila, że mu uwierzył. Bo w sumie czego miał się bać, prawda ? Ritsu zawsze był miły i uprzejmy dla innych. Przyjmował pod swój dach zaubione kociaki, chodził do domów dziecka czytać książki (oczywiście chowając uszy i ogonek), nawet dokarmiał zimą ptaki, chociaż doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że wraz z myszami będą to jedyne istoty z jakimi nigdy się nie dogada. A szkoda.
Jednak gdy usłyszał cichy pisk z pyszczka swojego małego towarzysza, odebrał to jako sygnał, że Kaito tak naprawdę się go boi. Nie wiedział, że źle zrozumiał jego sygnał, bo skąd ? Pomimo swojego serca, otwartego na innych, żył samotnie i nie wiedział co niektóre sygnały rzeczywiście oznaczają.
- Ach tak...
Wyszeptał nieco smutny i odsunął się od niego. Spuścił głowę, a uszy same mu opadły - wrodzony nawyk.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#24 2013-05-25 21:58:24

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

Był gotowy w tym momencie się rozpłakać, krzyczeć, coś uszkodzić, uciekać i Bóg wie co jeszcze. "Zraniłem swojego idola!!", pomyślał z prawdziwie zrozpaczoną miną. Nie podnosząc się z kolan, przysunął się do Ritsu i delikatnie go przytulił, a łzy po prostu cisnęły mu się do oczu.
- Nie bądź przeze mnie smutny!! Proszę!!
Powiedział dużo, dużo głośniej niż kiedykolwiek w swoim życiu.
W tym momencie, w którym skończył mówić, z oczy łzy spłynęły na policzki.
- Nie boję się ciebie...nigdy się nie bałem...po prostu jestem nieśmiały..bardzo

Ostatnio edytowany przez Kaito (2013-05-25 21:58:41)

Offline

#25 2013-05-25 22:44:37

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

Ponownie posadził go sobie na kolanach.
- Spokojnie, mały. Nie jestem smutny.
Powiedział i tak jakby chciał to udowodnić, uśmiechnął się do niego tak, jak tylko osoba w pełni szczęśliwa potrafi się uśmiechać.
- Nieśmiałość to bardzo urocza cecha, wiesz ? Sam chciałbym mieć jej chociaż trochę więcej.
W sumie rzeczywiście Ri był nieco zbyt... energiczny? Odważny? *brak słowa* i trochę nieśmiałości by mu się przydało. Ograniczyłoby to naprawdę wielu kłopotów, z jakimi miał już styczność.
- I nie płacz już więcej.
Powiedział, po czym otarł łzy z jego policzków końcówką swojego ogona.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#26 2013-06-04 21:21:42

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

- J-j-jestem zlyyym kotem! Zranilem swojego idola...!
Zaplakal.
Dopiero, gdy Ritsu otarl mu lzy, zdal sobie sprawe z tego, ze wlaśnie wyznal mu prawde. Na jego policzki wplynely krwistoczerwone rumience, a sam Kaito schowal twarz w jego piersi. Wstydził sie strasznie. I bal sie, ze teraz zostanie pogoniony miotla. A on nie chcial wracac do sledzenia go po krzakach czy cos w tym stylu. On chcial zrobic teraz krok na przod. Maly, bo maly, ale chcial.
- Ritsu...
Szepnal cichutko.
Zacisnal oczka i nadal zarumieniony i zaswtydzony, pocalowal go.

Offline

#27 2013-06-04 22:12:31

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

- Idola?
Powiedział bardziej do siebie, niż do niego, po czym zaskoczony wbił spojrzenie w kociaka.
Zaraz zaraz... tak myślał, że już go gdzieś widział ! A więc to do niego należał ten mały, czarny ogonek, który czasami udawało mu się przyuważyć, gdy wystawał z krzaków? Zawsze go zastanawiało kto to jest, ale ponieważ fakt, że ten zagadkowy ktoś go obserwuje zupełnie mu nie przeszkadzał, postanowił dać mu spokój i pozwolić patrzeć sobie do woli. No bo w końcu Ritsu był porządnym kotem i nie robił czegoś, czego będzie się później wstydził, prawda?
Gdy poskładał wszystkie informacje, wyszło idealnie, że tym zagadkowym gościem jest właśnie Kaito. I sam nie wiedział dlaczego, ale ucieszył się z tej wiadomości.
- Tak, Kaito...?
Zapytał, ale nie doczekał się odpowiedzi, ponieważ kociak nagle go pocałował. Poczuł sie jeszcze bardziej zaskoczony, ale zwyczajnie nie miał serca, aby go odepchnąć. Dlatego przygarnął go bliżej do siebie i czule odpowiedział na pocałunek. Po chwili zdał sobie sprawę z tego, że jemu również sprawia to przyjemność.


