Ogłoszenie




Forum opiera się na wątkach yaoi (miłość pomiędzy chłopakami), więc jeśli taka tematyka Ci nie odpowiada, radzę skierować się na inne zakątki internetów. A całą resztę witam z szeroko otwartymi łapkami! Mam nadzieję, że będzie Wam się tu dobrze grało i miło spędzało czas, zarywając nocki dla erpienia swoim chłoptasiem. A tak z mojej strony: jeżeli najdą Was jakieś wątpliwości co do funkcjonowania forum albo jeśli napotkacie jakiś kłopot, śmiało możecie pisać na numer gg: 33774595. Pamiętajcie, że administrator to też człowiek, więc spokojnie jak na wojnie. Na ogół jestem grzeczny i nie gryzę... no chyba, że jakiś przystojny seme by sobie tego zażyczył. ~ Kyo





  • Index
  •  » Eventy
  •  » Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

#46 2013-09-04 22:30:27

Ryurein

seke

Zarejestrowany: 2013-08-10
Posty: 82
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: białe pasemka
Ekwipunek: torba pełna książek i szabla

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

On zniknął! Niesamowite. Jak w filmach, ale to było rzeczywiste. Po prostu rozpłynął się w powietrzu i… Potok zachwytów nad umiejętnością znikania przerwał mi dotyk palców Tetsu na szyi. Mimo, że było to ledwo muśnięcie, poczułem jakby całe moje ciało przeszył prąd. Czerwień buchnęła mi na policzki. Część krwi jednak przemieściła się w bardziej południowe regiony. Cholerne hormony! Zacząłem czuć się lekko niekomfortowo. Szybko usiadłem i miałem nadzieję, że mój towarzysz nie zauważy, że coś jest nie tak. Nie chciałbym się przed nim skompromitować. Co to, to nie. Widząc łobuzerskie iskierki w jego oczach, niezwłocznie chwyciłem kieliszek i wypiłem jego zawartość jednym haustem. Nalewka była rzeczywiście mocna i aż zakrztusiłem się z wrażenia. Po kilku sekundach odzyskałem jednak oddech i szybko zafundowałem sobie następną porcję. I kolejną. Miałem już nalaną czwartą, ale uświadomiłem sobie jak to musi wyglądać. Spojrzałem, chyba jeszcze bardziej czerwony, na wampira.
- No teraz to nawet zaczyna mieć jakiś smak. Wypalenie gardła zawsze skutkuje. Teraz możemy się delektować. – Wybąkałem pierwszą lepszą wymówkę co do swojego zachowania. Nigdy tak nie piję, ale szok był zbyt silny. Poza tym miałem nadzieję, że wiśniówka sprawi, że się opanuję.
- Sześć butelek to zaiste imponujący wynik. I do tego czystego spirytusu. Naprawdę masz niesamowitą odporność. Mnie po takiej ilości musieliby na OIOM wieść. – Wybałuszyłem się na niego. Jednak szybko spuściłem wzrok. Wolałem nie kusić licha. I mojego mózgu, który w najmniej odpowiednim momencie mógłby mi wygenerować jakąś wizję. – I pamiętasz wszystko, co siedziało na danej popijawie. Pewnie robisz za biuro informacyjne. – Uśmiechnąłem się lekko.
– Masz własną winnicę? I domową fabrykę? Rewelacyjnie. Naprawdę przyoszczędziłeś przez te wieki. – Pokręciłem głową ze zdumieniem.
- Czyli mnie poniosło po prostu. Wiedziałem, że byś nikogo nie zlikwidował permanentnie.- Uśmiechnąłem się po raz kolejny. Ciągle jednak unikałem zbyt długiego kontaktu wzrokowego z rozmówcą. Jego uśmiech był zbyt uroczy. I zbyt zdradliwy. Zwłaszcza w połączeniu ze słowami o włażeniu do trumny i moją lekko pobudzoną wyobraźnią. Na szczęście dla mnie rozległo się pukanie do drzwi i do salonu weszła obsługa, niosąc nasze zamówienia. Szczerze mówiąc zarówno zupa jak i drugie danie wyglądały i pachniały rewelacyjnie. Przeczekaliśmy manipulacje talerzami i po życzeniu sobie smacznego zabraliśmy się do konsumpcji. To było naprawdę przepyszne. Dawno nie jadłem czegoś tak dobrego. Zerkałem jednak co jakiś czas znad talerza na Tetsu. Po prostu nigdy nie widziałem jedzącego wampira, to wszystko. Czysta ciekawość badacza. A przynajmniej tak sobie argumentowałem te przelotne spojrzenia.