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#28 2013-06-04 22:30:44

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

Zakrecilo mu sie w glowce a krew zaszumiala w kocich uszkach. Przez chwile myslal, ze to mu sie po prostu sni. Przeciez to nie bylo mozliwie, ze sie zebral na odwage i go pocalowal. Jednak, gdy ramiona Ri przyciągnęły go blizej, mial pewnosc, ze to sie stalo na prawde.
Kaito odsunal sie po dosłownie 10 sekundach, a juz wtedy oddech mial duzo szybszy. Ale i tak nic nie potrafiło zakryc jego usmiechu i błyszczących z radosci oczu.
- ...kocham cie....
Szepnal, patrzac mu w oczka.

Offline

#29 2013-06-11 20:10:02

Ritsu

seke

Skąd: Hokkaido
Zarejestrowany: 2013-01-19
Posty: 60
Punktów :   
Status: Seke
Rasa: Omeb
Partner: samotnym kotem jestem
Znaki szczególne: czy ja wiem, może uszy i ogon?
Ekwipunek: zabawkowa myszka

Re: Mały kącik Ritsu

Wyznanie kociaka zaskoczyło go chyba jeszcze bardziej niż fakt, że ten go pocałował. No bo wiadomo... całować może każdy i w sumie nic z tego nie wynika. Jednym słowem nie biorą się od tego konsekwencje. Natomiast wyznanie miłosne...cóż... to już była inna bajka. Ritsu był dla tego małego słodziaka wszystkim i właśnie teraz jego koci łepek zdał sobie z tego sprawę.
I co ma zrobić? W sumie poznał go dosłownie przed chwilą, a już czuł, jakby znał go od wielu wielu lat. Z miny Kaito szybko wywnioskował, że naprawdę mówi szczerze. A co, jeśli złamie mu serce? Nigdy nie mógłby sobie tego wybaczyć.

- Naprawdę?
Zapytał nieco cicho z lekkim uśmiechem na twarzy. Już wiedział co zrobi - uszczęśliwi go. Zaopiekuje się nim i w końcu da mu to, czego oczekuje. Może przy okazji i sam Ritsu się zakocha? Ciekawe jakie to jest uczucie...


Kiedy kot tańczy z myszką,
muzyki nie trzeba.

Rii-chan (*w*)/

Offline

#30 2013-06-15 22:33:02

Kaito

uke

Zarejestrowany: 2013-01-23
Posty: 34
Punktów :   
Status: uke
Rasa: omeb
Partner: moj idol...
Znaki szczególne: liście we włosach

Re: Mały kącik Ritsu

Zawsze jakoś widział to inaczej.
Widział tysiące kolorowych gwiazdeczek, tonę kwiató i przesłodzonych słówek. Jednak wcale nie był zawiedziony, że to odbyło się właśnie tak. kaito był pewien, że to jest najcudowniejszy moment jego życia. Przynajmniej do czasu, w którym Ritsu mu odpowiedział.
A tak naprawde, to nie odpowiedział wcale. Tylko to "naprawdę?". Uśmiech i radość od razu przygasła na kocim pyszczku. Odsunął się i schował ogon pod siebie.

- Jeśli mnie nie chcesz, to powiedz. Pójdę sobie i już nigdy więcej sie nie pokaże. Więc co sobie możesz pomyśleć...że jestem fuj, albo coś...tylko powiedz..
Szepnał z płaczliwościa w głosie.
Oczywiście, chodziło mu o to, ze przeciez obaj sa chłopakami. Nikt nie powiedział, ze mają podobne upodobania. Ktoś już mu w koncu raz złamał jego kocie serduszko. I teraz poczuł, że w tej ciszy ono tez się kruszy.

Ostatnio edytowany przez Kaito (2013-06-15 22:33:21)

Offline

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.firataleague.pun.pl www.deep-in-soul.pun.pl www.3pk.pun.pl www.led.pun.pl www.redtube.pun.pl