Offline

 

#47 2013-09-06 21:37:46

Tetsu Isoruko

postać specjalna ★

Skąd: Syberia, czaisz?
Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 84
Punktów :   
Status: seme
Rasa: wampir
Partner: hahahahah, nie.
Znaki szczególne: czy ja wiem - kły?
Ekwipunek: Pierścionek - sekretnik

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

Przez chwilę przyglądał się jego zachowaniu z zagadkową miną. Zrobił coś nie tak? A myślał, ze może się nie kontrolować...cóż, wygląda na to, że jednak musi być bardziej ostrożny. Wampir zanotował to sobie w myśli i uśmiechnął się przyjaźnie do chłopaka.
- Tak, wypalenie gardła jest zawsze skuteczne przy mocnym alkoholu. Pewnie dopiero teraz smakuje jak wiśniówka.
Zaśmiał się.
- Raczej większość ludzi po takiej ilości trzeba by wywieźć gdzieś, ale raczej na cmentarz! Uwierz, wiem co mówię, stuprocentowy alkohol, jeden łyk i po tobie.
Rzucił ze śmiechem.
- Cóż...trzeba by najpierw na te popijawy chodzić. Od niemal dopiero od trzech lat wychodzę ze swojej kryjówki. Wcześniej....przychodziło mi to z licznymi trudami. Nawet po to, by przeżyć.
Odwrócił wzrok.
Tamten ponury okres był dla niego balansowaniem pomiędzy życiem i śmiercią. Nawet świta nie wiedziała już co robić. Niemal cały czas siedział w sypialni lub w bibliotece, ale tak naprawdę nie był tego świadomy. Był pogrążony w rozpaczy za jedyną osobą, którą kochał i która była przy nim nawet w chwilach najgorszych błędów. Czas, o którym chciał zapomnieć jak najszybciej.
Tetsu pomilczał chwilę, starając się zapomnieć o kłębiącym się w sercu smutku. Zamknął oczy i zrobił kilka kroków. Z niewiadomych przyczyn zawsze to skutkowało.

- Tak, mam trochę pieniędzy. Na szczęście, już w szesnastym wieku banki szwajcarskie rozpoczęły swą działalność. Dzięki temu mam kilka kont na danych moich sług i stały dostęp pieniędzy. W sumie, saldo jest szesnastocyfrowe, ale to i tak nic z tym, co trzymam w domku. Kiedyś diamenty było dużo łatwiej zdobyć. To samo z innymi kamieniami szlachetnymi, czy ze złotem lub srebrem. No i nadal mam kolekcję monet od drugiego wieku naszej ery.


~ Tetsu ~

With nothing useful to say and no one to listen to it
Filling the deep with the pain, I slowly sink into it
Consider questionable things to try to get me through it
I've tried to push it away but I always give into it
Long for the taste of all the rain that finally helps subdue it
And washes this all away
Under this crushing wait
I'm sinking
It never goes away
The thinking
Echoes in empty rooms
Are saying
Time to erase the rest
...of me

Offline

 

#48 2013-10-14 13:00:38

Ryurein

seke

Zarejestrowany: 2013-08-10
Posty: 82
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: białe pasemka
Ekwipunek: torba pełna książek i szabla

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

"Brak weny, czasu, internetu ale wreszcie udało mi się ogarnąć... Jakościowo mistrzostwo to to nie jest, ale nie wiem co tu można było urodzić......"

Czy on musi się tak uśmiechać? To naprawdę mi nie pomaga. Ryu, co się z tobą dzieje? To niepodobne, żeby ci tak mózg odłączyło. Zawsze nad sobą panujesz, a teraz? Normalnie cie nie poznaję…
- Tak, zdecydowanie lepiej smakuje. – Mówiąc to dolałem sobie i Tetsu do kieliszków.
- Czyli trzeba nadrobić twoje braki w imprezach. Choć sam nie jestem jakimś ich wielkim fanem poświęcę się dla ciebie. – Wyszczerzyłem się radośnie. Jednakże prawie natychmiast spełznął mi z twarzy. – To z powodu twojego brata? Zresztą nieważne. Udajmy, że tego pytania nie było. W końcu ma to być miły wieczór, więc nie będziemy się zadręczali, prawda? – Mówiąc to podszedłem i lekko przytuliłem wampira. Uświadomiwszy sobie co odwalam pod wpływem (w końcu cztery kieliszki naraz to nie w kij dmuchał. Zwłaszcza wiśniówki. I na czczo.) szybko odsunąłem się od niego. – Wybacz, muszę skorzystać z łazienki. – Usprawiedliwiłem się i zrejterowałem z salonu.
Tam odkręciłem wodę i nabrawszy jej w złożone ręce zanurzyłem twarz. Najchętniej wsadziłbym pod zlew całą głowę, ale mogłoby to być podejrzane jakbym wrócił z mokrymi włosami. Chwilę potrzymałem twarz w zimnej wodzie, a potem powtórzyłem procedurę kilkukrotnie. Gdy już ochłonąłem spojrzałem na siebie w lustrze. Dobra stary dajesz radę. Nie będzie jakiś wampir sprawiał, że  ci odwali kompletnie, nie? Nawet TAKI wampir! ZWŁASZCZA TAKI wampir! Odetchnąwszy kilkukrotnie złapałem za najbliższy ręcznik. Nie zauważyłem przy tym, że na nim leżą jakieś kosmetyki z hotelu i wszystko się wyj…. Wypadło z dość dużym hałasem. Boże czy ja muszę być taką ciapą. Mruknąłem sam do siebie zbierając wszystko z podłogi.

Offline

 

#49 2013-10-21 23:01:49

Tetsu Isoruko

postać specjalna ★

Skąd: Syberia, czaisz?
Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 84
Punktów :   
Status: seme
Rasa: wampir
Partner: hahahahah, nie.
Znaki szczególne: czy ja wiem - kły?
Ekwipunek: Pierścionek - sekretnik

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

Zasmiak sie cicho.
- Wiesz, w moim swiecie tez sa imprezy. W zamian moglbym cie gdzies zabrac. Najblizszy jest...chyba w Petersburgu, jesli dobrze pamietam. Jesli bys chcial, zapraszam.
Odparl z usmiechem.
- Byl mi bardziej ojcem...i nie musisz przepraszac. Duzo lzej mi na sercu, gdy powiedzialem chociaz część moich utrapien.
Rzucil ze smutnym usmiechem.
Gdy ten sie do niego przytulil, wampir byl szczerze zaskoczony. Jednak jeszcze wieksze zdziwienie wywolala ucieczka chlopaka z salonu. Wraz za nim poniosl sie jego cichy, melodyjny smiech. Tetsu wzial kieliszek i wypil wszystko na raz. "Oh, Ryu, myslisz, ze nie wiem, jaka walke prowadzisz?", pomyslal, usmiechajac sie do siebie.
Spokoj ten przerwal halas z lazienki. Wampir szybko wstal i niemal od razu stanal w drzwiach.
- Wszystko w porzadku?
W jego glosie pojawilo sie szczere zmartwienie


~ Tetsu ~

With nothing useful to say and no one to listen to it
Filling the deep with the pain, I slowly sink into it
Consider questionable things to try to get me through it
I've tried to push it away but I always give into it
Long for the taste of all the rain that finally helps subdue it
And washes this all away
Under this crushing wait
I'm sinking
It never goes away
The thinking
Echoes in empty rooms
Are saying
Time to erase the rest
...of me

Offline

 

#50 2013-10-24 00:19:08

Ryurein

seke

Zarejestrowany: 2013-08-10
Posty: 82
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: białe pasemka
Ekwipunek: torba pełna książek i szabla

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

Gdy usłyszałem głos Tetsu podniosłem głowę i uśmiechnąłem się. Miałem nadzieję, że wyglądało to szczerze. Na moje nieszczęście szczera troska w jego glosie i spojrzeniu spowodowała, że lekko straciłem kontrolę nad swoimi słowami.
- Czy ty musisz taki być? Musisz? Taki miły, troskliwy, sympatyczny i do tego diabelnie przystojny. Nie mógłbyś być po prostu zwykłym draniem? Albo nie wiem… - Zapętliłem się troszkę. - Wtedy łatwiej byłoby mi to znieść. Poradziłbym sobie jakoś. A tak to szarpię się sam ze sobą stając się słabym. Sam daję ci broń żebyś mnie skrzywdził, jak inni.- Zwiesiłem głowę i ukryłem twarz w ręczniku. – I w ogóle zachowuję się jak rozhisteryzowana nastolatka z PMSem. To nie jest mój najlepszy dzień. – Wymruczałem spomiędzy fałd ręcznika.

Offline

 

#51 2013-11-01 18:32:30

Tetsu Isoruko

postać specjalna ★

Skąd: Syberia, czaisz?
Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 84
Punktów :   
Status: seme
Rasa: wampir
Partner: hahahahah, nie.
Znaki szczególne: czy ja wiem - kły?
Ekwipunek: Pierścionek - sekretnik

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

Gdy usłyszał wyrzut chłopaka, westchnął cicho. Podszedł bliżej i spojrzał mu w oczy.
- Kto cię skrzywdził, hm? Co ci zrobiono?
Spytał cicho.
- Jeżeli myślisz, że jestem tacy sami jak oni, to się mylisz. Nigdy, przenigdy nikogo nie skrzywdziłem, przysięgam. A tym bardziej kogoś takiego jak ty! Uważasz, że tylko udaje? Mylisz się.
Powiedział z powagą.
Złapał go delikatnie za podbródek i podniósł jego głowę, jednocześnie zabierając ręcznik z twarzy. Delikatnie się nad nim pochylił i pogłaskał po policzku.

- Jeśli myślisz, ze jesteś tu ofiarą, to się mylisz. Nie ma nikogo kto zostanie skrzywdzony. Jednak, nie zmuszę cię do uwierzenia w moje słowa. Jeśli tak, zrezygnuję i już więcej się nie spotkamy. Jednakże, jeśli dasz wiarę moim słowom, wynagrodzę ci cały strach.
W jego oczach zabłysła powaga.
- Jaka jest twoja odpowiedź?


~ Tetsu ~

With nothing useful to say and no one to listen to it
Filling the deep with the pain, I slowly sink into it
Consider questionable things to try to get me through it
I've tried to push it away but I always give into it
Long for the taste of all the rain that finally helps subdue it
And washes this all away
Under this crushing wait
I'm sinking
It never goes away
The thinking
Echoes in empty rooms
Are saying
Time to erase the rest
...of me

Offline

 

#52 2013-11-02 18:47:30

Ryurein

seke

Zarejestrowany: 2013-08-10
Posty: 82
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Partner: brak
Znaki szczególne: białe pasemka
Ekwipunek: torba pełna książek i szabla

Re: Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~

- Jako jedynak zawsze byłem lekko samotny i lgnąłem do ludzi. Jeden z doktorantów ojca był dla mnie jak brat. Starszy, o jakim zawsze marzyłem. On jednak marzył o wstąpieniu do grupy innego profesora. Podebrał mojemu ojcu wyniki badań i osiągnął swój cel. Z mojej winy. Gdyby nie moje prośby, ojciec nigdy by nie zaprosił go do domu i nie pozwolił zostać tam na noc. Potem oczywiście chłopak zerwał kontakt. Było też kilka innych podobnych przypadków. Nie chcę o tym mówić. – Potrząsnąłem głową próbując odegnać smutek. –Najgorsze było jednak wtedy, gdy …. Cholera, to nie powinno tak boleć po tych kilku latach. – Mruknąłem do siebie. – Cóż mówiąc krótko, zakochałem się w kimś. Tak na zabój. Wiesz, pierwsze, idiotyczne, totalnie gówniarskie zakochanie. Gotowy byłem dla niego na wszystko. Jednak okazało się, że on założył się z kolegami o to, że zaciągnie mnie do łóżka. Nic dla niego nie znaczyłem. Byłem tylko zabawką. Środkiem do osiągnięcia celu i podbudowania jego ego. Już i tak przerośniętego. – Rzuciłem z lekką furią. – A że mądry Polak po szkodzie, to od tamtej pory nie ufam nikomu. Tylko sprawdzonym przyjaciołom. Nie chcę znowu przez to przechodzić. Może jestem tchórzem. Nie obchodzi mnie to. Po prostu nie chcę cierpieć i tyle. – Spojrzałem na wampira z wyzwaniem. Jakbym mówił mu, żeby spróbował mnie wyśmiać za tchórzostwo. Pogłaskania po policzku się nie spodziewałem. Jego lodowata dłoń pozwoliła mi otrząsnąć się ze złych wspomnień. Słuchając jego przemowy patrzyłem Tetsu prosto w oczy i widziałem powagę, szczerość i pewność z jakimi mówił te słowa. Wiedziałem, że nie powinienem mu tak od razu ufać, ale było w nim coś takiego, że nie mogłem mu nie wierzyć. I szczerze mówiąc chciałem tego. Chciałem uwierzyć, że tym razem będzie inaczej. Ryu, jesteś debilem, który nie uczy się na błędach. Tylko potem nie miej depresji i nie mów, że cie nie ostrzegałem.
- Wierzę ci. – Odpowiedziałem po prostu patrząc mu prosto w oczy. W myślach zaś dodałem. I mam nadzieję, że tego nie pożałuję.

Offline

 
  • Index
  •  » Eventy
  •  » Pijana swatka ed. I. Apartament 7. ~biegunowy~
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic


Vampire Knight Image and video hosting by TinyPic

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.budownictwowbiis.pun.pl www.ftims09.pun.pl www.majowie.pun.pl www.bitwy-pokemon.pun.pl www.footballforum.pun.pl